TYCIE zaczyna się po 40-tce:( cz.2

Wolne tematy, dyskusje, tutaj możecie rozmawiać o wszystkim. Nasze codzienne i niecodzienne sprawy.

Moderator: Zespół I

Dana_2
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 595
Rejestracja: 22 sty 2006, 20:15

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:( cz.2

Post autor: Dana_2 » 13 sty 2015, 11:28

heheh, zasłuzyłam sobie (chyba (giggle na kilkukrotne wakacje (giggle wiesz jak fajnie wygrzać się w styczniu (rofl

Awatar użytkownika
niebieska
Specjalista Beauty
Specjalista Beauty
Posty: 1986
Rejestracja: 27 cze 2005, 14:11

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:( cz.2

Post autor: niebieska » 13 sty 2015, 12:37

u mnie ostatnio kiepsko pod kazdym wzgledem bylo, takze z tyciem.
nazbieralo mi sie, widze po spodniach a poniewaz wersja mniejsza i zbita jakos bardziej odpowiada mojej wysoko rozwinietej wrazliwosci estetycznej oraz posiadanej garderobie, polazlam wczoraj na silownie po dlugiej przerwie.
no i teraz jest ostani moment, zeby zdarzyc sie wylaszczyc przed wiosna i latem.
mialam ochote, w sumie dalej mam, przeprowadzic dietke oczyszczajaca wg dr. dabrowskiej (wylacznie niektore warzywa i owoce) tylko boje sie, ze nie dam rady bez umilowanej kawy i jajek.
moze dana by cos wiecej napisala o swoich doswiadczeniach?? prosilabym (flower)

wyliczenie zapotrzebowana dziennego kalorii wg trenera z mojej silowni:

Podstawową rzecz jaką musimy posiadać jest waga kuchenna. Teraz możemy zabrać się do oblicznia swojego zapotrzebowania kalorycznego. Obliczmy według wzoru: masa ciała x 24, x współczynnik aktywności, - wartość dla płci. Teraz każdy z was musi określić swój współczynnik aktywności:
-od 1,0 do 1,3 brak ćwiczeń, praca siedząca
-od 1,3 do 1,5 lekka aktywność(basen, bieganie 2x w tyg)
-od 1.5 do 1,7 intensywne treningi siłowe ( 3x w tyg)
-od 1,7 do 1,8 intensywne treningi silowe i aeroby (więcej niż 3x w tyg)
Pozostaje nam wartość dla płci, tutaj tylko kobiety odejmują okolo 200kcal.
Jeśli waszym celem jest redukcja tłuszczu obcinamy 200kcal z wyliczonej sumy. Jeśli celem jest zwiekszenie masy miesniowej dobrej jakosci dodajemy kalorii. Utrzymujemy tą wartość dopóki waga stanie w miejscu. Cdn

wyszla mi wartosc do spozycia tak zalosna, ze lepiej sobie podkrecic ten wspolczynnik aktywnoscia fizyczna.
ciezko, ciezko zgubic co sie nazbieralo.

jaglanke moczy sie chwilke w goracej wodzie i goryczka znika.

Dana_2
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 595
Rejestracja: 22 sty 2006, 20:15

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:( cz.2

Post autor: Dana_2 » 13 sty 2015, 13:34

no kurcze pisałam, pisałam i wcieło....
teraz w skrócie:
stosowałam zmodyfikowana dabrowską, schudłam przez 3 tyg. 4 kg, teraz dalej 1 kg.
Co jadłam: codziennie ok 2 l swiezych soków, z grejpfruta, marchwi jabłek (rano np. robiłam sok z 4-5 marchwi + do tego 3 jabłka ale miąższ z jabłek wrzucałam do soku z marchwi i wychodził super sycący mus) rano zawsze piłam i pije wodę z cytryna, potem jakiś owoc (z dozwolonych) następnie robiłam jakies warzywa (cukinia+ cebula+ papryka+ pomidory) lekko dusiłam i zabierałam np. w pudełeczko do pracy. Baza były zupy kremy: dyniowa, szpinakowa, brokułowa, cebulowa, ogórkowa itp.
Nie stosowałam zadnych tłuszczy, jajek, nabiału czyli nic niedozwolonego.
Od połowy listopada nie pije kawy, szkoda bo lubiłam kawe i rytuał ale w tej chwili mi nie smakuje, wrecz czuję sie okropnie (próbowałam). Nie mam ochoty na słodycze i uwaga na...alkohol w żadnej postaci nawet piwa (tez szkoda - jak ja przetrwam ten wyjazd (rofl
teraz nie jest za bardzo skomplikowana ta dieta, bo soki swieże robią wszędzie i można zamawiac w knajpkach fajne warzywno sałatkowe kombinacje i tym sie tez wspomagałam.
Niebieska dasz radę, tylko sie przygotuj psychicznie, trudne są pierwsze 3 dni a potem leci.
Do tej pory jem lekko, dalej duzo warzyw i pozostały grejpfruty oraz moje ulubione pomelo (np. na kolacje) i dalej jem sporo jabłek.

Awatar użytkownika
niebieska
Specjalista Beauty
Specjalista Beauty
Posty: 1986
Rejestracja: 27 cze 2005, 14:11

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:( cz.2

Post autor: niebieska » 14 sty 2015, 13:47

dziekuja dana.
na czym polega modyfikacja?
nie wiem czy dam rade, juz kiedys zrobilam diete z 1 dozwolona filizanka kawy na dzien i znioslam to tak, ze nie mam ochoty na powtorke.
warzyw nie lubie, owoce raczej te niezalecane przez dr.
zobacze jeszcze, ale cos mi ochota znika, chociaz caly czas necace sa zdrowotne nastepstwa tej wlasciwie glodowki.

a tak w ogole to yyyyy, uuuuu, yyhhh.
jak zaczniecie cwiczyc po przerwie nie robcie od razu 180 powtorzen na obszar, chocby Wam sie zdawalo, ze dacie rade jeszcze drugie tyle, jęęęęęęęk.
od wczorajszego wieczora jestem, lacznie z noca osoba cierpiaca i nie do uzytku.

Nataa
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1268
Rejestracja: 18 lut 2012, 16:34

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:( cz.2

Post autor: Nataa » 14 sty 2015, 16:06

Dana_2 pisze:heheh, zasłuzyłam sobie (chyba (giggle na kilkukrotne wakacje (giggle wiesz jak fajnie wygrzać się w styczniu (rofl
Zasłużyłaś sobie na pewno! Mogę sobie tylko wyobrazić jak fajnie wygrzać się w styczniu, bo ja nigdy nie miałam urlopu w styczniu, ani nigdy nie wygrzewałam kości w zimnych miesiącach. Jakoś tak zeszło ...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Feel Free - Nie Krępuj Się”