Ile na siebie wydajecie???

[beata-malgorzata]

Jestem szybka do wydawania , czasami to w taki ciag zakupowy wpadam , mam wydatki regularne i takie nieplanowane . Pediqure regularnie , paznokcie co 3 tygodnie , kosmetyczke tez odwiedzam , fryzjer co 2 miesiace (pasemka), kosmetyki do makijazu kupuje w ilosciach nieprzyzwolitych tak ze potrzebuje nowy jeszcze wiekszy kufer by pomiescic wszystko , na punkcie dodatkow to mam prawdziwego swira - wszelkie apaszki, bizuteria, torebki czy buty to juz uzaleznienie , jesli chodzi o ciuchy to zalezy jaki jest okres , kiedys kupowalam w kazdym sezonie pelne kolekcje , teraz od czasu jak nie przestaje tyc kupuje mniej bo wszystko lezy na mnie zle a tego nie znosze , lubie byc "tip top" od stop do glow tak wiec teraz z ciuchami troche sie hamuje , na szczuplych lepiej leza. Wypelniacze + botox dwa razy w roku ...ufff ...chyba duzo tych wydatkow jak na jedna osobe
aha! zapomnialam , lubie ksiazki a z innej dziedziny to materialy chociaz szyje od swieta , ale lubie miec ladny zapas ladnych materialow ...

[Lubka]

Pipek fajny topic
Hmmm ja ogolnie na siebie az tak duzo chyba nie wydaje tutaj-kosmetyki to tak mysle, ze ok 30funtow miesiecznie, paznokcie do tej pory sama sobie robilam, teraz mam przerwe wiec i to mi odejdzie z wydatkow na zele, ciuszki to tak z 50funtow na miesiac bo do tej pory niewiele rzeczy mi sie na sobie podobalo bo mialam nadwage a w chwili obecnej sa inne, wazniejsze jak dla mnie wydatki, fryzjer raz na 2miesiace 60f, solarium tez odstawilam, kosmetyczka to tylko jak jestem w Pl. Generalnie w Uk duzo na siebie nie wydaje-szaleje raczej jak jestem w Pl wtedy to wydaje na siebie nie patrzac na ceny. W tym roku w grudniu w ciagu 2 tygodni wylacznie na siebie wydalam jakies 3500zl na ciuchy, u kosmetyczki 800zl, lipoliza 350, botox 700, fryzjer 250 czyli jakies 5600zl. Ten rok bedzie bardziej obfity w wydatki bo zalozylam aparat na zeby za 3500funtow=ok 15tys zl, operacja biustu 11-15000tys zl, nosek 7000zl a potem juz mam nadzieje wreszcie zakupowe szalenstwo i dlugo wyczekiwane wakacje gdzies, gdzie bedziemy mogli pozadnie wygrzac , bo urlopu w Pl nie licze jako wakacje, bo tyle jest zawsze bieganiny i zalatwiania spraw, ze wracamy bardziej zmeczeni niz przed urlopem

[anita111]

najwięcej to chyba wydaje na jedzenie i na kosmetyki , kupuje dużo zdrowego a czasem smacznego jedzenia i z tego nie mogłabym zrezygnować , ostatnio zaniedbałam się z ubraniami , ale mam nadzieje ze przyjdzie wiosna i nadrobię zaległości , bo w zimę nawet mi sie nie chciało robić specjalnie zakupów , tym bardziej ,że mam tak ,że nie umiem kupować albo szukać w galeriach jednej rzeczy konkretnej , chciałabym mieć uzbieraną jakąś większą ilość pieniędzy i zrobić sobie maraton zakupowy i wrócić do domu z walizkami nowych ubrań :)

[pimpek1984]

LubkaNo to niezle wydatki w tym roku.Ja juz po operacji biustu wiec to mam z glowy, nosek tez bym chciala jeszcze w tym roku, bo potem znowu cena moze sie zmienic.

anita111Ja nie ciesze sie jak sobie kupie np jedna czy 2 rzeczy.To dla mnie nie sa zakupy.Musi byc kilk toreb, reklamowek i wtedy jest git.Dlatego kochalm zakupy w Irlandii bo tm za 200 euro mozna bylo zladowac walizke nprawde fanymi, modnymi ciuszkami.

[onedream]

anita111Ja nie ciesze sie jak sobie kupie np jedna czy 2 rzeczy.To dla mnie nie sa zakupy.Musi byc kilk toreb, reklamowek i wtedy jest git.Dlatego kochalm zakupy w Irlandii bo tm za 200 euro mozna bylo zladowac walizke nprawde fanymi, modnymi ciuszkami.

hihi, ale się uśmiałam, to masz jak mój mąż, ostatnio wrócił z kilkoma torbami ciuchów dla siebie, wydał ze 4 tysiaki. Pytam się: a po co ci tyle? a on, że jedna go nie zadawala .

[majamajamaja]

Ja z kolei tez mam zawsze pare torebek, ale mam w glowie tak zakodowane, zeby nosic jedna, uniwersalna. W tym momencie to jest torba, w ktorej sie pomiesci format papieru A4. Wiem, ze latem zawsze zmieniam na mniejsza, ale zdecydowanie wole trzymac sie tu minimalizmu, bo nie lubie ciagle przekladac rzeczy.
Musze wam powiedziec, ze znowu kupilam nie jakas klasyczna torebke, tylko kwiecista Oylily, bo taka mi sie spodobala. Myslalam, ze ludzie beda na mnie patrzec znowu jak na taka troche modowa dziwaczke, a tym razem juz wiele kobiet mi powiedzialo, ze im sie ta torba bardzo podoba.

[marryme]

Pimpek
Nos chcesz robić?Niemożliwe,przecież masz ładny.

Dla mnie udane zakupy,to też duże zakupy.
Najlepiej gdzieś za granicą,bo u nas nieźle się przepłaca.

[shandapanda]

Ja wydaje na ciuchy miedzy 500-700e miesiecznie,zdarza sie sporo wiecej..
czasem 'uda' mi sie wydac 400e w ciagu 5 dni
ale to tak raz na 2 miesiace mam takie 'wpadki'.. ogolem duzo wydaje,ale to juz problem mojej natury
Na jedzeniu nie oszczedzam,kocham owoce morza i inne takie, nigdy nie sepie na zarelku

[ola banderola]

Hhmmmm u mnie to różnie bywa z tymi wydatkami. Jestem z całą pewnością bardzei powściągliwa w wydawaniu kasy niż mój mąż, który uwielbia markowe ciuchy, zegarki i kosmetyki. Ja też owszem, bo kto tego nie lubi, ale jeżeli mam jakiś cel, to potrafię się pohamować w nadmiernym wydawaniu pieniędzy.
Ciężko mi określić ile najwięcej na siebie wydałam w danym miesiącu, bo to różnie bywa
Ja głównie wydaję pieniądze na kosmetyki, fryzjera, ciuchy, dobre jedzenie, bo nie lubię jeść byle czego..no i ostatnimy czasy na urządzanie mieszkania

[Lilith]

Ja tez wole kupowac poza ojczyzna, bo taniej. Bywam 1-2 rzy w miesiacu w USA i tam zachowuje sie jakbym spadek odziedziczyla, a potem wracam i placze, ze nie mam pieniedzy W Wawie na lotnisku w wolnoclowych wydaje kolejny majatek (papierosy, alkohol, kosmetyki i inne niepotrzebne np. misie Harribo 500g) Mam fiola na punkcie kosmetykow i toreb, a poza tym moglabym nago chodzic, az mi chlop kaze ciuchy kupowac. No to skoro jest glowa, a ja szyja to kupuje...