Wasi byli faceci - jak ich postrzegacie

Post autor: **Anielicanrw** » 19 sty 2009, 18:22

jagadka pisze:czy jest na to jakiś sposób? żeby nie cierpieć is szybciej zapomnieć? no i jak radzić sobie z "nagłą" samotnością? bo ja jakoś nie potrafie:((

zajac sie soba....zrobic cos czego nie moglas bo bylas z nim... znalezc sobie hobby...cos co pochlania czase....minie wszystko naprwde czas robi swoje! Ale nie siedziec nie rozpamietywac....nie zyc przeszloscia...

Post autor: **jagadka** » 19 sty 2009, 18:49

staram sie robić to co piszesz, nieraz mam momenty "przypływu mocy" ale wystarczy, ze uslysze kolejną historie zareczynową i znowu sie rozklejam

Post autor: **marta2454** » 20 sty 2009, 15:19

jagadka, na cierpienie nie ma rady i nie da się szybciej zapomniec sama wiem to po sobie najlepszy jest przyjaciel który bedzie przy tobie i ktoremu bedziesz mogła sie zwierzyc i wypłakac

Post autor: **jagadka** » 20 sty 2009, 16:23

Ja niestety przed przyjaciółmi udaje twardzielke, która juz dawno o wszystkim zapomniała i świetnie daje sobie rade, nie chce nikogo obarczać moimi problemami i łzami.

Post autor: **marta2454** » 21 sty 2009, 11:33

jagadka, jeżli nie chcesz sie nikomu zwierzac to niestety w samotności bedziesz przechodzi ten ból ,ja przechodziłam kiedys to co ty bardzo cierpiałam ale mam przy sobie jedna jedyna przyjaciólke której moge powiedziec wszystko ona zawsze jest ze mna i wspiera nie tak ja ją:))I nie mysl tak ze obarczasz ich swoimi problemami prawdziwy przyjaciel patrzy na to inaczej

Post autor: **groszek** » 23 sty 2009, 08:39

jagadka, czasem lepiej się wyżalić, to pomaga więc jeśli tylko masz osobę którek ufasz- wyrzuć z siebie wszystko, zobaczysz poczujesz się lepiej. a jeśli nie masz nikogo takiego to pisz śmiało tu- sami swoi