Post
autor: lolobrigida » 15 gru 2011, 16:50
Rollergirl, zadaj sobie po prostu pytanie czy faktycznie chciałabyś te zęby prostować czy nie. Najlepiej będzie jak skonsultujesz to ze specjalistą i on odpowie na wszystkie Twoje pytania, m.in. to, czy warto czy nie warto. A propos jeszcze tego faceta rozumiem, że jest kryzys i w ogóle ludzie mają problemy z finansami, ale w końcu to Twoja kasa, Twoje zęby czy usta i Twoje życie. Jeżeli Ty czujesz potrzebę zmian, i jest ona uzasadniona, to kochający facet powinien to zrozumieć, a nie wyliczać Cię z każdej (zarobionej przez Ciebie, a nie jego) złotówki. Jak będzie Ci znowu dogadywał to spytaj go przy okazji zakupów czy musi kupywać kolejną rzecz ( nie wiem czy coś kolekcjonuje czy nie, gry, akcesoria do samochodu czy co tam), skoro jest kryzys. Najlepiej w ogóle zaproponuj mu przeprowadzkę do kartonu pos most i pranie ubrań w rzece, bo tak taniej w końcu mamy kryzys, nie? Nie rozumiem takich ludzi, kupno mieszkania to jest koszt rzędu minimum kilku set tysięcy złotych i wiąże się to najczęściej z zaciągnięciem kredytu tak czy siak. Koszt naprawy uzębienia w porównaniu z wartością mieszkania to jest kropla w morzu, także jak na moje ten argument Twojego faceta jest do bani. Jeszcze coś, to wg. jego myślenia najpierw macie kupić mieszkanie, spłacić kredyt po 30 latach i jak będziesz miała te 50 pare (bo zakładam, że masz około 20 paru lat) to wtedy możesz sobie pozwolić na jakiś zabieg?