Moim zdaniem, jak na serial, ktorych praktycznie nie ogladam, jest bardzo dobry :) ja sie wciagnelam do tego stopnia ze potrafilam obejrzec po kilka a nawet kilkanascie odcinkow dziennie
zanim jeszcze trafil do Polski. Sam pilot byc moze nie jest jakas wielka rewelacja ale kolejne odcinki naprawde wciagaja, nie mozna sie doczekac rozwiazania kolejnych watkow, ja nie moglam w kazdym razie
W typowym serialu brakuje akcji a w tym jest jej momentami az nadto, kazdy epizod konczy sie w punkcie kulminacyjnym, i to powoduje ze chce sie wiedziec "co dalej...!!??". Co do aktorow to wiekszosci z nich w ogole nie znalam przed obejrzeniem Prison Break, w mojej opinii zostali swietnie dobrani, chwilami zdarzalo mi sie tak wciagnac, ze zapominalam ze to TYLKO serial, a ludzie ktorych ogladam na ekranie to TYLKO aktorzy :) naprawde ich gra jest bardzo przekonywujaca. Kiedy serial wszedl na polskie ekrany, bardzo sie ucieszylam, ze widzowie beda mogli go obejrzec, na poczatku troszke przeszkadzalo mi polskie tlumaczenie tytułu "Skazany na smierc" oraz polskie tlumaczenie, ale dla polskiego widza ktory nie ogladal serialu w oryginale te drobne wady sa niemal niezauwazalne. Wiec niebede sie czepiac :) Koniec koncow uwazam, ze to naprawde dobry kawal kina, i naprawde polecam go kazdemu kto jeszcze nie ogladal. Pozdrawiam!