Nie znalazłam podobnego tematu, więc zapoczątkowuje ten
Jakie jest wasze zdanie na temat emigracji, wyjazdu zagranicę, a relacjach w związku jesli jedna osoba zostaje w PL? Czy związki potrafią przetrwać czy wręcz odwrotnie.
znalazłam takie coś:
Psycholog Natalia Tomala twierdzi, że większość wyjeżdżających, szczególnie po raz pierwszy, nie zdaje sobie sprawy, jak drogo może ich to kosztować: emigranci żyją w swego rodzaju zawieszeniu, pomiędzy przeszłością a przyszłością. Tej pierwszej już nie ma, a ta druga jest niepewna. Taka sytuacja musi mieć wpływ na trwałość związków. Rozpad związku niekoniecznie musi nastąpić na skutek zdrady. Wystarczy odległość, rzadszy kontakt i związek obumiera. Rozłąka wcale nie wzmacnia uczucia, to romantyczny mit.
O negatywnych skutkach emigracji nadal mówi się jeszcze dość rzadko, bagatelizując problem. Ciągle na pierwszym miejscu bowiem stawia się korzyści ekonomiczne, tymczasem według prognoz ośrodków badawczych w Polsce w 2010 roku 700 tysięcy polskich par będzie żyło w związkach "korespondencyjnych", a z tego, jak wynika z badań przeprowadzonych przez zespół demografów z Uniwersytetu Jagiellońskiego kierowany przez prof. Jadwigę Slany, tylko co trzecie ma szansę na przetrwanie. Jakie skutki będzie to miało w przyszłości, nietrudno zgadnąć.