Ja kiedyś byłam u wrózki w Sosnowcu - wróżyła z kart zwykłych i tarota. Była też ze mną moja ciocia, której rozkładała karty na męża (on był wtedy bardzo chory i rozkłazdała karty dwa razy - bo za każdym razem w rozkładzie na niego były same czarne karty
- piki i trefle). Bała się mówić ale kiedy usłyszała, że może to stwierdziła, że jest jej przykro ale zostały mu maksymalnie 2 tygodnie życia - umarł 10 dni po wizycie (nieźle to przepowiedziała :/). Poza tym wiele rzeczy się sprawdziło ale oczywiście nie wszystkie szczegóły (np mój kuzyn miał mieć córke a ma syna).
Ogólnie mówiła mi bardzo optymistyczne rzeczy, o złych raczej nie - (np powiedziała mi tak: "gdyby były jakies problemy z egzaminem na studia prosze przyjsc, ja Pani pomoge, bardzo dużo nauki panią czeka" itd ----> nie dostałam się za pierwszym razem na studia, dopiero za drugim. Nie byłam u niej bo o tym zapomniałam ale dopiero później pomyślałam że moze widziała moje problemy tylko nie chciała mnie zniechęcić).
Ogólnie ta wróżka jest wykładowcą na UJ - bardzo miła, kulturalna osoba.
Sama nie wiem....wierze i nie wierze :D