Jednym z najczęściej używanych materiałów do wypełnień w medycynie estetycznej jest kwas hialuronowy. Jest to wypełniacz czasowy, ale czy zawsze? Te zagadnienie poruszymy w drugiej części artykułu. Kwas hialuronowy to materiał biokompatybilny, który można podawać na w różnej głębokości tkanek w zależności od przeznaczenia. Nie sety po latach używania tego materiału w medycynie estetycznej, okazało się, że zbyt duża jego ilość, oraz płytkie podanie nie ma wiele wspólnego z naturalnością, a za to zbyt wiele z wyglądem kosmity.
Bardzo często, ktoś całkowicie nie posiadający wiedzy z zakresu medycyny estetycznej, widząc na ulicy osobę z nadmiernie wybrzuszonymi policzkami czy ustami i za szeroką twarzą, jest wstanie stwierdzić, że coś z wyglądem jest nie tak. Z lektur brukowej prasy uznaje to błędnie jako „za dużo botoksu”.
Mamy na rynku ogromny wybór kwasu hialuronowego i jedno co wiemy jako przyszły pacjent, to to, że są różnej gęstości i różnych firm, oraz w różnej cenie. Często sugerujemy się przy wyborze preparatu, tym co sugeruje lekarz - i jest to słuszne o ile ma duże doświadczenie w aplikowaniu kwasu hialuronowego - lub co gorzej ceną preparatu. A niska cena preparatu wiąże sie częśto z niską jego jakością. Ważnym jest też dla pacjenta ile taki preparat będzie trzymać.
Kierując sie nieodpowiednimi priorytetami zdarza się że jesteśmy jednym z ulicznych „kosmitów” w najlepszym przypadku, lub mamy poważne powikłania zdrowotne w gorszym. Szukamy rozwiązań problemu. Idziemy do kolejnych lekarzy, którzy bez chwili namysłu zwalają winę na poprzednika. Wpadamy w ten sposób w błędne koło.
By prawidłowo dobrać kwas do rodzaju zabiegu jak i indywidualnych cech pacjenta, potrzeba ogromu doświadczenia i wielu lat pracy w zawodzie lekarza medycyny estetycznej. Wszystko po to by, po zabiegu pacjent wyglądał nie tylko ładnie, ale przede wszystkim naturalnie.
Kwas hialuronowy prócz cech wymienionych wyżej, oraz jego przeznaczenia, posiada też różne właściwości fizykalne. Kwasy hialuronowe różnią się zatem długościami i budową łańcuchów, rodzajem sieciowania, gęstością, lepkością, plastycznością, elastycznością i cechami łączonymi.
Np. kwas do wypełnienia doliny łez będzie zapewne wykorzystany przez lekarza do tegoż celu, ale to on zadecyduje na jaka głębokość będzie podany i od tego często będzie zależeć, czy zabieg da oczekiwany efekt, czy nie.
Wszystkie te różnice fizykalne kwasu będą miały zatem znaczenie w osiągnieciu idealnego wyniku zabiegu.
Ważne zatem jest nie tylko jak długo kwas będzie się utrzymywał w tkance – na co pacjenci zwracają uwagę, ale też jaki da efekt końcowy wypełnienia, a to już nie jest takie oczywiste.
Płytkie podanie kwasu jest najbezpieczniejszą formą podania, więc stosowana przez największą liczbę operatorów zwłaszcza ze lekarzem medycyny estetycznej można zostać po paru jednodniowych kursach i tak się nazywać, ponieważ w Polsce nie ma takiej specjalizacji, wiec jakby na to nie patrzeć już w nazewnictwo jest mocno naciągane.
A ceny zabiegów na tyle kuszące by nagle ginekolog, psychiatra, pediatra itd. zapragnął być specjalista w tak intratnej dziedzinie. Mimo iż wcześniej nie miał zainteresowań w tym kierunku jak np. chirurg plastyk czy dermatolog. Zatem nie wstydźmy sprawdzać lekarza ile lat zajmuje się nie medycyna w swojej dziedzinie, a medycyna estetyczna i czy wśród certyfikatów którymi się szczyci są tez takie mówiące o umiejętnościach związanych np. z wizażu.
Aby kwas podawać bardzo głęboko w miejsca które maja strategiczne znaczenie dla młodości naszej twarzy trzeba mieć wiele kursów za sobą oraz wieloletnie doświadczenie, pewna rękę zabiegową.
Gdyż na takim zabiegu nie tylko chodzi o Nasz wygląd ale i o zdrowie. W takim podaniu chodzi głównie o odblokowanie kodów rewitalizacji twarzy wg Mauricjo de Mayio, jednego z największych autorytetów w dziedzinie.
Jeśli do zabiegu zostanie użyty, źle dobrany kwas hialuronowy, nie tylko ze względu na jego przeznaczenie, ale i inne cechy fizyczne . Może to spowodować, iż zamiast wymarzonego efektu, będziemy mieć efekt nie zamierzony – często też niestety, zauważalne to będzie po czasie, jak materiał ułoży się już w tkance, a nie zaraz po zabiegu jak zwykliśmy oceniać.
Zamiast ładnych wypukłych policzków, będziemy mieć tylko szerszą twarz w tej okolicy. W przypadku wcześniej przykładowo podanej doliny łez, zamiast idealnie gładkiej tafli – worki pod oczami.
Jeśli mowa o liftingu 3D, zamiast mieć ładnie napięta i wykonturowaną twarz, możemy mieć wielka i płaska buzię. W gorszym przypadku – w świetle dziennym sprawiającą wrażenie ciastowatej i nie naturalnej z dokładnie zarysowanymi liniami podania odcinającymi się od reszty twarzy.
Jeszcze gorzej może się rysować nasze odbicie w sztucznym świetle tzw. kinkietowym czy skupionym. Tu może być widoczne każde wypełnienie i o naturalności nie będzie mowy.
Dzieje się tak wówczas gdy zastosujemy nie odpowiedni kwas, nie dostosowany do głębokości podania oraz gęstości własnej tkanki. Można się tez podobnego efektu spodziewać podając zbyt duże ilości kwasu w dość krótkim okresie czasu – płytko lub na tzw. kanapkę.
Kiedy możemy się spodziewać pięknie wykonturowanej, naturalnej twarzy?
Najbardziej naturalnego efektu możemy się spodziewać podając kwas najgłębiej czyli w strukturę pomiędzy powięź mięśnia, a okostna. Jak już wspomniałam wcześniej nie wielu lekarzy się decyduje na taki sposób podania, ponieważ zabieg taki obarczony jest dużym ryzykiem. Źle dobrany kwas nie da efektu podciągnięcia a w przypadku wolumetrii odpowiedniej wypukłości. Może też powodować silny ból w miejscu podania, który będzie się także utrzymywać po zabiegu przez pewien okres czasu. A nawet powodować poważne komplikacje z urodą jak i zdrowiem.
Korzyści jednak z takiego zabiegu są nieporównywalne do innych technik, ponieważ po zabiegu nie widać iż wykonany był zabieg medycyny estetycznej a ze po prostu wyglądamy młodziej świeżej, mimo podania kwasów twarz wydaje się tez sporo szczuplejsza niż przed zabiegiem.
Mówiąc inaczej, poprawnie wykonany zabieg nie powiększa twarzy, idealnie ją konturuje, zostawia twarz świeża o młodzieńczych cechach wypukłości, a co najważniejsze nie widać działań nie pożądanych w postaci nierówności czy widoczności wypełnień nie powoduje tez po zabiegowego nadmiernego bólu. Do tego w miarę upływu czasu nie widać ingerencji lekarza i zmian niepożądanych w konstrukcji twarzy.
I tu wróćmy do zagadnienia czy kwas hialuronowy jest wypełniaczem czasowym. Oczywiście wg producenta tak. Lecz ten kto kiedyś robił zabieg wie ze jego twarz się zmienia i nie wraca już do poprzedniego stanu sprzed zabiegów. Dlaczego tak się dzieje? Spróbujemy rozwiązać te zagadkę w następnym artykule.