jestem zalamana
(( wypowiedzcie sie prosze -opisze moja sytuacje
od konca wrzesnia szukam pracy , nie jakiejs specjalnej -nie jekiejs super platnej poporstu dobrej pracy, w miare milym otoczeniu
pierwsza propozycja jaka dostalam byla dosc dobra, dostalam propozycja pracy w piekarni z cukiernia , piekne pensja 1900 pln netto + premia , za pelen etat -zaczelam chodzic do pracy ,ale po trzech dniach okazalo sie ze nie pelen etat a 195 h miesiecznie, codziennie po 9 godzin , sprzatanie po godzinach i tp, atmosfera (to zdecydowalo)-w trzeci dzien wpadla szefowa i na mnie nakrzyczala ze jestem nie kompetentna , bo bulka z maki orkiszowej nie moze byc kolo bulek z maki razowej, i ze na moje miejsce jest 1000 innych chetnych i ona nie bedzie trzymac darmozjadow, dobra jakos to przegryzalm , dala mi umowe o prace ,,ale nastepnego dnia miaraka ie przebrala , mialam na 5 rano do pracy , bylam w pracy przed 5, bodajze 4:45 , a szefowa zaspala i byla o 5:35 , zamarzalam przez 50 minut , po czym szefowa mi powiedziala ,ze czasem jej sie zdaza i miala do mnie pretensje ,ze dostawy nie rozladowalam :o :o , a potem jeszcze stwierdzila ze nie umiem sprzatac , i koleiny raz wytknela mi ze na moje miejsce jest mnustwo osob
-wiec zrezygnowalam fatalnie sie tam czulam
potem dostalam prace w kawiarni , Szefowa miala 75 lat i nie byla zbyt na czasie , pracowalam dwa dni , na poczatku obiecywal mi gory zlote , ze conajmniej 1400 zarobie ,ze napiwki , i tp-po czym okazalo sie ze pensja wynosi 1200 brutto , a Pani byla tak bezszczelan ze w pierwszy dzien na mojej zmianie wyskoczyla do jednej z pracownic cytuje '' jestes taka beznadziejna , nic nie potrafisz, to juz nawet nowi Cie przeganiaja umiejetnosciami , musze nad Toba sie zastanwowic'' parafrazujac ta dziewczyna pracuje juz tam 4 miesiace ,.. dotego okazalo sie ze na poczatku pracuje sie 2-3 dni za free bo oni , musza sprawdzic ,czy sie nadaje -powiedzialam ze nie beda pracowac za darmo codziennie po 8 godzin , a oni to Pani wybor...wiec podziekowalam
Potem dostalam prace w koleinej restauracji , wszystsko bylo by okey , gdydby nie to ze praca na umowe zlecenie , najpier szef obiecywal ze umowa po miesiacu , poczym okazalo sie ze moze po 3 dostane to bedzie dobrze ...pozatym w miare , do czasu az sie rozchorowalam , rozmiawialam ze skoro jestem chora i mam umowe zlecnie to dostaje tyle pieniazkow co wypracuje .. i co zadzwonilam powiedzialam ze mnie nie bedzie ( mialam zaplenie oskrzeli a wlasciwie nadal mam ) a pan powiedzial juz tu pani nie pracuje , ja potrzebuje zdrowych ludzi ,a nie oszustow
:o :o :o :o
ostatnia praca, o ktora sie juz staram od pewnego czasu .Praca w banku , HSBC , pierwszy dzien rozmowa kwalifikacyjna -odrazu spotobalam sie rekrutera , poniewaz mam dosc obszerna wiedze na temat produktow bankowych , powiedzieli ze jestem przyjeta , i ze w tym tygodniu albo w przyszlym zadzwonia i powiedza kiedy mam przyjechac na szkolenie ...pojechalam -szkolenie polegalo na tym ,ze dostalam 300 stron papaierow i mialam je przerobic w domu -o dziwo ! -pani zadzwonila do mnie o 22:40 tego samego dnia co mialam rozmowe rekrtuacyjna i kazala mi przyjsc na nastepny dzien na szkolenie , na 10 :00 nie pytajac czy mam plany , :| powiedziala ze musze przyjsc na darmowy dzien promocji produktu i ona zobaczy jak ja sie odnaduje w pracy w banku , :|
co i tak jest nie zgodne ( darmowy dzien , nie wykonane badania ) nadal nie otrzymalam umowy o prace mimo ze rekrutorzy byli zgodni ze mnie przyjmuja , jednak zalezalo mi na tej pracy , wiec sie zgodzilam na 2 godziny pracy - glowna pani dala mi umowy podpite swoja pieczatak i powiedziala ze mam na nia podpisywac i jasne ,ze od kazdej takiej umowy kredytowej dostaje pieniadze
,wiec stalam jak ten los i namawialam ludzi na karty kredytowe, przedsatwialam zalaty i tp , podpisalam nawet umowe(kredytowa) , oczwyiscie nadal nie dostalam umowy , poczym powiedzialam PAni , ze jest juz 12 ,a umawialysmy sie na dwie godziny , wiec bede uciekac bo mam kilka planow , [shadow=yellow]
a do mnie ze ona nie zdazyla zauwazyc jak ja pracuje , i musiala mi niby pomoc przy wypelnianiu tego wniosku (a siedziala i piala herbate ) tylko podeszla do klienta i powiedziala , zew to bardzo dobra oferta , i ze mam sie pospieszyc, po czym kazala mi przyjsc na koleiny dzien probny na 5 godzin ,a jej nie bedzie wiec jej kolezanki przekaza jak sobie radzilam i wtedy zadecyduja czy sie nadaje do pracy , oczywiscie nie dostalam skierownia na badania ani nic , [/shadow]
Jestem wsciekla !!!!!!!!!!!!!!! Dostalam propozycje pracy , w salonie kosmetycznym wmiedzy czasie , pojechalam na dzien probny , i caly dzien robilam zabiegi za free , pani do mnie dzisiaj zadzwonila i stwierdziala ze jestem bardzo dobra w swojej braanzy ze ona mnie chce zatrudnic i proponuje mi prace na pelen etat za 800 pln , i ze to bardzo dobre pieniadze , ale pierwszy tydzien bede pracowac za free bo ona mi chce kilka trikow od siebie pokazac
(((((( poryczalam sie po tej rozmowie ,.... gdzie sie podziali uczciwi pracodawcy
Dziewczyny co myslicie , czy ja jestem taka beznadziejna ?