TYCIE zaczyna się po 40-tce:(

Wolne tematy, dyskusje, tutaj możecie rozmawiać o wszystkim. Nasze codzienne i niecodzienne sprawy.

Moderator: Zespół I

Quer
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 748
Rejestracja: 05 sie 2009, 17:03

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:(

Post autor: Quer » 22 maja 2013, 11:48

Sabrina pisze:
[quote="Quer"Dla mnie przełom nastapił gdy pozbylam sie nadmiaru wody w organixmie, poprawiłam krązenie do tego dieta i poszło.
Jak sie pozbywasz wody i jak poprawiasz krążenie,bo i córka mamy z tym problemy.[/quote]

Kiedys pisałam, lekarz przepisał mi tableki moczopedne, na receptę, + diosminę. Kuracja trwała tam moze z 2 tyg potem dawkę regulowałam w zaleznosci od potrzeby. Diosminę brałam kilka miesięcy. teraz co jakis czas jak mi się przypomni. Co kilka miesięcy zdarzy mi się zarzywać tabletkę moczopędną jak czuję ze mam blokadę. Nie dopuszczam do zastoju wody.

Awatar użytkownika
ulla10
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 3947
Rejestracja: 18 cze 2005, 19:20

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:(

Post autor: ulla10 » 22 maja 2013, 17:11

Babina, tak kusisz, że chyba wejdę w końcu w ten romans z konsultantem :)))

Ullrike, oj wyskoczę z kaski, na razie wykupiłam karnet 450zł. na 5 masazy bo wtedy 6-sty mam gratis.
Podobno u mnie powinny być 2 takie serie więc 900 pln wychodzi za 12 zabiegów.
Najlepsze jest to, że zapewne ostatecznie kiedyś tam skończy się jak u Ciebie na pełnej plastyce :) Jednak póki co, nie chce mi się cierpieć i przechodzić znów rekonwalescencji. Dopiero rok temu cycki cięłam.
Cóż, zaczęłam te tortury z masażami to i skończę. Dzisiaj mam sińce fioletowe :)

Na wadze mam kilo mniej! Ale szczerze przyznaję, że zmotywowałam się, i pilnuję diety, nie podjadam no i żłopię wodę oraz tę pokrzywę parzoną. Dobrze że mnie, nocnemu markowi, nie chce się w nocy żreć, bo bym zginęła.
Jak przetrzymam kryzys tak do 21 to mogę już do rana nic nie jeść.

Sabrina jak pisałaś o tych michałkach to się uśmiałam szczerze :D Ty dziękuj naturze że jedząc co dzień po kilka nie przypominasz wieloryba :) Dla mnie takie cukierki są tylko od święta, a jak się skuszę czasem w gościach to czuję się niczym grzesznica :) One mają kalorii na tony :D i to takich od razu idących w newralgiczne strefy :)
Cukier i tłuszcz - najgorsze połączenie.
W czasie diety jak mnie najdzie na coś słodkiego to piekę razową szarlotkę, a na szybko można zjeść kromkę wasy pełnoziarnistej z dżemem :)
24.02.2017. Dr Mariusz Wysocki- CKN

Dana_2
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 595
Rejestracja: 22 sty 2006, 20:15

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:(

Post autor: Dana_2 » 22 maja 2013, 18:45

popatrzcie na cwiczenia z Mel B

http://www.youtube.com/watch?v=IyiNDSpFfW" onclick="window.open(this.href);return false;

dziewczyny w ramach odchudzania poszukuję przepisu, który zamieszczała cyryl na rolady i kluski śląskie, pamietacie moze gdzie to było?

Awatar użytkownika
babina7
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4545
Rejestracja: 03 cze 2008, 00:31

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:(

Post autor: babina7 » 22 maja 2013, 19:50

film nie istnieje (speechless .
Kluski śląskie uwielbiam!!!! Robię zawsze jak zostają ziemniaki z poprzedniego dnia.
Ubić albo przepuscic przez maszynkę. Ugniatam w garnku i wycinam 1/4 , w to miejsce wsypuję mąkę ziemniaczaną. Dodaję jajo i mieszam wszystko, dokładając oczywiście wyciętą ćwiartkę.
Zawsze w rękawiczkach formuje kulki {nie lubię jak ciasto włazi pod paznokcie (giggle .
Gdy mam za mało mąki ziemniaczanej dodaję trochę zwykłej i też są pyszne.
Wnuczki jedzą z dżemem {dżem wkładam do dziurek i mówię , że to oczy Elma (giggle . One nazywają te kluski <gumisiowe> , bo konsystencja żelków)
zadowolona

Awatar użytkownika
mijka
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 369
Rejestracja: 14 sty 2005, 18:20
Lokalizacja: centrum
Kontakt:

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:(

Post autor: mijka » 22 maja 2013, 20:18

Moja koleżanka na Herbalife pijąc tylko 2x dziennie koktajl (rano + wieczorem, teraz juz tylko 1), przestrzegając diety jaką ułożył jej dietetyk (chodziła do niego na kontrolne wizyty, mierzył jej pomiar tłuszczu etc) i łykając ten ich błonnik + czerwoną herbatkę rozpuszczalną w proszku schudła w 5 m-cy - 10 kg ( nie chciała raptownie chudnąć)i ta waga jej się cały czas utrzymuje. Co więcej powaznie chorowała na nadciśnienie, brała leki, a teraz nie bierze nic, aż jej lekarz prowadzący nie mógł w to uwierzyć, że Herbalife jej tak pomógł i zmiana nawyków żywieniowych. To, że każdy indywidualnie też reaguje na odchudzanie, to widać na przykładzie moich drugich znajomych, gdzie mąż schudł 30 kg na Herbalife (od 2 lat waga utrzymana), a jego żona już tylko 10kg, choć zaczęli się odchudzać w tym samym czasie.

Wydaje mi się, że Herbalife to dobre rozwiązanie i mimo wszystko podobno taniej wychodzi, a że ja potrzebuję na "już" zrzucić 6 kg uczepiłam się Allevo i DietaLight. Dziś mi te koktaje nawet smakowały, dodałam trochę więcej wody (wcześniej 200ml, a dziś 300ml) i nie czuć było tej chemii. Z Herby może skorzystam na utrzymanie wagi.

Awatar użytkownika
babina7
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4545
Rejestracja: 03 cze 2008, 00:31

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:(

Post autor: babina7 » 22 maja 2013, 21:12

Mój mąż nie przestrzega diety, je jak pułk wojska ale używa Herbalive,już od 10 lat, bo mówi że dużo lepiej się po tym czuje......Na początku przestrzegał zaleceń , to spadł z wagi prawie 15 kg chyba w dwa miesiące. Dawno to było i już nie pamiętam.
Ja dopiero teraz się skusiłam ......Schudłam tylko 4 ale startowałam z 60, więc procentowo nie źle. On miał grubo ponad 100 więc procentowo podobnie. Grubasy więcej chudną, bo mają z czego (giggle .
zadowolona

Awatar użytkownika
marena103
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 2197
Rejestracja: 21 sie 2008, 13:32
Lokalizacja: polska
Kontakt:

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:(

Post autor: marena103 » 27 maja 2013, 14:05

no jak tam wasze dietowanie ?
przyznac się, czy dietujecie czy odpuściłyście sobie juz
ja dzisiaj na wadze zobaczyłam wreszcie 57,7 co prawda ta koncówka jeszcze nie zadawalająca ale juz 57 z przodu, więc dieta skutkuje choć bardzo powolutku, a może to i lepiej dla skóry i ciała
od dziś mam zabiegi z hydromasażu , zobaczymy co się będzie z ciałkiem działo, ale myślę ze napewno poleszy się wygląd nóg i brzucha,
własnie wróciłam z hydromasażu jestem taka rozgrzana jak piec parowy, szkoda że tam nie ma lodu w kostkach bo bym się natarła, no ale to rehabilitacja a nie upiększanie, nie mam siły bo tym zabiegu, czas zjeść zupke allevo (happy

Awatar użytkownika
babina7
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4545
Rejestracja: 03 cze 2008, 00:31

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:(

Post autor: babina7 » 27 maja 2013, 15:38

moja druga porcja Herbalivu stoi na półce (giggle . Robię przerwę dwutygodniową, bo przyjechała córka z wnuczkami i ciągle coś muszę spróbować jak gotuję dla nich i ....często dokańczam...
Dzisiaj zrobiłam fajną zupkę z soczewicy, potem obierałam truskawki {podałam z bitą śmietanką, no to grzech wyrzucić (giggle } . Teraz gotuję młode ziemniaczki i kalafiorek....Są u mnie od czwartku , myślałam , ze przytyłam ale nie! Nawet 0,5 kg mniej!! Dzisiaj 56 na wadze!!
Na co ten hydromasaż masz zapisany? Ja w środę idę do lekarza od rehabilitacji, ciekawe jakie zabiegi mi zaleci?
Znowu te dyski mi się poprzesuwały. nerw kulszowy już tak nie dokucza jak w lutym ale coś "wlazło" po lewej stronie kręgosłupa i strasznie boli {jakby piecze} . Malowałam sobie ławeczkę i krzesła w ogrodzie. Tu przesunęłam, tam sie wygięłam , no i teraz boli....Za to ławeczka piękna i mam ładny widok z okna kuchennego (giggle
zadowolona

Awatar użytkownika
mijka
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 369
Rejestracja: 14 sty 2005, 18:20
Lokalizacja: centrum
Kontakt:

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:(

Post autor: mijka » 27 maja 2013, 20:13

Ja trochę popuściłam, bo byłam przed okresem (dziś 1 dzień, więc może się uspokoi) i miałam mega wilczy apetyt i zamiast tych wszystkich posiłków dietowych jadłam 3dni pod rząd 1 smażonego pstrąga i wielgaśną misę sałaty, z pomidorem, ogórkiem, papryką cebulą lub szczypiorkiem, sosem greckim lub koperkowym z torebki i teraz zastanawiam się ile to to razem może mieć kalorii. Do tego jakiś owoc lub biały ser czy plaster szynki. Waga stanęła na rannym ważeniu 55,4 z 58 i na razie ani drgnie. Dzis zaczęłam ten drugi tydzień i może jak mam juz okres znów od jutra będzie lżej. Chciałabym dobić do 53 kg, a potem stopniowo dodawać posiłki, a rano zostać już do końca np. na koktajlu mocca. Od jutra wplatam powoli jakieś ćwiczenia, a jak córka wyzdrowieje ona będzie chodzić na plac zabaw, a ja biegać wokół boiska przy nim. Innego otoczenia się boję tzn panicznie psów szczekających i wieszających się na moich nogach.

Awatar użytkownika
marena103
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 2197
Rejestracja: 21 sie 2008, 13:32
Lokalizacja: polska
Kontakt:

Re: TYCIE zaczyna się po 40-tce:(

Post autor: marena103 » 28 maja 2013, 04:38

babina, hydromasaż mam na cały kręgosłup, właże do wanienki i masują się plecki delikatnie bąbelkami, bo pomału wracam na rehabilitację, niby wszystko ok, ale trzeba z zabiegami ostrożnie, co do rwy kulszowej, to ona będzie cię nękała, własnie po naciągnięciu, po przepracowaniu, tego kręgosłup nie lubi, przymusowej pracy w niewłaściwej postawie, mnie rwa dokucza już ponad 25 lat, z przerwami oczywiście, ale bywa różni, odkąd doszedł kręgosłup szyjny, nauczyłam się siebie kochać bardziej i przestrzegać kilku prostych zasad, a ławeczka piękna i ja bym już kwiatków nie dodawała, jeżeli to będzie stalo w takim zestawie jak na fotce, bo jest gustownie i ze smakiem, a bez przesady, oj babinka - zdolniacha z ciebie, i waga nawet ci sprzyja, ja do truskawek kupuje jogurt naturalny nadbużański co prawda ma 9% tłuszczu ale jest taki pyszny, a jednak mniej kaloryczny jak śmietana
mijka, pięknie schudłaś, napisz proszę w jakim czasie, i ile masz wzrostu oraz lat, bo wszystko jest ważne, szczególnie jak człowiek sam przed sobą się usprawiedliwia (nod

Zablokowany

Wróć do „Feel Free - Nie Krępuj Się”