agunia585 pisze:brak higieny!!!
mój facet potrafi wstać i caly dzień nie umyć twarzy i zębów!!!
Jezu a że ma brode kilkudniową do kilkunastu dniowej śmierdzi z jego twarzy jak ze śmietnika.
Nie perfumuje się tez dla mnie więc wszystko czego pragne to sex z pachnącym , czystym mężczyzną.
Wysmarkuje się do zlewu i prysznica !
Masakra jestem na punkcie tych wydzielin uczulona , gdy chrocha i je połyka też mnie az odpycha!
Nie potrfię go pocałowac potem przez długi czas, a jak już próbuje i czuje zapach jego sebum na twarzy swiecącego tak że widze w odbiciu na jego twarzy która brew jest do depilacji to rezygnuje.
Najśmieszniejsze jest to że gdy wychodzi myje się i psika....
dla mnie pozostaje mąż w sosie własnym ...
usmiałam sie do łez i az swojemu mezowi przeczytałam

on tak samo charcha co rano do zlewu ,pewnie cały blok budzi tymi smarkami i mnie to wkurza przeokrutnie ,potem jak ide sie myc to czasami resztki tych gilów sa na odpływie na umywalce i mało sie wtedy nie zrzygam takie to obrzydliwe

ale on twierdzi ze zawsze ma katar i ze dokładnie spłukuje a ja mu gadam że stary grózlik z niego i to przez te jego fajki tak charcha
a najgorzej mnie obrzydza to jak strzyge facetów (jestem fryzjerka) to niektorzy sie nie domywają i za uszami to az mają jakąś wydzieline z brudu i jeb...e to że aż rzygac sie chce ,wtedy opierdzielam delikwenta jak najszybciej i wogóle sie nie staram, coby jak najszybciej pogonic go z fotela

,a jak sie trafi zadbany i pachnacy facet to az miło sie pracuje
aa....i jeszcze mnie obrzydza moj pies(sznaucerek sredni) jak łazimy na grzyby to zawsze znajdzie jakies ludzkie gówno i przybiega szcześliwy do mnie ze sciekajacą sraczką po brodzie

własnie dzisiaj mnie tak uszczęśliwił ,zawsze dostaje opieprz i kopa w dupe a po powrocie do domu to sam wskakuje do wanny

wie gnida co przeskrobał
