mollie nie gniewaj się ale to co piszesz jest dla mnie jakimś filozoficznym bełkotem zaczerpniętym z książek.
Jak napisałem nie mam nic do homoseksualistów, niech się kochają w swoich gniazdkach, klubach po prostu tam gdzie im będzie dobrze i gdzie nie muszą się krempować.
Ja mogę się z nimi spotykać, rozmawiać, procować czy przyjaźnic.
Nie intresuje mnie czy jest to choroba czy nie.
Jeżeli ktoś ma potrzebę spróbowania jak jest w łóżku z tą samą płciom to jego sprawa.
Ale jestem przeciwny wszelkim przejawą ich seksualności w miejscach publicznych. Podkreślam słowo seksualności a nie uczuć.
Nie wiem jak bym wytłumaczył moim dzieciom złożonośc tego zjawiska gdzybym usłyszał pytanie " Tatusiu a dlaczego ci panowie (te panie) się całują ".
Dotyczy to też namiętnie obmacujących się par heteroseksualnych na przystankach itp.
Czytajcie moje wypowiedzi ze zrozumieniem
Normalne dla mnie jest założenie rodziny, posiadanie dzieci(o ile to możliwe) i wychowanie ich na dodrych ludzi............. i nie krzywdzenie innych.
Wszystko wykraczające poza te granice nie jest normalne.- dla mnie! Ale co robią inni jest ich sprawą dopóki nie krzywdzą w jakiś sposób mojej rodziny.
Oczywiście przerażają mnie zachowania niektórych ludzi napiętnujące homoseksualiz sam w sobie.
Każda z mojej wypowiedzi będzie niepełna i nie chciałbym żebyście odbierali mnie jako taką męską panią Dulską.
Więcej już się nie wypowiadam na ten temat.
Myślę, że niepotrzebnie poruszyłem ten temat bo to krok od innych ......jeszcze bardziej problematycznych. A to wyzwala w ludziach niezdrowe emocje a po co to nam.
Kamilo może by tak zablokować temat i go usunąć zanim inni się pokłócą.