oj z tym nie patrzeniem na inne to tak nie do końca
Jest po prostu bardzo wybredny i kobieta musi dla niego mieć coś w sobie... i bardzo ważna jest dla niego figura, żeby kobieta była kobieca i miała wszystko na swoim miejscu ( a paradoks polega na tym, że największy mój kompleks to mój biust, mam B, planuje zrobić sobie jeszcze piersi, ale on jest bardzo przeciwny, twierdzi, że jest dobrze i że mam małe C
). Co do mnie to nie mnie to oceniać, jemu się podobam
A może to po prostu miłość ?