Strona 19 z 23

Re: Czy jest ktoś komu nie zależy na małżeństwie i dzieciach

: 25 sty 2012, 14:16
autor: Villemo
katelg szczerze Ci współczuję. Wyrazy współczucia oddaję każdemu kto mnie informuje o tej "radosnej" nowinie, ale Tobie współczuję szczególnie, bo rozumiem Twoje stanowisko. Stoisz przed trudną decyzją - na całe swoje życie, jak i tego nowego człowieczka.
Ja bym się chyba wszelkich metod, nawet autodestrukcyjnych, chwytała by się pozbyć pasożyta ze swojego ciała.
Nie chcę Cię jeszcze bardziej dołować, ale ciężko mi, wzorem koleżanek powyżej, znaleźć jakieś słowa pocieszenia. Jedynie zrozumienie. Mam nadzieję, że w swoim bliskim otoczeniu też masz taką osobę/ osoby, które wspierają Cię zamiast potępiać.
Masz prawo do egoistycznego podejścia, bo takowe jest też swego rodzaju troską o tego małego człowieka, co się ma narodzić. Lepiej mieć matkę przybraną, adopcyjną, niż biologiczną zgorzkniałą i sfrustrowaną. Po to matka natura obdarzyła większość kobiet instynktem macierzyńskim i podobnymi mechanizmami, żeby nie udusiły w łóżeczku drącego ryja potomka.

Moje dzisiejsze odczucia potęguje jeszcze fakt, że wczoraj obejrzałam "Musimy porozmawiać o Kevinie" - ciężki film.

Re: Czy jest ktoś komu nie zależy na małżeństwie i dzieciach

: 25 sty 2012, 19:12
autor: Dana2
Też oglądałam ten film, masakra brr co do dzieci.

Re: Czy jest ktoś komu nie zależy na małżeństwie i dzieciach

: 27 sty 2012, 09:43
autor: RedOne
zaciekawniona tez obejrzalam ,no trzeba przyznac szok ,czy ten film oparty byl na faktach ,czy to fikcja ?

Re: Czy jest ktoś komu nie zależy na małżeństwie i dzieciach

: 27 sty 2012, 19:33
autor: olivka23
Film nie jest oparty na faktach, jest jedynie adaptacją książki Lionel Shriver, co nie oznacza, że takie sytuacje się nie zdarzają. katelg szczerze ci współczuję i mam nadzieję, że wszystko się u ciebie ułoży, pozdrawiam!

Re: Czy jest ktoś komu nie zależy na małżeństwie i dzieciach

: 06 lut 2012, 17:46
autor: headie
heheh dobre.. (nod http://bachormagazyn.pl/2012/02/01/matk ... #more-1585" onclick="window.open(this.href);return false; i jeszcze to (giggle http://bachormagazyn.pl/2011/11/30/kaci ... -hardkora/" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Czy jest ktoś komu nie zależy na małżeństwie i dzieciach

: 09 lut 2012, 21:42
autor: olivka23
(rofl (rofl (rofl usmiałam się strasznie, jeśli autorka bloga posiada potomstwo, to brawo za mega dystans do siebie (yes) (yes) (yes)

Re: Czy jest ktoś komu nie zależy na małżeństwie i dzieciach

: 14 lut 2012, 23:11
autor: vichy
Nie chce miec dzieci poza moj wie.Nie jestem gotowa i raczej nie bede.@ lipcu bede miala 26 lat i wciaz nie chce.Dobrze choc ze moj juz ma syna i rozwniez mowi ze nie mysli o drugiego i raczej nie bedzie tak jak ja (yes) On jest duzo starszy ode mnie,za 2 lata bedzie mial 40 lat (heart Jestesmy szczesliwi i nie potrzebujemy (rire

Zajmowalam dzieckiem na 1 noc i po 2 raz juz dziekuje.Poza nadal zajmuje jego syna na szczescia nie codziennie,tylko pare dni i tygodnia.Nigdy i nie moge sobie wyobrazic sobie zeby miec dziecka.Kazda matka mowili ze jesli urodze sie to inaczej i bede pokochala bla bla bla (tmi

Re: Czy jest ktoś komu nie zależy na małżeństwie i dzieciach

: 15 lut 2012, 10:12
autor: Sabrina
Katelog zaglądasz tu? Co z Tobą,jak ciaża i samopoczucie?

Re: Czy jest ktoś komu nie zależy na małżeństwie i dzieciach

: 18 lut 2012, 18:09
autor: malutka
mi się zdarzyła wpadka...ale nie dałam się (devil
któraś wcześniej napisała, że zawiodły ją tabletki wczesnoporonne i dlatego musi urodzić...
trochę nie rozumiem, jest tyle rożnych metod, skutecznych.... (thinking

moja pierwsza myśl po zobaczeniu dwóch kresek na teście: "muszę jak najszybciej się tego pozbyć!"

i teraz jestem szczęśliwa (sun
i podwójnie pilnuję regularnego łykania pigułek (clin

Re: Czy jest ktoś komu nie zależy na małżeństwie i dzieciach

: 18 lut 2012, 21:30
autor: ulla10
To ja pisałam, że zawiodły pigułki wczesnoporonne. Moja pierwsza myśl kiedy zobaczyłam 2 kreski na teście, to pozbyć się jak najszybciej problemu.
Po pigułkach było krwawienie i wszystkie objawy poronienia.
Po kilku dniach poszłam na kontrolne USG pewna że sprawa została załatwiona, a lekarz mi mówi, że wszystko ok i że serduszko bije....
Wiedziałam, że gdybym poszła wówczas na skrobankę moja psychika by tego nie udźwignęła.
Tyle w temacie.