TYCIE zaczyna się po 40-tce:(

Wolne tematy, dyskusje, tutaj możecie rozmawiać o wszystkim. Nasze codzienne i niecodzienne sprawy.

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
Sabrina
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4156
Rejestracja: 26 wrz 2007, 14:50

TYCIE zaczyna się po 40-tce:(

Post autor: Sabrina » 14 lip 2011, 12:58

Dziewczyny temat ZYCIE ZACZYNA SIE PO 40-TCE,ma juz V części.Temat sie rozhulał,wiec moze i ten nie upadnie. (happy
Kazda z nas doskonale wie,ze gdy człowiek ma nascie...dzieści...lat, nie trzeba praktycznie robić nic,zeby fajnie wyglądać. Niestety po 40-tce zeby fajnie wygladać,trzeba sie postarać,a po 50-tce trzeba włożyć w to sporo pracy, czy to naszej czy innego specjalisty (trans
Co raz trudniej idzie nam utrzymanie wymarzonej wagi bo: hormony,bo się nie chce,bo brak motywacji.....a moze od Nowego Roku,a może od poniedziałku,a może.....a może.....]

Ja zauważyłam pewna prawidłowość. Im wiecej zwracam uwagi na to co jem,jak dużo jem,ile co ma kalorii,tym bardziej przybywa mi kilogramów.Jak sobie odpuszczam,chudnę.
Tym sposobem doszłam do wniosku,ze Prawo Przyciagania [PP] działa i w tym przypadku czyli.
OTRZYMUJESZ TO CZEMU POSWIECASZ NAJWIĘCEJ UWAGI.
Ciągle sobie powtazamy,ze jesteśmy takie, siakie, owakie i to otrzymujemy.
Trzeba skupiać sie nad tym czego CHCEMY,a nie czego NIE chcemy. Trzeba wyznaczyć sobie końcowy efekt,wizulalizować ostateczną wage,wygląd figury i nie zastanawiać sie co muszę zrobić,jak sie męczyć zeby do tego dojść. Trzeba to poczuć.Trzeba poczuć w sobie tą radość gdy zobaczysz na wadze wymarzoną liczbę,czy na centymetrze krawieckim wymarzone centymetry.

Ja o 20 lat stosuję Prawo Przyciągania we wszytkich dziedzinach życia i wiem ,ze to działa,ale zapomniałam zupełnie ze mogę to tez z powodzeniem stosować, zeby osiągnąć wymarzoną wagę.
Owszem nie schudnie sie gdy bedziemy leżały,wizualizowały jakie jesteśmy piekne,zgrabne i powabne,a w miedzy czasie sięgały po następnego pączka,lub ptasie mleczko (giggle.
Mamy wyznaczyć sobie cel,a przede wszystkim poczuć juz TERAZ radośc w sercu,tak jak bysmy juz ten cel osiągnęły bo to uczucie jest najważniejsze.
Życie samo tak sie nam ułoży,ze zaczną pojawiać sie sytuacje,przez które schudniemy.

Ja ponad dwa miesiace temu zaczęłam wyobrażać sobie mój cel. Wiedziałam,ze na siłownie sie nie zmuszę,wiedzialm,ze zadne diety mi nie pomogą,ale nie przejmowałam sie tym. Poprosiłam Dżina z Lampy Alladyna,[Ty mozesz prosić Złotą Rybkę haha (giggle ] zybo cos zrobiła,zeby jakoś poczarował[ła] zebyś schudła.

Dwa tygodnie temu spotkałam "przypadkiem" [nie ma przypadków jezeli czary zaczynają działać:)] spotkałam kolezankę,która powiedział mi o nowej, tylko damskiej siłowni....ze sprzęt boski,bieznie jakieś wyczynowe z bajerami,ze trenerka super,ze atmosferka lux,ze stare babki i młode Laki przychodzą,ze......
i poszłam.
Jest super.Dziekuję Dzinowi ze postawił na mojej drodzę koleżanę,no ale jak mogło być inaczej jezeli Dżin jest na moje rozkazy i na moje usługi. (giggle
Oczywiście stosuje zero diet,jem to co zawsze,a efekty po 2 tyg juz są widoczne (yes)

Dziewczyny niech każda weżmie w obroty swojego Dzina,albo Złotą Rybkę i niech prosi o co tylko chce,bo marzenia sie spełniają.

No to zaczynamy....... (rofl
Lezę smażyć racuchy z jabłkami.
"Bogactwo i uroda nigdy nie wyjdą z mody."

martam46
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 241
Rejestracja: 28 lut 2010, 16:32

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:(

Post autor: martam46 » 14 lip 2011, 13:30

No to witaj Sabrina na nowym wątku.Zrobiłaś piękne wprowadzenie,nie wiem co mogłabym jeszcze dodać bo przynajmniej jeśli chodzi o mnie opisałaś problemy które mnie też dotyczą.Te diety,katowania,mierzenia,ważenia ,ćwiczenia od następnego poniedziałku.....Skąd ja to znam.A tygodnie mijają ,mijają i nic.I w końcu stwierdziłam,że to wszystko nie ma sensu i podobnie jak Ty olałam diety,zaczęłam jedynie zwracać uwagę na to co jem,nie podjadać wieczorem ( a zawsze wtedy chce mi sie najbardziej jeść).Mąż wyciągnął mnie na rower i to był początek moich ćwiczeń.Włączyłam teraz orbitreka,ciężarki,po jakimś czasie doszły brzuszki i pośladki.A najważniejsze w tym wszystkim jest to,że robię to z przyjemnością.Pare razy w tygodniu sama sobie robię masaż chińską bańką na pojędrenienie skóry i jest pięknie.A właściwie to było bo po wizycie u jednego doktorka walnął mi prawdę prosto w oczy (chociaż starał się zrobić to jak najdelikatniej),że z tą jędrnością to nie jest najlepiej.No,ameryki nie odkrył ale spowodował,że zaczęłam znowu kombinować co by tu wymyśleć.Dlatego pomyślałam o nowym wątku,gdzie mogłybyśmy sie wzajemnie wspierać pomysłami i dobrym słowem.
Sabrina czy zauważyłaś zmiany po stosowaniu kremu z progesteronem?Bo chyba już go używasz jakiś czas? (flower)

Awatar użytkownika
niebieska
Specjalista Beauty
Specjalista Beauty
Posty: 1986
Rejestracja: 27 cze 2005, 14:11

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:(

Post autor: niebieska » 14 lip 2011, 13:47

Sabrina pisze:Życie samo tak sie nam ułoży,ze zaczną pojawiać sie sytuacje,przez które schudniemy.
od tego zdania jakos mi skora scierpla, bo rozne to moga byc sytuacje.
wiem, ze nie bylo Twoim celem mnie straszyc sabrina, temat (yes)
kupilam sobie banke chinska, bede sie miziac.
moja dieta 1000 na poczatku ruszyla, a teraz nie wiem dlaczego, nie tylko przestalam chudnac, ale, w co trudno mi uwierzyc.. utylam ? (od czego) spuchlam ?

Awatar użytkownika
Sabrina
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4156
Rejestracja: 26 wrz 2007, 14:50

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:(

Post autor: Sabrina » 14 lip 2011, 14:34

Co do kremu z progesteronem.
Nawet ten krem sobię przyciągnełam, bo prosiłam Bozie,zeby mi pomogła wyrwać sie z dołka. Nic mi sie nie chciało,nic mnie nie cieszyło i znów "przy[adkiem" w necie trafiłam na informacje o ksiązce lekarza który zachwala ten krem,potem znów "przypadkiem" na nastepna ksiażkę lekarza który poleca progesteron w kremie i znalazłam te kremy na Allegro.
W skali od 1 do 10 czuje sie na 15!!!!!!! Odżyłam niesamowicie.Po ciele nie widzę różnicy,po twarzy też nie chociaż czasem smaruje nim twarz,ale ja zaczęłam go stosować,zeby znów zacząć życi i osiągnełam cel. Do tego od 4 lat rano łykam jedna tabletkę
soyfem i nie wiem co to przekiwtanie,uderzenia,niespanie,pocenie..... Kompletnie nic mi nie dolega.
Oweszm nie chce mie sie czasem sprzątać,gotować,robić w ogrodzie,ale to ma kazda z nas nawet ta co ma 22 lata.

Ja nie kupije juz zadnych gadzetów,zadnych sprzętów,bo wiem,ze w domu nie bede ćwiczyła. Są dni ze cieszę sie ze jade na siłownie,sa dni tak jak wczoraj,ze nie miałam sil,ze mi sie tak strasznie nie chciało,ale pojechałam z córką i potem sie rozkręciła, Trenerka,mówiła,ze tez ma beznadziejny dzień,czyli biometr był niekorzystny. (punch

Niebieska,przyznam Ci sie,ze pisząc to zdanie o tym samym pomyslałam (itwasntme zeby Dziewczyny nie odebrały tego,ze spotka nas jakieś zmartwienie i przez to schudniemy.
Nie myslmy o zmartwieniach,bo one i tak same czasem sie pojawiaja.Gdy by ich nie bylo,to nie wiedziały bysmy co to szczęście.
Zawsze dochodzenie do idealnej wagi mozna wspomóc lekka dieta,ale nie mozemy sie katować,bo jak sie bardzo ograniczamy,to tym bardziej jestesmy z siebie niezadowolone i tyjemy.

Ja zaraz wydrukuję sobie fotkę jednej z babeczek po 50-tce która brała udział w Miss 50-tek i oprucz wizualizacji moich 96 cm d pupie to jeszcze na nia sobie bede zerkała,BO MOZNA MIEĆ ZARĄBISTĄ FIGURE NAWET PO 50-TCE na potwierdzenie jak by ktos nie widział,albo zapomniał (yes)
http://www.joemonster.org/art/14523/Wyb ... s_50_latek" onclick="window.open(this.href);return false;
wiadomo ze piersi maja robione,moze i pośladki tez,ale nikt mi nie powie,ze takie figury maja bo sa całe odessane.

Walczmy dziewczyny o taki wygląd (rofl (makeup
Jadę odebrać córkę z koni i jedziemy na silownie.
Racuchy wyszly mi super! Wpieprzyłam 5 szt,bo nie o diety chodzi,nie? tylko o cel(rofl
"Bogactwo i uroda nigdy nie wyjdą z mody."

Awatar użytkownika
ullrike
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 3704
Rejestracja: 01 cze 2006, 08:41

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:(

Post autor: ullrike » 14 lip 2011, 14:37

No ale ty Niebieska mierzysz sie ? czy wazysz? ze wiesz ze przestalo ruszac w dol a wrecz przybylo?

Ja od ponad miesiaca chodze codziennie na cwiczenia zbiorowe do klubu.Widze ze to dla mnie jest najlepsze.
Cwiczenia w domu nie dla mnie ,ja musze wyjsc z domu zeby cos ze soba robic.
I nie nudne i powolne spalanie kalorii na biezni tylko pod okiem instruktorow cwiczenia z grupa ludzi.Gdzie czas szybko plynie ,poty tez, i czuje sie kazdy kawalek ciala.
Wykupilam karnet na rok.wiec bede chodzic ,moze nie codzinnie jak teraz ale przynajmniej trzy razy w tygodniu.
No i czekam na efekty kiedy schudne ,bo na razie opornie tluszcz na brzuchu siedzi.
Rece dolne ramiona tez jeszcze takie galarety lataja ...czy to sie kiedys przez cwiczenia wchlonie?
Duzo trenuje na rece bo i sztanga i ciezarki i pompki.

Jesli chodzi o skore ,no to co nawilzanie ,natluszczanie masaze wszelakie...i po jakims czasie musi zrobic sie jedrniejsza ..przeciez nie mamy po 80 lat:)

Wiecie taki sport to moze byc fajny sposob na zycie,
Jest tam gdzie chodze taka babeczka.Pogadalam sobie z nia blizej odpoczywajac po saunie -parowce.
Babeczka zadna tam laska ,twarz wybitnie nieliftingowa za to cialo widac ze mocne, zadne tam motyle ramiona .Cwiczy rowno z 20 latkami.
Plywa ,jezdzi konno
Wszystkiego sie dowiedzilam:) ze ma 60 lat i 160 cm i wazy 60 killo .Od trzech miesiecy chodzi do tego klubu i schudla 6 kilo.i wiecej juz nie chce z uwagi na zmary.
Tez bym tak chciala na emeryturze czas spedzac ,jezdzic sobie po klubach i spa .

Awatar użytkownika
Sabrina
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4156
Rejestracja: 26 wrz 2007, 14:50

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:(

Post autor: Sabrina » 14 lip 2011, 15:03

Jeszcze cos dopisze i lece na silownie.
Dziewczyny,ja całe życie miałam bardzo sucha skórę.Po kapieli gdy bym sie nie nasmarowała balsamem,dostała bym szalu,bo tak mi ja ściągało. Od paru miesiecy łykam Biosteron 10 mg i widze kolosalna róznice.Nawet gdy sie nie pozmaruje,bo musze gdzies leciec,to nie czuję ściągania.Jedyny minus,to przetluszczajace sie włosy i muszę co dwa dni myć głowe,ale wole myć juz ta głowie i mieć komfort ze jak nie mogę sie nasmarować kremem dwa razy dziennie.[nie chodzi mi o twarz tylko o cale cialo]
Jak by któraś miała wypróbowany jakiś skuteczny krem na celulit,to niech da znać,bo może takie istnieją?
"Bogactwo i uroda nigdy nie wyjdą z mody."

martam46
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 241
Rejestracja: 28 lut 2010, 16:32

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:(

Post autor: martam46 » 14 lip 2011, 18:18

No nie Sabrina te 50-tki to chyba jakis zart.Boskie ciala takie sprezyste,bez pajaczkow ,zylakow,cellulitu.Bylam w Stanach i widzialam straszne monstra a zgrabne osoby byly w mniejszosci.No ale to byly wybory miss wiec tylko te najpiekniejsze sie dostaly.Te dziewczyny cwicza chyba od kolyski.Ja w przeszlosci tez cwiczylam jak oszalala 3 x aerobik,silownia ale zaczelam dopiero po 2 ciazach(w drugiej przytylam 20 kg) wiec zebym sie zesr..... to nie wycwicze tak ciala.A do tego pajaczki na calych nogach,koszmar.Ale trudno ,w tej chwili robie co moge by czuc sie dobrze w swojej skorze bo pewnych rzeczy juz nie przeskocze.Pisalam o bankach chinskich,mam wrazenie ze polepsza mi sie wyglad skory.Nie jest to jakas wielgachna roznica ale zawsze cos.Do tego uzywam oliwki antycellulitowej Ziaji.Masuje tez ramiona.U kosmetyczki zakupuje krem na zaawansowany celluilt z Guinot ( ale to mozna kupic u kosmetyczek,ktore pracuja na tej firmie albo zakupic na stronce strawberry ).A tluszvz z brzucha podobno najlepiej usunac cwiczeniami Pilates .No to dziewczyny do roboty (whew (whew
Y

Awatar użytkownika
niebieska
Specjalista Beauty
Specjalista Beauty
Posty: 1986
Rejestracja: 27 cze 2005, 14:11

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:(

Post autor: niebieska » 14 lip 2011, 21:27

dziewczyny, masaz banka to nie bulka z maslem.
mam delikatna skore i nie moge sie mocno przyssac, banka co chwile odskakuje, a jak docisne to produkuje wrazenia natury akustycznej.
ula, widze na wadze i po sobie, po ciuchach (headbang
co do tych 50, to ja niestety nie wierze w ich naturalne piekno.
liposukcja i zabiegi za tysiace dolarow, ale ja niedowiarek jestem.

Dana_2
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 595
Rejestracja: 22 sty 2006, 20:15

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:(

Post autor: Dana_2 » 14 lip 2011, 21:42

wszystkie (prawie) chudniecie, a ze materia w przyrodzie nie ginie to ja dzielnie zbieram te Wasze kilogramy (rofl
jakos nie mam potrzeb aby chudąć, nie chce mi się i juz. musiałabym zapragnąc się poodchudzać tylko jak (giggle no nic moze po wakacjach... a wam zyczę wytrwałosci

Awatar użytkownika
Sabrina
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4156
Rejestracja: 26 wrz 2007, 14:50

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:(

Post autor: Sabrina » 15 lip 2011, 09:45

Dana,ja tez sie nie odchudzam,poniewaz układ głowy,twarzy mam jak wróbel i gdy tylko schudnę 30 deko wszystko oczywiście pochodzi z twarzy i wyglądam jak bym z obozu koncentracyjnego uciekła. Jem wszytko na co mam ochotę,ale postanowiełam ujedrnic ciało poprzez ćwiczenia. Moja waga od wielu,wielu lat oscyluje w ganicach 56-60 tylko ze dawniej jak miałam 56 kg wygladałam bosko,a teraz góra ciała wychudzona,twarz koszmarna,a biodra i tak wielkie w porównaniu do reszty ciała.Nie mogę sobie juz pozwolic na schudniecie i ta waga którą mam obecnie 59 kg czasem pól kg mniej moze pozostać,nie bede z nia walczyla,zalezy mi tylko na zbiciu bioder,ale przez ćwiczenia.

Czasem znajome mnie pytaja czy ja cos wogóle jem,albo co ja jem ze jestem taka szczupła?
Myślę ze w miere utrzymuję wage przez to,ze jem często ale małe porcje i to nie dal tego,zeby nie przytyć tylko dla tego,ze jak zjem wiecje to mnie mdli. Ja czasem jem nawet 8 razy dziennie,ale są to porcje jak dal dzieca.
Organizm nie boi sie ze niedostanie pożywienia,wiec nie spowalnia pracy,nie odkłada zapasów i trawi wszytko bo to sa małe porcje.
Najgorzej jest jest duzo na jeden posiłek tumacząc sie ze jem tylko raz albo dwa razy dziennie.

Pare dni temu oglądałam program o grubasach i nawet tytuł chyba taki jest.
Babeczka lat 25 i jej kuzyn wazyli po 140 kg. Ona kiedys laska,ale przeżyła jakies zalamanie i zaczęła objadać sie TYLKO WIECZORAMI. Do godziny 18 tej nie jedli nic,ale to kompletnie nic,a od 18 tej dopiero zaczynali ucztę i w pare lat z jakiejś normalnej wagi chyba 65 kg przytyla do 140!!

Ja nie stosuję zadnych diet bo jestem za leniwa.Nie chce mi sie gotować jakies głupoty z gazety,wazyć,mierzyć,zapisywać. Jem to na co mam ochotę i gdy przez dłuższy czas przegnę ze słodyczami,to efekt niestety widoczny jest w biodrach.
Zaraz zerknę w necie co to jest ta bańka chinska i co ona robi,bo nawet nie wiem,a tak ja zachwalacie to moze kupie?
Znalazłam,ale jak wy sobie same taki masarz robicie? Przeciez jest to niemozliwe?
http://www.youtube.com/watch?v=6Yo-mxtAZFQ" onclick="window.open(this.href);return false;
niebieska napisał(a):moja dieta 1000 na poczatku ruszyla, a teraz nie wiem dlaczego, nie tylko przestalam chudnac, ale, w co trudno mi uwierzyc.. utylam ? (od czego) spuchlam ?

Niebieska ,bo zawsze tak jest,ze po jakimś czasie waga staje,ale ruszy za pare dni.Dziewczyny jak stosowały Dukana to kleły ze waga im stała czasem nawet dwa tygodnie.W tym czasie gromadziła sie woda,myslały ze tyją,ale potem znów chudły.
Wytrzymaj,bo to przjściowe i wyobrazaj sobie ile kg chciała bys mieć.mozesz sobie nawet kartke gdzies powiesić z idealna wagą,figurą ....Ja zaraz tak zrobie.Wydrukuje sobie tą jedną 50-tkę w niebieskim stroju bo ma jest gruszką tak jak ja,tez ma wąskie ramiona,szersze biodra,tylko ze sa idealne!! (headbang CUDNA FIGURA !!! Nie moge sie na nia napatrzeć i tez taka bede juz niedługo haha (giggle nooo moze takie troche dłuższe nieeeedlugo (happy
Juz sobe ja wydrukowałam i powiesz na lodówce (giggle

Od paru lat zauważyłam,ze jak zaczynam duzo chodzić,albo ćwiczyć,to w oierwszej fazie uda,posladki robia mi sie koszmarnie galaretowate.zbijaja sie miesnie,a tłuszczlata,potem gdy zaczyna spalać sie tłuszcz,wszystko twardnieje,wiec jak któraś też tak ma,to niech sie nie zraza.
Gdy mialam 30 pare lat i zaczynałam ćwiczyc nie było takiego okropnego efektu ale od chyba od 7 lat takie cos zauważyłam.
boska.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Bogactwo i uroda nigdy nie wyjdą z mody."

Zablokowany

Wróć do „Feel Free - Nie Krępuj Się”