TYCIE zaczyna się po 40-tce:( cz.2

Wolne tematy, dyskusje, tutaj możecie rozmawiać o wszystkim. Nasze codzienne i niecodzienne sprawy.

Moderator: Zespół I

Dana_2
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 595
Rejestracja: 22 sty 2006, 20:15

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:( cz.2

Post autor: Dana_2 » 09 gru 2014, 16:08

wątek zamarł? co z tą dietą oczyszczającą, dostałyście, stosujecie?
Ja 2 tygodnie jadłam warzywa i piłam soki, schudłam to co nagromadziło się od sierpnia, ale juz nie wiem co mam jeść, zbrzydły mi zupki warzywne...ale nie mam też ochoty na mięso ani na słodycze.
Muszę coś wymyślić na nie tycie, bo szkoda byłoby mego dietowania (a no i kupiłam dopasowane spodnie tez byłoby szkoda ich nie ponosić (rofl

Co u Was nt tycia?

Awatar użytkownika
babina7
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4545
Rejestracja: 03 cze 2008, 00:31

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:( cz.2

Post autor: babina7 » 09 gru 2014, 16:24

W sierpniu schudłam do 57 , bo ciągle chorowałam i nie mogłam jeść.....od września nie choruję i jest 6 z przodu.. (mooning . tamtego roku w Sylwestra obiecywałam sobie zejść do 55 kg i nie wyszło ani na chwilkę. Może teraz się uda...Będę ślubować odtłuszczanie
zadowolona

Awatar użytkownika
Sabrina
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4156
Rejestracja: 26 wrz 2007, 14:50

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:( cz.2

Post autor: Sabrina » 09 gru 2014, 19:25

U mnie waga 1 kg w gore przez pol roku,wiec nie ma dramatu waze 58 ,wzrost 164,ale co z tego jak cale cialo faluje przy większym wietrze (no) Modle o to zeby znów chęci wrócily na siłownie (dance (talking
Nie stosuje zadnych diet,po prostu od zawsze jadlam malo i jak czasem zjem wiecej bo szkoda mi zostawić,to mnie mdli. Jem maleńkie porcje nie dla tego ze musze,ale po prostu mi to wystarcza. Poniewaz jem nie wiele,to moge sobie pozwolic na slodycze,bo jakos kalorycznie ro sie wyrównuje.
Mam tez dni,ze jem co godzine coś : cos tam na sniadanie,potem ociupinke ziemniaków z sosem i surówką,za godzine kawalek bułki z kwasnym mlekiem,potem kawalek sera zołtego,potem z 10 cukierkówk, za 15 min kisiel,banan,jablko,o 22 drugiej jeszcze bulkę z kasanką i gdy myslę ze juz mi wiecej nie wejdzie to jeszcze o 22.30 zjadlam suszone owoce (banan,orzechy,jablko,zurawina i jeszcze jakies inne cuda w tym byly,takie ladne,kolorowe) wczoraj zjadlam to wszystko!
Wczoraj mialam taki dziń,a dzis w ogóle nie che mi sie jesć. Rano zjadlam 2 kromki opieczonego chleba tostowego pelnoziarnistego,z serkiem piątnica ,z miodek + kawa. Polecialam na zakupy,zglodnialam,wiec kupilam precla i sok pomarańczowy. Wrócilam o 18 tej zjadlam 4 czekoladki Ferrero Rocher, makrele wedzona i piwo Lech (beer Za chwile zrobie sobie kisiel i bede oglądała tv i moze juz nic nie bede jadla.
Jak w jeden dzien dozre to na nastepny nie che mi sie jesć (rofl
"Bogactwo i uroda nigdy nie wyjdą z mody."

Awatar użytkownika
marena103
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 2197
Rejestracja: 21 sie 2008, 13:32
Lokalizacja: polska
Kontakt:

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:( cz.2

Post autor: marena103 » 10 gru 2014, 08:55

poczytać od początku nasze walki z kg to już by książkę o dietach cud napisał, ha ha
urlike kiedyś zaczęła z dukanem z 5 lat temu
i co jakiś czas, a to hollywodzka, a to tombak, warzywna, sokowa, odtruwająca, odkwaszająca, mniej, więcej
i tak się bujamy z tymi kg, a organizm robi co chce.
Dobrze, że co jakiś czas "weźmiemy koło i walniemy się w czoło' bo pewnie nie jedna z nas by już do 90 dobiegała, a tak jest motywacja.
Moja siostra na żm. od lutego schudła 22 kg + codziennie 40 min ćwiczeń z Mel B. ale ma 36 lat, i hormony inne.
Ja cały rok słynnych 2 kg nie zrzuciłam, bidy nie ma, bo nie przytyłam, ale cały czas 58 w porywach do 59.
Wróciłam do kaszy jaglanej na śniadanie, robię sobie pół szklanki sypkiej, to całkiem sporo wychodzi.
Po południu warzywa albo obiad, wczoraj zrobiłam spaghetti bolonese z pieczarkami, dzisiaj wizełam sobie ten sos do pracy razem z kaszą. W ciągu dnia jakiś jogurt, wędlina czasami, smażony (niestety) kotlet schabowy lub pierś kurczaka na obiad i jakaś surówka.
Rano jak patrzę do lodówki to na nic nie mam ochoty, potem coś tam zjem, ale ostatnio jem więcej gotowanych warzyw. Bardzo bym chciała schudnąć te cholerne 2 kg do końca stycznia

Dana_2
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 595
Rejestracja: 22 sty 2006, 20:15

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:( cz.2

Post autor: Dana_2 » 10 gru 2014, 17:16

Marena spróbuj płatków jaglanych

Awatar użytkownika
beata-malgorzata
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 4048
Rejestracja: 25 cze 2006, 12:18
Lokalizacja: belgijska pralinka

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:( cz.2

Post autor: beata-malgorzata » 10 gru 2014, 20:41

Mam takie platki i czasami na sniadanie sobie przygotowuje , tylko szkoda ze nie mozna pozbyc sie goryczki typowej dla jaglanki , z kasza jest latwo ale nie z platkami .

Ja jako cukrzyk jem sniadanie na slono , male porcje , ale od czasu do czasu robie sobie te platki albo muesli bio bez cukru z mlekiem bez laktozy .
Mentor, 275 cc okragle,profil sredni , 04. 2006
poprawka asymetrii jednej piersi , 375 cc ,02 2007
uszy plus korekta powiek ,14.05 2008
zmniejszenie platkow usznych , 19.01 2013- dr Lemaître - Belgia
nos, powieki i lipofilling - 6.04 2013- dr Lemaître
plasyka brzucha i podniesienie piersi z wymiana protez na 350cc , 9.09 2014

blog makijazowy - http://www.bbeabeautyimage.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
turkus109
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 495
Rejestracja: 08 mar 2007, 15:39
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:( cz.2

Post autor: turkus109 » 11 gru 2014, 10:40

witam . dawno nie pisalam na forum.
kasza jaglana wyleczylam nadkwasote zoladka , ile ja bralam polprazolu i tp,
\gotuje 2 filizanki i dwa razy tyle wody, wstawiam na 15 minut pod pokrywka i jem caly tydzien na sniadania z pestkami z dyni , ze slonecznika, orzechami , zurawina i jogurtem.
ostatnio od tygodnia nie jem pieczywa ,(wzdecia ) smaze sobie plaskie placki z amarantusa z jajkiem i traktuje to jako pieczywo,pycha..kupowalam na bazarku po 24 zl . ale odkrylam w auchanie po 10 zeta .jest przepis na pieczywo z amarantusa , sprobuje upiec w sobote , dobry sposob na pieczywo bezglutenowe, mozna tez uzywac maki gryczanej i ryzowej.
10.12.2007 operacja powiek dr. brzuchanski.
21.08.2008 plastyka brzucha dr. brzuchanski
30.10.2008 lifting twarzy dr brzuchanski
02.12.2009 pomniejszenie i podniesienie piersi dr brzuchanski

Awatar użytkownika
marena103
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 2197
Rejestracja: 21 sie 2008, 13:32
Lokalizacja: polska
Kontakt:

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:( cz.2

Post autor: marena103 » 09 sty 2015, 11:39

No jak tam wasza waga poświąteczne grubaski?
myślę że każdej z nas te święta przedłużone prawie do 7 stycznia na dobre nie wyszły, ja co prawda pracowałam, ale większość miała wolne i co robiła? jadła
tak czy owak po świętach i sylwestrze też mam jak co roku - noworoczne wyzwanie - mniej jeść i zeszczupleć już teraz słynne 3 kg.
Co do kaszy to ją jem w porywach np przez tydzien jem potem tydzien przerwy, wolę kaszę niż płatki, płatki smakują mi tylko owsiane, ale na razie zrobię od wszystkiego przerwę, staram się, liczę kalorie i ograniczam
zrobiłam sobie coś na kształt dukana, ale dodaje, pieczarki, szczypior, sok z cytryny, ogórki kiszone i konserwowe, dziś 4 dzień, niby 1,2 kg mniej ale to tylko z kich schodzi, za krotko żeby powiedzieć czy działa, jutro w ramach odkwaszania białek kupuje buraczki i będę je jeść ile się da, zrobię też zakwaszony sok z buraków co kiedyś babinka podała...mam nadzieję że na koniec miesiac będzie mniej.
A jakie wasze postanowienia noworoczne - co do wagi oczywiście

podaje mój wczorajszy jadłospis
śniadanie - omlet ze szczypiorkiem bez mąki
2 śn. - serek wiejski
obiad - smażona 1 rybka tilapia
potem po powrocie do domu
1 paróweczka (parówki z szynki z zawartością mięsa 93% polecam, pyszne)
1 ogórek konserwowy
1/2 piersi z kurczaka bez panierki na petelni z przyprawą włoską i 2 łyżkai jogurtu naturalnego kładę na koniec, pierś jest soczysta i ogórek konserwowy i tyle

Dana_2
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 595
Rejestracja: 22 sty 2006, 20:15

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:( cz.2

Post autor: Dana_2 » 13 sty 2015, 10:51

u mnie poświątecznie całkiem dobrze, nic nie przytyłam tralalallaal (rofl tak wiec moja dietka owocowa warzywna była super (rofl schudłam kilka kg i bardzo się cieszę, teraz jadę na wakacje i mam nadzieje nie przytyć (giggle

co u pozostałych z dietą?

Nataa
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1268
Rejestracja: 18 lut 2012, 16:34

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:( cz.2

Post autor: Nataa » 13 sty 2015, 11:17

Znowu na wakacje??? Ty to masz fajnie, co chwilę na jakieś wakacje, eh, nie każdy tak może.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Feel Free - Nie Krępuj Się”