Post
autor: mara » 31 maja 2006, 20:18
jaaa, jasne, wstawiaj gdzie chcesz byle tylko do ludzi to doszlo. ja dziewczyny nie znam osobiscie ale znajomi moich znajomych ja znaja i mowia, ze to pogodna, pomocna i sympatyczna dziewczyna.
nie moglam sie powstrzymac aby to tutaj wkleic bo... moja mama lezala na tym samym oddziale neurochirurgii jak wykryto u niej guza, tam tez byla operowana. ja bylam u niej codziennie. poznalam piekna dziewczyne z wlosami do pasa, ktora dowiedziala sie, ze ma guza. obciela wlosy i nadal byla sliczna. pozniej ja lerzalam na tym oddziale z podejrzeniem zlamania kregoslupa, poznalam mala dziewczynke z guzem mozgu, ktora miala niesamowita wole walki. bylam w regionalnym centrum onkologii jak moja mama chorowala. ja znam to ale od strony rodziny osoby chorej i wiem jak boli ta cholerna bezsilnosc.
dziekuje wam za ciepla reakcje, to dla dominiki na pewno bedzie duzo znaczyc.
Próżność to mój ulubiony grzech...