Czy jest ktoś komu nie zależy na małżeństwie i dzieciach?

Wolne tematy, dyskusje, tutaj możecie rozmawiać o wszystkim. Nasze codzienne i niecodzienne sprawy.

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
L-instant
Specjalista Beauty
Specjalista Beauty
Posty: 1681
Rejestracja: 08 lip 2010, 09:05

Re: Czy jest ktoś komu nie zależy na małżeństwie i dzieciach

Post autor: L-instant » 18 lut 2012, 23:48

Wydaje mi się, że sporo w tej kwestii zależy w jakim wieku zdarza się "wpadka" i na ile ustabilizowane jest nasz życie.
Do około 28 roku życia mogłabym się podpisać pod niemalże wszystkimi postami dotyczącymi pigułek wczesnoporonnych itp. ale od kiedy poznałam mojego męża (on bardzo chce mieć dziecko) jakoś inaczej spojrzałam na ten temat. Na początku bez większego przekonania z mojej strony, a potem z coraz większą chęcią i zapałem staraliśmy się o dziecko. No i okazało się, że to wcale nie była taka prosta sprawa, myślałam sobie, że to pewnie jakaś kara dla mnie za moje wcześniejsze przekonania ;) No ale w końcu udało się (clapping
Teraz robię wszystko, żeby donosić ciążę, ale nie jest łatwo...
Jeżeli chodzi o usunięcie, to nie mam nic przeciwko pigułkom po stosunku, jeżeli ktoś nie chce dziecka to jego sprawa, ale już usunąć kilkutygodniową ciążę, gdzie maleństwu bije serduszko, rusza rączkami i nóżkami - oj nie, nie mogłabym...
Biorąc pod uwagę, że to końcówka mojej ciąży to wiadomo - szał ubranek itp. Ale wszystko w granicach rozsądku. Mam większe ambicje niż tylko prokreacja i mimo, że teraz muszę leżeć to ciągle prowadzę firmę, nie chcę być na zwolnieniu, więc to co mogę załatwiam pisemnie,rzadko wychodzę z domu, karmić też nie będę bo od razu wracam do pracy.
A więc dziecko dzieckiem, ale nie trzeba wcale rezygnować z innych aspektów życia, bo jak się człowiek postara to wszystko da się pogodzić.

Villemo
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 1104
Rejestracja: 18 cze 2007, 12:27

Re: Czy jest ktoś komu nie zależy na małżeństwie i dzieciach

Post autor: Villemo » 20 lut 2012, 18:28

Pożyjemy zobaczymy. Czy za kilka, kilkanaście miesięcy też będziesz tak twierdzić. Gdy nie przyjmą dzieciaka do żłobka, albo nawali niania. Albo, gdy młode zachoruje i będziesz musiała wziąć chorobowe. Albo, gdy będziesz chciała wyjść, choćby banalnie do kina, a niania stwierdzi, że ona już przecież siedziała z dzieckiem od 8-17 i nie chce robić kolejnej zmiany. Gdy zwykłe wyjście na fitness czy siłownię, na zakupy czy do kosmetyczki będzie się musiało wiązać z ciężkim planowaniem kto zostanie z potomkiem. I takich sytuacji można by mnożyć.

Dowcipne podsumowanie tematu - co możesz zrobić w 30 minut z dzieckiem i bez dziecka:
http://www.nickmom.com/blog/nickmom-ori ... your-kids/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.suwaczek.pl/cache/8b9694d8d0.png
16.07.2007 Dr Skupin- Mentor anatomiczne 330cc MP pod miĂŞsieĂą

Awatar użytkownika
majamajamaja
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1851
Rejestracja: 17 sty 2009, 11:24

Re: Czy jest ktoś komu nie zależy na małżeństwie i dzieciach

Post autor: majamajamaja » 20 lut 2012, 20:15

O Matko!
15 kwietnia 2009 - Brzuchanski, powieki

Awatar użytkownika
RedOne
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 411
Rejestracja: 26 lip 2009, 08:36
Lokalizacja: z domu

Re: Czy jest ktoś komu nie zależy na małżeństwie i dzieciach

Post autor: RedOne » 20 lut 2012, 20:59

no wlasnie o matko!
ale wole mysle jak l-instant,ze wszytko da sie jakos pogodzic i ze bycie mama to nie koniec swiata.
15.03.2011 nowy nosek by Stępniewski :D niedlugo minie roczek ;)
postanowienie:chce troche schudnac !

Awatar użytkownika
L-instant
Specjalista Beauty
Specjalista Beauty
Posty: 1681
Rejestracja: 08 lip 2010, 09:05

Re: Czy jest ktoś komu nie zależy na małżeństwie i dzieciach

Post autor: L-instant » 20 lut 2012, 21:34

Villemo Moje dziecko nie będzie musiało chodzić do żłobka, mam nienormowany czas pracy i dzieckiem trochę będę się sama zajmowała, pomagał mi będzie mąż, tudzież teściowa, moja mama, siostra...
Żadnego "chorobowego" też nie będę brała,bo mam o tyle komfortową sytuację, że siedzibę firmy mam w centrum miasta, a oprócz tego mam jeszcze gabinet w domu, więc nie ma problemu, żeby klient podjechał do domu, jak ja nie będę mogła (tak jak to się dzieje teraz). Ważne spotkania mogę w razie czego przełożyć, tak jak to robię teraz. A teraz jest już na prawdę ciężko bo powinnam cały czas leżeć. Ale że mogę pracować kiedy mam na to ochotę (pracowałam nawet w szpitalu, bo na szczęście pracuję głową, a nie fizycznie), podobnie zresztą jak mój mąż (jak ma ochotę to pracuje, jak nie to nie :-) ) więc czasu dla malucha mamy sporo :-)

Poza tym w przeciwieństwie do Ciebie, dla mnie dziecko i rodzina to wielkie szczęście, więc nigdy nie przyznamy sobie racji ;)

Awatar użytkownika
headie
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1302
Rejestracja: 20 lut 2009, 11:51

Re: Czy jest ktoś komu nie zależy na małżeństwie i dzieciach

Post autor: headie » 20 lut 2012, 21:43

L-instant pisze:
Poza tym w przeciwieństwie do Ciebie, dla mnie dziecko i rodzina to wielkie szczęście, więc nigdy nie przyznamy sobie racji ;)

Amen!
Wiec nie wiem po co wchodzenie do wątku i "niesienie dobrej nowiny". To jest wątek dla nas, zdegenerowanych, ohydnych , zadufanych w sobie egoistek które dzieci zamiast bobasami nazywamy bachorami, tyfusami, pasożytami itp.
wiec dajcie nam się napawać naszą wstrętnością w naszym wstrętnym grajdołku. Bo super jest widzieć, że świat nie składa się tylko z wielbicielek "różowych pućków".

Awatar użytkownika
ulla10
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 3947
Rejestracja: 18 cze 2005, 19:20

Re: Czy jest ktoś komu nie zależy na małżeństwie i dzieciach

Post autor: ulla10 » 20 lut 2012, 21:48

L-instant! No co Ty! Nie znasz realiów (shake
Po porodzie będziesz gruba, brzydka i sfrustrowana.
Będziesz miała dziury w mózgu, więc kontynuacja jakiejkolwiek pracy umysłowej to mrzonka.
Skończysz jako konserwator powierzchni płaskich z rozwrzeszczanym bachorem u boku (rofl

A taka na serio, to ja w trakcie ciąż i porodów kończyłam studia, pracowałam i żyłam pełną piersią.
Również uprawiam wolny zawód, także pracować mogę wszędzie, byleby był laptop i naładowana bateria.
Małżonek też u siebie od zawsze, więc był/jest dyspozycyjny, i może dlatego nie było tak źle (angel . Sama nie wiem...
Czasy, kiedy dzieciaczki były małe wspominam z ogromnym rozrzewnieniem.
No ale teraz (36 lat) już bym chyba nie miała siły i instynkt macierzyński też mam już właściwie w zaniku (whew
24.02.2017. Dr Mariusz Wysocki- CKN

Awatar użytkownika
ulla10
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 3947
Rejestracja: 18 cze 2005, 19:20

Re: Czy jest ktoś komu nie zależy na małżeństwie i dzieciach

Post autor: ulla10 » 20 lut 2012, 21:53

headie pisze:
L-instant pisze:
Poza tym w przeciwieństwie do Ciebie, dla mnie dziecko i rodzina to wielkie szczęście, więc nigdy nie przyznamy sobie racji ;)

Amen!
Wiec nie wiem po co wchodzenie do wątku i "niesienie dobrej nowiny". To jest wątek dla nas, zdegenerowanych, ohydnych , zadufanych w sobie egoistek które dzieci zamiast bobasami nazywamy bachorami, tyfusami, pasożytami itp.
wiec dajcie nam się napawać naszą wstrętnością w naszym wstrętnym grajdołku. Bo super jest widzieć, że świat nie składa się tylko z wielbicielek "różowych pućków".
Headie, ale można chyba wyrazić swoje zdanie? Każda opinia i refleksja może być cenna, byleby na sobie psów nie wieszać.
24.02.2017. Dr Mariusz Wysocki- CKN

Awatar użytkownika
headie
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1302
Rejestracja: 20 lut 2009, 11:51

Re: Czy jest ktoś komu nie zależy na małżeństwie i dzieciach

Post autor: headie » 20 lut 2012, 21:55

Często zastanawia mnie jak to możliwe że niektorzy nie potrafią zrozumieć ironii i czytać między wierszami.

A na serio to jestem przekonana, że jest na forum wątek dla mam.

Awatar użytkownika
L-instant
Specjalista Beauty
Specjalista Beauty
Posty: 1681
Rejestracja: 08 lip 2010, 09:05

Re: Czy jest ktoś komu nie zależy na małżeństwie i dzieciach

Post autor: L-instant » 20 lut 2012, 22:05

heaidi tu nie chodzi o wątek dla mam, tylko zwróć uwagę, że w tym wątku piszą również dziewczyny, które były na granicy usunięcia ciąży i gdyby to zrobiłyby to jak same przyznają nie dałyby im żyć wyrzuty sumienia... są tez takie, które zaszły w ciąże i teraz wahają się co robić...
Biorąc pod uwagę choćby te osoby, to nie jest chyba jakimś wielkim nietaktem, że napisałam co napisałam i akurat w tym wątku.
Mam nadzieję, że jakoś to przeżyjesz :-D

ODPOWIEDZ

Wróć do „Feel Free - Nie Krępuj Się”