Ile na siebie wydajecie???
: 26 lut 2010, 14:35
hej Kobietki!!!
Rozpoczynam nowy watek bo interesuje mnie ile na siebie wydajecie miesiecznie czy rocznie???
Zalezy nam na dobrym wygladzie, samopoczuciu, akceptacji siebie.Inwestujemy wiec w operacje plastyczne, wypelniacze,zabiegi odmladzajace, botox, peelingi, ubrania,kosmetyki, dodatki itp
Czy zdajecie sobie sprawe ile to kosztuje w skali roku???No bo przeciez musze kupic te buty!!! i dostrzyknac 2 ml wypelniacza no i jeszcze peramanentny brwi!!!
W zeszlym roku , gdzies chyba w sierpniu policzylam wydatki placone karta na ciuchy.Wyszlo mi chyba pomiedzy 7000-10000zl juz nie pamietam.I to bylo tylko to co placilam karta Zlapalam sie wtedy za glowe i postanowilam ze bede kupowac z rozwaga. Co z tego ze wytrzymalam prawie do konca roku bez wiekszych zakupow??? W listopadzie bylam w Pl i wzielam ze soba 3,500tys zl i wszystko poszlo bo zrobilam usta i przedluzanie wlosow no i jeszcze cos tam sie znalazlo.Tyle samo wydalam w styczniu.W lutym operacja za 15 tys zl.Planuje jeszcze w tym roku zrobic nos za 6000 i ostrzyknac jeszcze usta.Poza tym na biezacao przedl.wlosow.
To jakas masakra Chcialoby sie z czegos zrezygnowac, ale...sie nie da.Czy Wy tez tak macie???
Czy ustalacie jakis limit wydatkow, albo zabiegow na kolejne miesace czy rok???Czy raczej wydajecie pieniadze spontanicznie??? Co jest dla Was wazniejsze i na co chetniej wydajecie pieniadze, na ubrania,buty, dodatki czy tez na zabiegi???
Mam nadzieje ze rozwinie sie pouczajaca dyskusja Pozdrawiam
Rozpoczynam nowy watek bo interesuje mnie ile na siebie wydajecie miesiecznie czy rocznie???
Zalezy nam na dobrym wygladzie, samopoczuciu, akceptacji siebie.Inwestujemy wiec w operacje plastyczne, wypelniacze,zabiegi odmladzajace, botox, peelingi, ubrania,kosmetyki, dodatki itp
Czy zdajecie sobie sprawe ile to kosztuje w skali roku???No bo przeciez musze kupic te buty!!! i dostrzyknac 2 ml wypelniacza no i jeszcze peramanentny brwi!!!
W zeszlym roku , gdzies chyba w sierpniu policzylam wydatki placone karta na ciuchy.Wyszlo mi chyba pomiedzy 7000-10000zl juz nie pamietam.I to bylo tylko to co placilam karta Zlapalam sie wtedy za glowe i postanowilam ze bede kupowac z rozwaga. Co z tego ze wytrzymalam prawie do konca roku bez wiekszych zakupow??? W listopadzie bylam w Pl i wzielam ze soba 3,500tys zl i wszystko poszlo bo zrobilam usta i przedluzanie wlosow no i jeszcze cos tam sie znalazlo.Tyle samo wydalam w styczniu.W lutym operacja za 15 tys zl.Planuje jeszcze w tym roku zrobic nos za 6000 i ostrzyknac jeszcze usta.Poza tym na biezacao przedl.wlosow.
To jakas masakra Chcialoby sie z czegos zrezygnowac, ale...sie nie da.Czy Wy tez tak macie???
Czy ustalacie jakis limit wydatkow, albo zabiegow na kolejne miesace czy rok???Czy raczej wydajecie pieniadze spontanicznie??? Co jest dla Was wazniejsze i na co chetniej wydajecie pieniadze, na ubrania,buty, dodatki czy tez na zabiegi???
Mam nadzieje ze rozwinie sie pouczajaca dyskusja Pozdrawiam