Faceci - ufać im? czyli czy nas zdradzają i dlaczego?

Post autor: **angelika** » 21 wrz 2006, 09:15

Vaneskaa pisze:No Groszek sa na swiecie zdziry,ktore biora sie za zonatych facetow. DO PIECA Z NIMI!!!

wlasnie...u mnie tez byly mial jak u pana boga za piecem...i znalazla sie zdzira ktora stwierdzial ze znia bedzie mu lepiej ja zostalam sama w ciazy, z dlugami...ale teraz sie ciesze mam wspanialego faceta, ktory jest "prawdziwym tata" dla mojego synka...
a wracajac do watku...
moze to smieszne co napisze...
ja strasznie o niego dbalam...chcialam byc ..taka kulturalna...ze wieci o bekaniu, prykaniu czy sraniu kiedy on byl w domu nie bylo mowy, zawsze posprzatane, obiadek, wyprasowane koszule, se 2 razy dziennie lodziki i inne bajery..

i co?? odszedl bo byl sk*****
kumpele sie potem smialy ze poszedl wachac smrody innej

Post autor: **groszek** » 21 wrz 2006, 09:24

ika nie ma tego złego... ja tez teraz widzę same dobre strony tej sytuacji, minęło już 5 lat od naszego rozstania i nie wyobrażam sobie już inaczej :)

Post autor: **angelika** » 21 wrz 2006, 09:27

wlasnie :D
teraz nie mam dlugow swietnego faceta dzieciaki zadowolone :)
mam nadzieje ze tak zostanie...a czy mnie zdradzi....nie wiem...i szczerze..nie ufam do konca...nie jestem przesadnie podejrzliwa...ale czuwam

Post autor: **groszek** » 21 wrz 2006, 09:36

tak, każdy z nas chce wierzyć w potęge miłości ale niestety doświadczenie zostawia w nas tę nutke niepewności

Post autor: **Vaneskaa** » 21 wrz 2006, 09:53

Angelika......on mial za dobrze !!!

Mam nadzieje że teraz dostanie od zycia w dupe.....szczerze mu tego

życzehttp://www.beautywpolsce.com/forum/imag ... kjkjkj.gif
Nie masz co żałować takiego szmaciarza.......a jak go spotkasz to

powinnaś na niego napluć :) ( z miłą chęcia bym Ci pomogła to zrobić)

Post autor: **angelika** » 21 wrz 2006, 09:59

hehe wiem wiem
teraz co prawda nadal nie prykam ani nie bekam przy obecnym ale zaganiam o do sprzatania psa wyprowadzania karmienia dzieciaka itd :D
a co :twisted:

Post autor: **Vaneskaa** » 21 wrz 2006, 10:10

Ja bylam z moim ex grubo ponad 2 lata i pierdziałam przy nim,chepałam.....raz nawet po imprezie zwymiotowałam..... :D :D
Lepiej się nie hamować i pokazać facetowi......jak głośno potrafię :)

Post autor: **angelika** » 21 wrz 2006, 10:12

noo spooko :D tylko moze niech troszke czasu minie..nie tak z grubej rury na samym poczatku :D

Post autor: **Bella** » 21 wrz 2006, 10:21

angelika pisze:...ja strasznie o niego dbalam...chcialam byc ..taka kulturalna...ze wieci o bekaniu, prykaniu czy sraniu kiedy on byl w domu nie bylo mowy, zawsze posprzatane, obiadek, wyprasowane koszule, se 2 razy dziennie lodziki i inne bajery.. i co?? odszedl bo byl sk*****
kumpele sie potem smialy ze poszedl wachac smrody innej

Angelika, a nie wydzwania on teraz do ciebie? żałuje to co zrobił

, ile stracił.
Ta nowa na pewno mu takiego komfortu nie zapewni.

I dobrze mu tak.

Post autor: **angelika** » 21 wrz 2006, 10:34

oj bella co ktora go kopnela to wydzwanial i pisal....ale juz nie dalam sie naciac...w koncu mu powiedzialam zeby sie odp...bo ja juz mam nowa rodzine i alex ma ojca z prawdziwego zdarzenia po czym przeslalam mu zdjecie :D
zablokowal mnie na gg i mam cisze i spokoj :D