Mysle,ze musisz sie zaakceptowac swoj wzrost.Ja mam tylko 175 a tez zawsze bylam wyzsza od kolezanek.Moj brat ma chyba 203cm a jego zona 178 i tez wszyscy sie na nich gapia.+ ich synkowie blizniacy w wieku 2 lat juz maja po 100 cm.A oni sa szczesliwi i maja to gdzies!Moj misio jest ode mnie troche nizszy i musze przyznac,ze ja zawsze wolalam facetow mojego wzrostu lub nieduzo nizszych.Zawsze zartujemy z moich upodoban,ze to instynkt przetrwania za mnie decyduje.Z nizszym mezczyzna mam wieksze szanse na posiadanie przecietnie wysokiego dziecka.A w naturze nie wyroznianie sie daje wieksze szanse na przekazanie genow potomnosci
A tak powaznie nie przejmuj sie tak bardzo.Karolina Kurkova ma prawie 190 i uchodzi za najpiekniejsza modelke w tej chwili.Ogolnie dzisiejsze 20-latki sa o wiele wyzsze niz 30,20 lat temu.A Amerykanie mowia,ze nie mozna byc zbyt szczuplym,zbyt bogatym i miec zbyt dlugie nogi!I pomysl sobie co bylo gdybys miala 150 cm wzrostu... Wiem,ze istnieja takie kluby bo moja bratowa chciala sie zapisac ale przyjmuja kobiety powyzej 180 cm.Spytam ja i dam Ci znac na priva.Ale ja mysle,ze nie wolno sie zamykac w jednym srodowisku.W podstawowce i w liceum mialam straszne kompleksy bo bylam wysoka i chuda.Az nagle poszlam poszalec do "Remontu" i zaczepila mnie pani z agencji East Models z propozycja wspolpracy.I mimo,ze nie skorzystalam to uswiadomilam sobie,ze jestem ladna i atrakcyjna.A przeciez nic sie nagle nie zmienilo,bylam taka sama jak przed spotkaniem z nia.Tylko, ze ja patrzac na siebie nie widzialam tego co ona..