Czytałam o małpach, że to zależy jak one były chowane w hodowli. Że trzeba brać takie ręcznie wykarmione przez człowieka, a nie przez matkę. Inaczej będą takie nieco zdziczałe i zawsze będą się trzymać na dystans.
Takie ręcznie wykarmione są niestety drogie.
Ja bym chciała żeby mi tu jakiś futrzak w domu porozrabiał
Miałam szynszyla to gryzł wszystko co się da, kot też mi firanki rwał, niszczył meble pazurkami i jeszcze czasem sobie siknął
Także chyba nic mnie nie dziwi
Zawsze miałam zawierzaka, a teraz od prawie 6 lat nie mam... Pusto tak w domu, nie ma kogo poczochrać
Teraz jestem sama przez 2 tygodnie i nie mam nawet do kogo pogadać poza telefonami i spotkaniami na mieście.
A tak to bym ze zwierzakiem gadała hehe