Ja oddaję krew- choć nie zawsze ode mnie chcą wziąć ze względu na wagę (51 kg przy 175 cm wzrostu)- zależy od lekarza. Zarejestrowana jestem także jako potencjalny dawca szpiku. W portfelu noszę oświadczenie woli, którym zaznaczam, iż wyrażam zgodę na pobranie narządów po mojej śmierci (oprócz skóry i rogówek, bo to mnie zawsze przerażało). Mnie organy po śmieci się nie przydadzą, a mogą uratować życie kilku osobom.
tancereczka-
Bez rękawiczek- owszem- zdarza się (ale to raczej gdy pobiera się krew do badań a nie w stacjach krwiodawstwa), ale w przypadku pobierania krwi rękawiczki głównie chronią tego kto pobiera niż tego od kogo krew jest pobierana, bo miejsce nakłucia się uprzednio dezynfekuje, a nakłucie wykonuje sterylną igłą. Nie ma innej możliwości - sprzęt zawsze jest jednorazowy i sterylny ! Zresztą w przypadku pobierania krwi nie używa się strzykawek tylko specjalnej igły i worka.
Krew można oddać w regionalnych stacjach krwiodawstwa, specjalnych autobusach, które co jakiś czas pojawiają się w większych miastach oraz w oddziałach terenowych.
Warto wiedzieć także, że z jednej porcji krwi jaka zostaje od nas pobrana można wyprodukować kilkanaście preparatów krwi, które mogą uratować życie lub zdrowie nie jednej osobie ale kilkunastu ! Teraz praktycznie nie przetacza się krwi pełnej, tylko uzupełnia niedobory brakujących jej składników.
Dodatkową korzyścią dla nas- czyli dawców jest możliwość uzyskania wyników badań serologicznych, którym jest poddawana pobrana od nas krew: HIV, HBS, odczyn Wassermanna itp.
Tutaj link dla zainteresowanych oddaniem szpiku:
http://www.fundacjauj.pl/