bluebeleczka - heh no tak, to nie w pl...
niemniej dobrze, ze rodzice nie są anty
wiecie..parę tygodni temu właśnie oglądałam coś w sklepie z butami (chyba Diechmann, na pewno sieciówka, a teraz kojarzę ze D. ma właśnie szpilki do chyba 44 rozm.) i widziałam, jak facet przegląda parę par szpilek - tak dokładnie, te szycia, klejenia i to wszystko, jak rzeczoznawca normalnie..
kręciła się koło niego jakaś kobietka, pomyslałam ze to dla niej tak ogląda.. ale zaczął je przymierzać i ona mu doradzała które lepsze i ładniejsze..
wyglądali na małżeństwo i mieli obrączki
z jednej strony dziwnie, a z drugiej.. fajnie że ona go akceptuje takim, jak on się czuje
diana63 pisze:moze sadzicie ze lekko mi sie o tym wszystkim mowi ale czas robi swoje i czlowiek sie z pewnymi rzeczami oswaja, wkoncu to nie koniec swiata i nie smiertelna choroba
na pewno nikt nie myśli, że to łatwe - moim zdaniem masz szczery podziw z naszej strony