Post
autor: Kwiatuszek* » 09 sty 2013, 21:13
A z tym balem to mam w głowie bałagan. Mam sukienke złotoczaną długa, taka typowo balowa. Ula wie jaka i mowi,ze mam w niej isc. Natomiast ja wczesniej dzień upatrzyłam sobie taką z cieniutkiej koronki, srebrzysta ale ta koronka jeszcze iskrzy srebrem. Z rekawkiem, leciutko za kolanko, podszewka 3 cm krotsza, ładnie to wyglada. Wygladam w niej moim zdaniem dobrze. Jest w stylu Szapałowskiej, prosta elegancka w niej postawione jest na tkaninę. Ale to kiecka na raz. Jednak jej narazie nie kupiłam wiec fotki nie mam, choć mogłam cyknac komorką, gapa ze mnie.
Dziewczyny wiem,ze pisanie i tak nie odzwierciedli rzeczywistosci ale nie odważe sie wtawić fotki bo boje się waszej krytyki. Wydaje mi sie,ze tu sa same młode, piekne i zgrabne.
No a patrząc obiektywnie, kto tam bedzie na taką starą babe zwracał uwagę. Idziemy w towarzystwie syna i synowej, reszty ludzi przy stoliku nie znam. Ciesze się bardzo bo to bedzie Bal Sportowca w naszym ponad 200 tys miescie w nowooddanym hotelu.
Ula nie masz racji co do ponczoch samonosnych, wiele razy miałam i nigdy mi nie spadly, rewelacja bo nie jest goraco, nie odciska się gumka w pasie. Warunek musza sie dobrze trzymać. Mam swoją ulubioną markę.