Na emigracji-czyli jak sie odnalezc ?cz.3

[natalya]

Londyjka, szczerze wspolczuje takich gosci
zbyt dobrze wychowani to oni nie sa.... szkoda slow.....

jeszcze na koniec uslyszalam komlement od kolesia,ze moje faszerowane jajka tunczykiem sa niezdrowe i nie skorzysta....

niedosc ze niewychowany, to jeszcze bezczelny

nigdy wiecej "imprez" z nimi...

a moze jeszcze jedna? ostatnia?
wypadaloby sie tak wybrac do nich, nic nie przyniesc i wyjesc im wszystko ciekawe jakby sie poczuli? a na koniec rzucic jakims krytycznym komentarzem moze wtedy by zrozumieli chociaz watpie czy tacy ludzie byliby w stanie cokolwiek zrozumiec....

teraz tylko musimy poszukac dobry projekt... i architekta...
i jak dobrze wszystko pojdzie, za rok bedziemy miec wlasna chatke w genewie !!!

Sam , szkoda, ze blizej nie jestes, to wtedy moglabym sluzyc rada

[Londyjka]

natalya, nie chce mi sie juz nawet z nimi spotykac, i nie tylko przez ten wzglad...ehhh, jak mowie, naprawde ciezko o dobrych znajomych w obcym kraju...
Co do slodyczy to ja tez sie nie moge opanowac, jem az mi niedobrze i obawiam sie nie tylko cukrzycy co jak te swinstwa jak np zelki na niego wplywaja... :?


I widzidzie kochane dziewczyny,wszystkie jak jeden mąż przewidujecie mi chłopca a ja za tydzien JADE DO POLSKI http://www.beautywpolsce.com/forum/imag ... jka/89.gif (tak sie ciesze,wreszcie mnie bliscy w tym stanie zobacza hehe) i jak wroce to z wiadomoscia co do plci(mama taka nadzieje!) i wtedy sie wszystko okaze jak jest naprawde oczywiscie zaraz was o wszystkim poinformuje :)

co do uk to bylam ostanio u lekarza wypytac sie konkretnie jak to jest z tym skanem i naprawde,robi sie jeden skan przez cala ciaze (chyba ze dzieje sie cos zlego,ale dla nich zle nawet nie jest krwawienie... :? ) a jesli chcesz wiedziec plec lub zrobic dodatkowe badania to jednak jak juz kiedys pisałam tu- idzie sie do gina prywatnie i taka informacja np o płci kosztuje bagatela ok 150 f !!! :? :? :? Zdziwila sie bardzo jak to w Polsce inaczej wyglada z tym...

[renusia]

Dziewczyny wszystkiego NAJ w Nowym Roku

Londyjka Szkoda mi sie Ciebie zrobilo... Jeszcze nigdy nie slyszalam ,zeby ktos sie tak zachowal, to sie w glowie nie miesci
Ciesze sie na Twoj wyjazd do Polski, i z niecierpliwoscia czekam na wiadomosc o plci bejbika

Sam Kochana moze Cie to pocieszy jak Ci powiem ,ze ja w pierwszej ciazy przytylam 18kg a w dwa miesiace po porodzie wazylam mniej niz przed ciaza Jak na moje oko to wcale duzo nie przytylas a i jeszcze jedno... nie czesto pisze i nie mialam okazji Ci jeszcze powiedziec ,ze ciaza baaaardzo Ci sluzy, wygladasz przeslicznie!!!

anne21 Gratuluje Sylwestra, wspolczuje kaca :? Ja Nowy Rok przywitalam w towarzystwie mojego faceta, oszczedzalam sie i tylko wypilismy po kilka drinkow ale obejmowanie muszli na drugi dzien mnie nie ominelo cos mi zaszkodzilo i caly dzien lezalam struta Juz nigdy wiecej nie wypije alkoholu

[czarnulka21]

Londyjka widze ze znajomi ci sie nie udali, nie dosc ze niewychowani to jeszcze bezczelni. Szkoda gadac .
Ja mam tu 4 pary swietnych znajomych nie dosc ze super sa z nimi imprezy to jeszcze zawsze sluza pomoca,albo dobra rada jak trzeba . Ale mam tez koleznake ktorej maz jest totalna p@$$$a zapatrzona w siebie ,przysiegam ze jeszcze w zyciu nie poznalam bardziej falszywej i egoistycznej osoby). Znam ich co prawda od 2 lat ale z kazdym dniem zauwazam coraz wiecej wad w tym gosciu.
Sylwestra mialam udanego ale poczatek tez byl nerwowy. Po pierwsze pracowalam do 16 i z kolezanka i jej egoistycznym mezem umowilismy sie ze o 21 wyjedziemy na impreze do reszty znajomych. My o 21 juz gotowi a ona dzwoni ze jej cudowny maz zamiast sie szykowac poszedl grac w tenisa i dopiero wszedl pod prysznic!!!! Wiec przyjechali po nas o 22 przez co jeszcze stalismy w korku i na koniec on wzial inna droge na autostradzie bo oczywiscie musial byc madrzejszy od wszystkich (a wczesniej byl tam tylko raz) wiec trzeba bylo jechac na okolo. Moj maz nie wytrzymal i nawrzucal mu po drodze ze jest egoista i nie szanuje ani swojej zony ani ludzi ktorzy nas zapraszaj,ze nie jest ksiezniczka i nikt nie bedzie kolo niego skakal itp itd.W kazdym badz razie dotarlismy na 23 i po paru kieliszkach wina napiecie opadlo.
A ja obecnie stresuje sie szukanie nowej pracy i taki oto jest poczatek roku.

[Samanthii]

no no czarnulka ,jaka fota...!

kurcze ,zazdroszcze wam tych pijanych i szalonych sylwkow !
ja tez bym chciala miec kaca...
(a dzisiaj to bym sie chetnie napila zimnego piiiiiwa.... )

londyjka...kurcze, ja mam szok ,jak ci lekarze pracuja w uk.
na koniec miesiaca znowu mam wizyte...i mimo ,ze to dopiero 4 miechy - bedziemy patrzec czy moze nie widac malego fifolka ...hihi
co piec tyg.ogladamy go od stop do glow - i dzieki bogu !
bo inaczej to bym chyba zwariowala !!!!!!!!!!!!!!http://www.beautywpolsce.com/forum/imag ... f2c168.gif
na szczescie z lekarzem nie mam zadnego problemu - co chce, to mam.
cieszy mnie tez to, ze tutaj nie ma prywatnych gabinetow (no chyba ze chirurgia plastyczna )
jedno co mnie matrwi, to to ,ze nie mialam jeszcze ani razu zadnego badania ginekologicznego... (tylko na samym poczatku, jak bylam w polsce)
jesli chodzi o badania to mocz, krew i usg- i nic innego ! dziwne to troche....

londyjka - z niecierpliwoscia czekam na wiesci !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

natalya- mam nadzieje, ze dostalas mojego maila ...
dziekuje kochana !!!

[Jennys]

Hej Dziewczyny!!! Witajcie w Nowym Roku. Mam tak mało czasu ostatnio, że nadrabiam baaardzo duże zaległości forumowe.
Po pierwsze, życzę Wam kochane, znalezienia swojego prawdziwego domu - gdziekolwiek jesteście; miłości, spełnienia i luzu.
Kochane ciężarówki, czytałam Wasze dylematy co do sposobu rodzenia. Ja osobiście nigdy nie zdecyduję się na inny sposób niż cesarka. Ani mój Miś, ani córeczka mojej koleżanki z sali nie urodziliby się w sposób naturalny. Poza tym, oszczędziło mi to całego tego bałąganu w sprawach kobiecych. Nienawidzę, jak zagląda mi się między nogi i, sorry, tłumaczenie tego naturą do mnie nie przemawia. Dobrze, że u Was inne zwyczaje panują w szpitalach!

A moje plany emigracyjne (poza nauką francuskiego) trochę wzięły w łeb. W najbliższym czasie zamierzam rzucić pracę i założyć własną firmę, rozwieźć się, sprzedać dom (w budowie) i kupić coś innego, no i rozliczyć się z przeszłością.
Jak się to uda, to kto wie, może Paryż się mnie doczeka

[renusia]

Hej Jennys widze ,ze duzo masz planow na ten rok Powodzenia i zycze Ci jak najlepiej!!! Paryz nie zajac, nie ucieknie Buziaki dla synka xx

[Samanthii]

W najbliższym czasie zamierzam rzucić pracę i założyć własną firmę, rozwieźć się, sprzedać dom (w budowie) i kupić coś innego, no i rozliczyć się z przeszłością.

wow wow wow !!!
widze ,ze zaczal sie wazny roczek w twoim zyciu !!!

zycze powodzenia i jak najmniej stresu i problemow...w tym 2009 !!!

[Anielicanrw]

A moje plany emigracyjne (poza nauką francuskiego) trochę wzięły w łeb. W najbliższym czasie zamierzam rzucić pracę i założyć własną firmę, rozwieźć się, sprzedać dom (w budowie) i kupić coś innego, no i rozliczyć się z przeszłością.

najwazniejsze to byc na 100% przekonanym do tego co chcemy...nawet jesli to niezbyt mile...wszystkiego naj Jennys....i dla Was wszystkich Dziewczyny!

Ja tez mam pare postanowien...nie chce mowic i pisac by nie zapeszyc...ale napewno sa bardzo wazne i jak zwykle moja rodzinka... :o ...mama juz mi kilka razy powiedziala,ze nawet boi sie pytac co u mnie....czy co zamierzam...bo wie ze odpowiedz by ja przerazila....i mimo,ze jest przyzwyczajona,ze ciagle ja czyms zaskakuje....to zna mnie na tyle....ze czuje ze na tym nei koniec.... :|

Mam nadzieje,ze kazdej z nas sie ulozy tak jak sobie wymarzyla,postanowila...mimo,ze roznie kazdej z nas zycie sie uklada....zycie jest piekne!

[Jennys]

Dzięki dziewczyny za miłe słowa
Jestem dobrej mysli. Ale myślę, że u Was wszystkich też, sądząc z zapowiedzi , nieźle się namiesza
BTW, Sam, wspaniały masz awatarek :o

A! Wiecie, zaplanowałam sobie też samotny wypad do Paryża. Na wiosnę może, gdzieś na tydzień. Absolutna wolność i nieskrępowane wybory