Piszesz tak doslownie, ze tyle dla niego zostawilas, ze mu wszystko oddalas. Dziewczyno, widzisz to jako poswiecenie sie z Twojej strony i chcesz duzo nadrobic!oliflora pisze: Poznałam mojego męża jako 19 latka, jest straszy ode mnie o 10 lat, wyjechałam za nim za granicę, zostawiłam wszystko..rodzinę, znajomych ..poszłam na żywioł. Zostawiłam dawną miłość(najlepszego kumpla)
mąż (...) Za młodu był z niego kawał cholery..spotykanie się z paroma kobietami na raz to było normalne, starałam się mu ufać..nie sprawdzałam i nie sprawdzam do tej pory gdzie jest i czy faktycznie pracuje do późna .
mi już nie zależy..oddałam mu wszystko co miałam ..w zamian nie mam nic..
A jesli on Cie teraz szantazuje, ze sobie cos zrobi, to wymaga od Ciebie znowu wiecej poswiecenia i Ty na to przystajesz. Nadal tego nie zauwazasz???