Słodycze ... słodycze

[avansavana1]

A mnie słodycze nie ruszają, żadne ciasta, lody, batony, czekoladki, ciasteczka... i całe szczęście.
Skutecznie je sobie obrzydziłam i wmawiam co chwilę, że coś nie daj Bóg mogłoby mi pójść w biodro i... wcale nie mam na nie ochoty.

[luna 1]

to ja Wam laseczki polecam pyszne ciacho może nie świateczne ale pyszne

1/2 kg marchwi
1/2 kg cukru
1/2 kg mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 jajka
aromat do ciast

marchewkę ucieramy na tarce, dodajemy cukier, mąkę, jaja no i resztę składników.Mieszamy.Cisto musi byc "mokre", to zalezy od marchwi, jeżeli zobaczycie że sie nie lepi to dodajcie jajko, czasami dwa.wykładamy ciasto na blachę posmarowaną tłuszczem i posypana bułka tartą albo kaszą manną i do piekarnika na 170-180 stopni około 40 min.Trzeba sprawdzić patyczkiem czy nie zostaje na nim ciasto
mozna posypac cukrem pudrem

smacznego

[bluebeleczka]

boshe luna pol kilo cukru, alez bomba, a ja uwielbiam ciastko marchewkowe.
a ja lubie zmiany i po wieloletnim objadaniu sie nutella przeskoczylam na czekoladowy serniczek z tesco dwa kawaleczki w opakowaniu. jeden wciagam z poranna kawka a drugi przed snem. jest dobrze wyrzuty sumienia siegaja zenitu, ale jak maz jednego wieczora po zakupach przyjechal bez serniczka mialam atak agresji.
postanowilam zastosowac ograniczenia i objadac sie tylko w weekend, niestety wytrzymalam kilka dni.
zostalam poistruowana przez psiapsulke zeby pozerac codziennie chrom i ze ona na drugi dzien stosowania nie mogla patrzec na cukier. skorzystalam z rady, zakupilam co trzeba, dla pewnosci rowniez magnez- g***o to dalo po kilku tygodniach lykala 2 tabsy chromu, rowniez nic.
poddalam sie totalnie, jestem przypadek nieuleczalny.
wlasnie czekam na dostawe sernika. husband wybyl godzine temu, pewnie jezdzi po wszystkich mozliwych tesc-ach, boi sie biedak zony.

co ja mam zrobic?

[luna 1]

haha blubeleczka tak jest w przepisie ja daje mniej no i też piekę tylko w weekendy placki, ale kurde blaszka w tygodniu bez słodkości sie nie obędzie też łykałam chrom i g...o dało, apetyt na słodkie się nie zmienił

[avansavana1]

Nie ma to jak własna silna wola

[bluebeleczka]

no wlasnie co z ta silna wola. palenie rzucilam 10 lat temu a moze i ponad. ze slodyczmi mi nie idzie ani w zab. wlasnie dla przekory chyba wciagam drugi kawal sernika ( chyba na przekor), maz sie spisal.
na mnie tylko czekolada tak dziala, inne ciasteczka z nadzieniem, landryny i inne toffi, snaki, marsy itp; moga nie istniec, ale czekolada.................

luna co robic???

[hoana]

ciasto marchewkowe!!! musze je zrobic! i takie proste
luna dzieki

wlasnie wciagnelam kolacje w postaci kanapki z komfitura morelowa produnkcji mojejv mamy i druga z nutella mmmm, ale zaraz jeszcze poprasuje to moze cos spale

[luna 1]

blubeleczka nie wiem kiedys miałam silna wole i jak sobie powiedziałam dośc to nie jadłam, ale teraz jakos nie mam.....chociaz jak robiłam sobie diete kapuścianą to nie jadłam słodyczy lubie słodycze nic na to nie poradze, inni lubia mięcho inni tylko owoce, a jeszcze inni np alkohol.właśnie siedze w domu bo choruje, mąż wybył do pracy i wiecie co kazałam mu zabrac cała kase, żeby mnie nie kusiło....zakupy zrobione, owoce w domu sa, więc jak mnie najdzie z nudów na jedzenie to zostały mi owoce

polecam jeszcze to pyszne, kruche
http://www.mojegotowanie.pl/przepisy/de ... ce_wiedzmy" onclick="window.open(this.href);return false;

[Aguuu]

a mi marchewkowe ciasto jakoś nie smakuje

[hoana]

a marchewki lubisz??? bo ja w kazdej postaci