Witam moi Drodzy
Ten temat był tu na forum juz kilka razy poruszany, dla mnie to temat rzeka, więc postanowiłam załorzyc oddzielny wątek poświęcony owej fobii
Na widok pająka umieram ze strachu i obrzydzenia
:? oczywiście te malutkie jeszcze jakoś zcierpie ale i tak nawet te maciupkie gina pod kapciem mojej mamy albo taty- nigdy nie moim fujj- juz bym go potem nie załorzyła
:?
Uwielbiam wyjeżdzać na wakcje, pod namiot, do domku, i inne plenerowe wypady ale pierwsze skojarzenie to oczywiście Pająki
to jest naprawde upierdliwe bo ludzie którzy ze mna jadą a nie maja tego problemu wkurzaja sie strasznie ze robie z takiego "błachego" powodu problem
za pół roku wyprowadzam sie z rodzicami do domu, okolica cicha spokojna , dużo zieleni, łąki pola ....więc zapewne tez w h** pająków
Rodzice kupuja dopiero cekol do ścian a ja juz mysle nad środkami owadobójczymi i wszelkimi zabezpieczeniami...mój pokoj będzie chyba twierdzą
chce sie z tego wyleczyc ale chyba sie nie da...bo jak widziałam metody pozbycia sie tej fobii to mówie NO WAY!!! juz wole życ tak dalej :?
29 lipiec 2005, nosek---> dr Skupin/ czyli juĂâÂż po i bardzo szczĂĆÂŞĂâÂśliwa:)