ja tez bym wolala sama jezdzic niz w roli pasazera....wtedy czulabym sie duzo lepiej, bo nie mam zaufania do innych jak prowadza motor czy samochod sama jezdze samochodem jak wariat, ale gdybym siedziala w roli pasazera, a ktos by prowadzil tak jak ja, to chyba zawalu bym dostalamaluda6 pisze:natalya moj chlopak tez jezdzi na motorze,
fajnie byloby tak razem pojezdzic,
a nie ja zawsze w roli pasazera.
mam kolezanke, ktora ma prawko na motor i mowi, ze to pikuś zdac.
wlasnie, tak jak mowi lil sexy trasa jest jedna i ta sama,
wiec to tez jest duze ulatwienie.
ja sie boje tylko jednego, ze jestem za slaba na motor i nie dam rady go utrzymac
albo bedzie dla mnie za wysoki.
tez mam takie obawy jak ty tzn ze bede za slaba na motor....choc z drugiej strony mam duzo kolegow, ktorzy sa niscy i szczupli, a jakos jezdza na motorze