Moderator: Zespół I
Tak. Masz nerwicę natręctw.carmen20 pisze:Ja to mam chyba nerwicę natręctw (tak to się fachowo mówi).
Pamiętacie Adasia z "Dnia Świra"- układanie się na kanapie, robienie kawy, no to ja tak właśnie mam.
Powoli z tego wyrastam, ale pamiętam z dzieciństwa np.:
- zasypiałam jedynie twarzą do ściany, bo bałam się, że jak otworzę oczy i spojrzę na lalki, to jakaś okaże się żywa i zaraz się na mnie rzuci, potrafiłam 20 razy odwrócić się i upewnić, że wszystkie lalki są na swoim miejscu
- nie chodziłam po złączeniach chodnikowych, a jak już na nie weszłam to musiałam się zatrzymać i policzyć do 10 i wtedy mogłam iść dalej
- w ogóle miałam manię liczenia, jak coś zrobiłam źle to musiałam policzyć do 10 albo 20 (to było strasznie męczące)
- nigdy nie przeszłam obok samochodu dopóki nie zsumowałam cyfr z tablicy rejestracyjnej (jak zobaczyłam jakieś cyfry to od razu sumowałam np. na kasowniku autobusowym)
- mam bzika na punkcie poprawnej interpunkcji (nawet jak piszę sms-a to zawsze kropki, przecinki, spacja po każdym zdaniu)
- nigdy w autobusie nie siedzę na przeciwko ludzi, wydaje mi się, że się na mnie wszyscy gapią
- non stop zapisuję wszystkie dochody i wydatki, ile mi pieniędzy zostanie, ile zarobię, ile mogę wydać, na co (już mam całą listę wydatków na przyszły rok, a przy nich cenę)
- non stop całuję swojego kota i mówię do niego np. Kacperek co byś zjadł, pewnie jakieś mięsko i tak cały czas
- zasypiam tylko na brzuchu, a ręce trzymam pod nogami, wyglądam wtedy jak ryba
- zawsze jem, kiedy oglądam TV (nie chodzi o to, że lubię oglądać TV kiedy jem tylko muszę jeść przy oglądaniu, np. zaczyna się jakiś fajny film, to ja do kuchni i robię kanapeczki
- prawie wcale nie myję naczyń, brzydzę nię brudnymu talerzami, sztućcami, za nic nie wezmę szmatki do mycia naczyć, wydaje mi się śmierdząca i brudna
- co chwilę sprawdzam, czy mam portfel w torebce, jak bym się chciała upewnić, czy jeszcze tam jest, czy już mi go ktoś ukradł
- w całym pokoju może być bałagan, ale w szafce z ubraniami wszystko mam posegregowane, ułożone równiutko, co do centymetra.
To by było chyba na tyle