Post
autor: Nicole » 11 mar 2007, 18:19
z ta atrakcyjnoscia moze byc zarowno tak, ze pomaga, czasem nawet bardzo, ale czasem odwrotnie - i chyba mimo wszystko bez mocnego charakteru sama uroda jest niewiele warta - ale - z drugiej strony - rowniez to zalezy od srodowiska, w jakim sie obracamy. Chodzi mi o to, ze czasami bywa iz bardzo ladna, ale glupiutka osobka moze dostawac awanse ze wzgledu na wyglad w jednym miejscu, a gdzie indziej by sie to jej nie udalo i uwazana by byla za wlasnie taka glupiutka, ktora jedyne czym moze zablysnac to biale zeby. To raz. Dwa, ze ladna to wcale nie znaczy glupia - i w tym przypadku rowniez jest podobnie, ze inteligentna i atrakcyjna kobieta zajmuje wysokie stanowisko - ale nie zawsze musi byc powazana, wiadomo, znajda sie tacy, ktorzy zawsze beda twierdzic, ze awanse zawdziecza drodze przez lozko. Moge sie nawet posluzyc przykladem z wlasnego zycia. W tym semestrze na uczelni mamy pewniem przedmiot prowadzony przez mloda kobiete, ma z dwadziescia pare lat, a jak wyglada - bardzo atrakcyjna blondynka, dosyc wysoka, ladna twarz, super figura ale oprocz tego jest moim zdaniem naprawde inteligentna osoba, jest pierwsza prowadzaca na ktorej zajeciach spac sie nie da, a przy tym jest naprawde mila. I co ? Slysze, jak dziewczyny z grupy mowia o niej ze to slodka idiotka i nie dowierzam wlasnym uszom.... jestem pewna, ze gdyby nie byla atrakcyjna kobieta z wlosami platynowy blond i rozowa szminka na ustach takich opinii by nie bylo... ale oprocz paradowania w szpilkac po sali ta kobieta otwiera do nas usta i stad powinno byc wiadomo, ze nie mozna odmowic jej ani inteligencji, ani charyzmy...