Moderator: Zespół I
natalya pisze:wczoraj moj facet mi powiedzial, ze nie ma znaczenia wzrost czy waga i ze motor prowadzi sie jak rower i nie ma specjalnej roznicy poza tym, ze to motor, a nie rower
kasia3210 pisze:samanta_kafe a moze jazda na masywnym skuterze jest trudniejsza niz na motorze takiej 250-tce ninja lub na sv-ce, ktore sa smukle i dosc lekkie w porownaniu do innych motocykli.
1-2 godzinki to nic takiego wielkiego. Taki instruktor wytlumaczy wszystko od zera, a chlopak czesto nie ma cierpliwosci i nie przekaze fundamentalnych zasad, bo dla niego jazda na motorze to jak dla nas na rowerze. A te motocykle ze szkol nauki jazdy to maja czesto gmole ochronne na silnik, sa troche porysowane i taka kursantka ma troszke wiecej odwagi by wsiasc na niego niz na motor swojego faceta, ktory jest ladniutki i bez rysek. Ale fakt faktem, nie mozna wsiasc na motor mega spanikowanym i nalezy zaczac jazde od bardzo malych predkosci, nalezy sie obyc z motorem w praktyce.ale lepiej małym i szczypłum dziewczynom poradzić niech najpierw spróbują czy dadzą radę się utrzymać, a potem wykupują kurs itd
to normalne ze w szkolach nauki jazdy motory maja ochrone na silnik, bo jezeli taki przewroci sie na bok i to niekoniecznie podczas jazdy, wszystko jest rozwalone i naprawa kosztuje bardzo duzo trzeba naprawde uwazacA te motocykle ze szkol nauki jazdy to maja czesto gmole ochronne na silnik, sa troche porysowane i taka kursantka ma troszke wiecej odwagi by wsiasc na niego niz na motor swojego faceta, ktory jest ladniutki i bez rysek.