IV RP-nadchodzi totalitaryzm?

Wolne tematy, dyskusje, tutaj możecie rozmawiać o wszystkim. Nasze codzienne i niecodzienne sprawy.

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
viriel
Specjalista Beauty
Specjalista Beauty
Posty: 3618
Rejestracja: 08 lip 2005, 13:30
Kontakt:

Post autor: viriel » 23 paź 2007, 21:06

Ostatnio mam wrażenie, że jak ktoś nie jest za Platformą, to od razu jest albo moherowym beretem i fanatykiem radia Maryja, jakimś totalnym przygłupem, ewentualnie chorym psychicznie maniakiem lub wrogiem Polski. Jeśli podążać za tym rozumowaniem to 57 % Polaków która oddała głos w tych wyborach ma coś nie tak pod kopułą... Nie rozumiem też postrzegania wszystkiego w kategoriach: czarny-biały lub zły- dobry. Rzeczywistość nie jest taka jednowymiarowa :doubt: To, że ktoś przypiął sobie popularny szyld i bazuje na naiwnych nadziejach nie oznacza jeszcze, że je w jakikolwiek spełni lub przynajmniej nie zawiedzie. Może Wam nie muszę tego tłumaczyć, ale wierzcie mi, że jest masa ludzi, która tego nie rozumie. Spójrzcie jak głosuje nasze społeczeństwo, w uproszczeniu: naprzemiennie. To znaczy w każdych następnych wyborach wygrywa opozycja wobec ekipy sprawującej rządy uprzednio. U nas wygrywa się krytyką i obietnicami, a nie konkretnym programem i propozycjami rozwiązań. Ja już jestem tym zmęczona, bardzo zmęczona. Dlatego nie wierzę w słodkie obietnice, tym razem Platformy- zazdroszczę tym którzy tę wiarę mają, ale i jednocześnie współczuję.

Jennys piszesz:
A rozliczania czasów demoludów mam już serdecznie dość. Od tego są sądy, pracodawcy i inne instytucje. Ja mam to w tyłku, dla mnie ważna jest tylko teraźnieszość i przyszłośc.
Cóż... Rozumiem twój punkt widzenia, jest całkowicie zrozumiały- bardzo chciałabym go podzielać, ale niestety nie mogę. Ty mojego nigdy nie zrozumiesz, bo nie wiesz tego co ja i mniemam, iż twoja rodzina takich przeżyć jak najpierw Katyń, później stalinowskie więzienia, więzienie w byłej Jugosławii, wywłaszczenie, inwigilacja i internowanie nie doświadczyła. To troszkę zmienia pogląd na rzeczywistość, dlatego trudno mi mieć pewne sprawy w "tyłku" :p
W każdym razie ja uważam, że bez rozliczenia przeszłości w tym kraju nigdy nie będzie normalnie, bo jak to możliwe, gdy zdrajcy, kaci i mordercy wciąż chodzą bezkarnie, co lepsze patrzą na nas niewinnie z wyborczych plakatów?
Mówisz o sądach, instytucjach itp.- szkoda, że przez 17 lat jakoś się z tym nie uporały, a uwierz mi jest z czym. O tym, że ci ludzie są wciąż są wypływowi świadczy fakt, że do tej pory o pewnych rzeczach mówić nie można, a inne dalej będą leżeć w bankowych skrytkach... Ja niestety posiadam różnoraką wiedzę na ten temat i choć jest to szczątek tego co wie mój Ojciec i wiedzieli moi dziadkowie, naprawdę wolałbym tego nie wiedzieć.
Pisałam już, że jedyną rzeczą jakiej oczekiwałam od PISu po poprzednich wyborach to skutecznie przeprowadzona lustracja- raz na zawsze, ale ja widać trochę się pogubili w swoich celach i nawet nie zauważyli, że zaczęli używać niemalże tych samych metod co za czasów komuny... Smutne to wszystko i przerażające.

Dziś najważniejsze jest moim zdaniem to by skutecznie reformować państwo z myślą o przyszłości, wprowadzać rozwiązania systemowe, ułatwiać rozwój gospodarczy, usamodzielnić społeczeństwo (nie jestem zwolenniczką państwa socjalnego), ale przy jednoczesnym skutecznym zamknięciu pewnego rozdziału z przeszłości. Bo jedno z drugim się nierozerwalnie łączy i nie wolno skupiać się na jednej rzeczy zapominając o drugiej... Ale tak to jest z nami, że zazwyczaj nie wykorzystujemy szans jakie przed nami się rozpościerają.
Ja nie utożsamiam się z żadną partią, bo już dawno przestałam wierzyć w jakieś sztywne podziały ta tych co "be" i "cacy". Jedyne na co teraz liczę, że może troszkę sytuacja się unormuje, bo nie będą konieczne jakieś kosmiczne koalicje jak w sejmie zeszłej kadencji. No i jeszcze, bardzo bym chciała by udało polepszyć się nasz wizerunek za granicą- może chociaż to się uda :-)
Tyle ode mnie- mam nadzieję, że nie zostanę zlinczowana, bo nie stoję murem za PO.
Jedyne za czym staje murem to PRAWDA i UCZCIWOŚĆ, bez względu na kontekst...

Pozdrawiam i zazdroszczę nadziei w lepsze jutro...

Kewin
Nowicjusz Beauty
Nowicjusz Beauty
Posty: 29
Rejestracja: 14 sty 2005, 10:44

Post autor: Kewin » 23 paź 2007, 21:55

Witam

a mnie najbardziej cieszy najwyzsza od 89 roku frekwencja, ktora moze tylko oznaczac, ze w koncu polskie spoleczenstwo zaczyna dojrzewac do demokratycznego ustroju...mozliwosci dokonywania wyborow...i brania realnej odpowiedzialnosci za kraj(brawo mlodzi...)
na pewno najblizszy okres sprawowania wladzy nie bedzie najlatwieszy...chociazby zwiazane z tym napiecia w budzetowce i zblizajace sie euro2012...
zyc nadzieja, ze uda sie stworzyc skuteczny wiekszosciowy rzad, ktory podejmie sie natychmiastowych niezbednych reform zarowno ekonomicznych jak i spolecznych...co w konsekwencji powinno dac nowoczesne panstwo i jej skuteczne instytucje...
najwazniejszym chyba problemem przed ktorym stoi nowy rzad to forma przekazu...jaka bedzie sie poslugiwal-przekazu do spoleczenstwa...czy w koncu dojdzie ktos do tego, iz ludziom nalezy tlumaczyc -"co sie po co robi..."!!
problem historii w polityce powinien zostac raz na zawsze zakonczony...dekomunizacja, lustracja, uwlaszczenie sie na majatku itp...im szybciej ten rozdzial zostanie skutecznie zamkniety tym wiecej czasu i wysilku bedzie mozna poswiecic na biezace sprawy...
gratulacje dla zwyciezcow...
pozdrawiam
kew

Awatar użytkownika
Dominicana
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1335
Rejestracja: 12 cze 2005, 09:43
Lokalizacja: GdyniA
Kontakt:

Post autor: Dominicana » 23 paź 2007, 23:07

virriel zgadzam sie z Toba w 100%, i równiez gratuluje i może nawet zazdroszcze tym którzy wierzą że będzie lepiej :roll:
po 5 latach obcowania na wykladach z czołowymi partyjniakami wiem- od nich samych- ze nie ma to jak dobry wyborczy kit, a i tak nikt ich z tego nie rozliczy, bo u nas konstytucja nie przewiduje rozwiązania rządu gdy ten nie wywiąże sie z obietnic wyborczych :roll:
29 lipiec 2005, nosek---> dr Skupin/ czyli ju¿ po i bardzo szczê¶liwa:)

Awatar użytkownika
Kamila
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 4947
Rejestracja: 11 sty 2005, 15:57
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Post autor: Kamila » 23 paź 2007, 23:45

Nie chcę Polski, której musiałbym się wstydzić

“Dziennik” (Warszawa) Nr 247 / 22. 10. 2007 r. Wladyslaw Bartoszewski

"Wstępne wyniki wczorajszych wyborów parlamentarnych każą mi postawić sobie pytanie: jakiej Polski nie chcę. I wiem jedno: nie chcę Polski, której musiałbym się wstydzić

Nie chcę Polski, w której narodowi odbiera się jakąkolwiek satysfakcję z rewelacyjnych przecież osiągnięć ostatnich lat. Nie chcę Polski, która miałaby być krajem ciemnym i zacofanym, a w tę stronę, niestety, pod rządami Prawa i Sprawiedliwości zmierzała przez ostatnie dwa lata. Nie chcę, żeby Polacy raz jeszcze znaleźli się w sytuacji, w której cała władza w naszym kraju znajduje się w rękach jednej skrajnej siły. Nie chcę, żeby Polska wykonała jakiś szaleńczy zwrot ideologiczny w którąkolwiek stronę - ani w lewo, ani w prawo. Tymczasem przez ostatnie dwa lata zmierzaliśmy tak bardzo na prawo, że dalej już był tylko mrok.

Dlatego właśnie, że za sprawą partii Jarosława Kaczyńskiego nasz kraj zaczął zmierzać w skrajnie niebezpiecznym kierunku, zdecydowałem się zaangażować w kampanię wyborczą, i to po stronie Platformy Obywatelskiej. Wcześniej dość długo udawało mi się zachować dystans w stosunku do bieżącej polityki - starałem się nie recenzować żadnych posunięć rządu. Więcej - starałem się wręcz popierać zarówno Platformę Obywatelską, jak i Prawo i Sprawiedliwość za każdym razem, kiedy któraś z tych partii podejmowała działania w ostatecznym rozrachunku korzystne dla Polski. Przed wyborami w 2005 roku wydawało mi się nawet bardzo prawdopodobne, że w ich wyniku obydwa te ugrupowania będą w naszym kraju zgodnie współrządziły.

Wiedziałem, że Polacy - wierząc chyba w możliwość takiej koalicji - poparli wówczas i PiS, i PO w dość równym stopniu. Jeszcze przez długie miesiące po wyborach szanowałem ten wybór. Uważałem, że choć rząd popełnia błąd za błędem, jest jednak rządem, który powstał w wyniku demokratycznych wyborów. Dlatego też na pytania dziennikarzy dotyczące kolejnych potknięć i gaf premiera oraz jego fatalnych decyzji - czy to w polityce zagranicznej, czy w wewnętrznej - odpowiadałem niemal zawsze wymijająco.

Są jednak granice milczenia. Są sytuacje, w których milczeć po prostu nie wolno. W kraju za rządów braci Kaczyńskich działo się coraz gorzej. Koszmarna koalicja Prawa i Sprawiedliwości z Samoobroną i Ligą Polskich Rodzin przynosiła skandal za skandalem. Polityczne wiarołomstwo stało się normą. Kolejne obietnice wyborcze Jarosława Kaczyńskiego rozwiewały się w pył. Stało się dla mnie jasne, że jego wizja budowy lepszej Polski, której zaufały miliony Polaków, okazała się jednym wielkim oszustwem. Dlatego też postanowiłem nazwać rzeczy po imieniu i - jak ujął to jeden z przedwojennych satyryków - "przestać uważać bydło za niebydło".

Bo nie mogłem już dłużej tolerować ciągłego politycznego kłamstwa. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom, kiedy widziałem, jak miejsce Kazimierza Marcinkiewicza, który miał być premierem przez cztery lata, zajmuje Jarosław Kaczyński, który przecież wcześniej zapowiedział stanowczo, że w sytuacji, kiedy jego brat jest prezydentem państwa, oszczędzi Polakom dwóch bliźniaków na najwyższych stanowiskach w Polsce. Nie mogę również dotąd pojąć, dlaczego Kaczyński zdecydował się na wciągnięcie do rządu najbardziej skompromitowanej grupy w historii polskiego parlamentaryzmu - czyli Samoobrony. Kiedy zaś patrzyłem na coraz większy udział tajnych służb i organów wymiaru sprawiedliwości w polityce państwa, przypominały mi się mroczne czasy PRL.

Jako byłego ministra spraw zagranicznych najbardziej chyba przerażała mnie nieprawdopodobna niekompetencja prezentowana przez członków tego rządu w zakresie polityki międzynarodowej. Jest to bowiem dziedzina, w której za sprawą braci Kaczyńskich Polska ucierpiała najdotkliwiej. Nasza pozycja na arenie międzynarodowej znalazła się w tej chwili w najgorszym od 1989 roku punkcie. Polska Jarosława Kaczyńskiego każdemu pokazuje język i pręży muskuły. Szkoda tylko, że tę pozorną siłę widać jedynie w lustrze... Ci zaś, którzy patrzą na nas z boku, nie mogą zrozumieć, o co właściwie chodzi.

Zagraniczni politycy i komentatorzy, coraz częściej słysząc o naszym kraju, pukają się w głowę. Dlatego trudno mi było wytrzymać sytuacje, w których musiałem im tłumaczyć, co takiego się stało z naszym społeczeństwem, że Polacy poparli Prawo i Sprawiedliwość.

Chcę więc Polski, z której wszyscy będziemy dumni. Chcę Polski, w której nie deprecjonuje się naszych heroicznych wręcz osiągnięć i sukcesów, które odnieśliśmy przez ostatnie osiemnaście lat. Chcę, byśmy mogli iść w przyszłość z podniesioną głową. Bo mamy ku temu wszelkie powody."


Piekne slowa prof. Bartoszewskiego ;) jakze trafne ... po prostu chce byc dumna z Polski PDT_Love_04

Dawno nie czulam takiej satysfakcji i takiej ulgi, jak po tych wyborach ;)
Szczerze mowiac spogladam na terazniejszosc, ale przede wszystkich w przyszlosc, to dla moich dzieci ... i dzieci moich dzieci ... , pozdrawiam Kamila 8-)
"Czerp z innych, ale nie kopiuj ich. Bądź sobą." Michel Quoist
"Uroda ciała, kondycja umysłu i ducha – to elementy wzajemnie sie przenikajace – wewnetrzna rownowaga zapewnia piekno, zdrowie i spokoj".
W każdym przypadku człowiek ponosi konsekwencje własnych wyborow.

Awatar użytkownika
ulla10
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 3947
Rejestracja: 18 cze 2005, 19:20

Post autor: ulla10 » 23 paź 2007, 23:59

virriel, gdzieś ty wyczytała, że my tu murem za PO :roll:
PO była jedyną liczącą się przeciwwagą dla rządów kija, pałki i podsłuchów....
A Tusk, jakkolwiek mymłowaty się wydaje, to przynajmniej nie wzbudza we mnie strachu i odrazy.

Jeśli zas chodzi o rozliczanie, to powiem jedno. Te czasy minęły i nie wrócą. Były to trudne momenty i wiele ludzi zostało wmanewrowanych w czyyne uczestniczenie i taplanie się w g.wnie. Wiele osób z racji wykonywanego zawodu (sędzia, prokurator) robiło rzeczy złe, bo tego się od nich oczekiwało, ze strachu o własne dzieci, o własne życie.......
Nikt z nas nie wie, jak zachowałby się w takiej sytuacji i kropka.
Często zastanawiam się jak to możliwe, e podczas II wojny światowej Hitler znalazł tylu wykonawców swych morderczych zamiarów, to były setki tysięcy ludzi, zawodowo mordujących bez najmniejsztch skrupółów....
co z tego wynika, prawie każdu człowiek zdolny jest do okrucieństwa, do największej zbrodni.....łatwo sobie oceniać siedząc na kanapie przed telewizorem
Ja sobie myślę, że w trosce o życie swoich dzieci, zdolna bym była do największego świństwa :(
Rozliczanie tego wszystkiego, to dalsze taplanie się w szambie, sięganie po coraz bardziej kontrowersyjne metody, aby w końcu stanąć na równi z osądzanym zbrodniarzem.
Widzimy na przykładzie PiSu jak łatwo zatracić się w tym wszystkim, jak zło pociąga za sobą kolejne zło, łamie się bariery, omija skrupuły w myśl zasady "sel uświęca środki"

ja osobiście "dalszemu osądzaniu mówię NIE"
spójrzmy w przyszłość, wystarczająco długo oglądaliśmy się za siebie

Ps. patrz prof. Bartoszewski, były więzień obozu w Oświęcimiu i uczestnik Powstania Warszawskiego, nie chce już rozliczania,
natomiast Kaczyński, trudne czasy komuny jakoś przeczekał u mamusi pod spódnicą, gdzie był jak jego koledzy gnili w więziennych celach :? dziwne to szczęście, jak na tak aktywnego (jak twierdzi) działacza opozycji................

Kamila, ja też dawno nie czekałam z takim napięciem na wynili wyborów.
Wierzę, że teraz moze być już tylko lepiej :-)
24.02.2017. Dr Mariusz Wysocki- CKN

Awatar użytkownika
ghostdog
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1356
Rejestracja: 10 sty 2006, 18:55
Lokalizacja: woj. dolnoÂślÂąskie / Szkocja

Post autor: ghostdog » 24 paź 2007, 01:16

oki tylko nie krzyczcie na mnie...dostalam tego linka od kumpla...kogo uszy bola to sorki :oops: http://pl.youtube.com/watch?v=saqI3tjHzCU
2006 Latkowe cycuchy
2008 Kasprzykowe powieki
botoxik here i come:)

Awatar użytkownika
viriel
Specjalista Beauty
Specjalista Beauty
Posty: 3618
Rejestracja: 08 lip 2005, 13:30
Kontakt:

Post autor: viriel » 24 paź 2007, 19:17

ulla10 pisze:Wiele osób z racji wykonywanego zawodu (sędzia, prokurator) robiło rzeczy złe, bo tego się od nich oczekiwało, ze strachu o własne dzieci, o własne życie.......
Nikt z nas nie wie, jak zachowałby się w takiej sytuacji i kropka.
Wiecie co, ja nie mam dziś siły na ustosunkowanie do wszystkich słów jakie tu padły- jestem po prostu wykończona pod każdym względem. Wiem, że nikt tego ode mnie nie wymaga, ale zawsze uważam, że jak się powiedziało "a" to trzeba też powiedzieć "b". W każdym razie chciałabym tylko wspomnieć o jednej rzeczy- moi dziadkowie byli prawnikami- przeżyli wojnę już jako dorośli ludzie, a nie dzieci. Wojna zabrała im młodość, więc ich własne dzieci przyszły późno. Zmierzam do tego, że lata ich największej aktywności zawodowej przypadły na czasy stalinowskie- chyba nikomu nie muszę opisywać co to oznaczało. Zapłacili wysoką cenę za to, że nie robili tego czego od nich oczekiwano, ale chyba nikt z nich tego nie żałował, bo czyste sumienie, to rzecz bezcenna...
I takich ludzi jest i było wielu, także wszystko jest możliwe.
Ja sama także nie wiem jak bym się zachowała, ale cieszę się że dziś nie stoję przed takimi wyborami...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Feel Free - Nie Krępuj Się”