Lubka ja zjezdzam do PL w listopadzie wiec jak tylko wstane na drugi dzien rano po przylocie to od razu lece sie zapisac na prawko
Az mi wstyd,ze WSZYSTKIE moje kolezanki maja autka i smigaja od czasow liceum, a ja stara pinda nawet karty na rower nie mam
Dzisiaj moj TZ powiedzial:
- ' sluchaj, kup sobie jakas ladna trojke, polozymy ja lekko na ziemie, wstawimy fajne kola i bedzie git jak na poczatek, nie musisz od razu sie wozic drozszym autem'
( dodam tylko,ze moj facet siedzi w samochodach lata lateczne, zloty itd to jego swiat stad ten pomysl z zawieszeniem bo on wie,ze ja tez lubie sportowy wyglad :D )
Brzmi fajnie, ma nawet w garazu kola na zajebiaszczym rancie, wiec w sumie kupilabym tylko jakies gwintowane zawieszenie i ladnie by wygladalo..a tanim kosztem.
Z drugiej strony moje kobiece ego chcialoby sliczna TTtke, z piekna torebeczka na siedzeniu pasazera
Takze nie wiem jeszcze jak zrobie, byc moze na poczatek wezme jednak cos taniego
nie mam pojecia
Najwazniejsze abym zdala prawko...a wiem,ze nie bedzie lekko bo ja naleze do bardzo panikujacych osob i jak przyjdzie co do egzaminu to ja bede w rozsypce.
Aaaa..no i jeszcze jeden spor :) Ja sobie wymyslilam,ze kupie autko jak tylko zapisze sie na prawko..aby mnie motywowalo do szybkiego zdania
a z kolei moj facet mowi,ze mam kupic jak zdam