nefertari pisze:ciekawe czy z krótkich spódniczek się wyrasta :)
niektórzy na pewno wyrastają
ja wyrosłam
siostra mojego P. też chyba powoli wyrasta, bo kiedyś szalała tylko w miniówkach ledwo za tyłek, a teraz do kolanek
ja lubiłam miniówki, odkryty brzuszek etc, a teraz zdecydowanie wolę obcisłości do kolan/lekko za kolanka z wysokim stanem... superancko sylwetka wygląda..
miniówki tylko na wakacje, i raczej już nie dżinsowe.. jakoś dżinsóweczki pasuję mi do nastolatek
a przecież sama nie jestem dużo starsza, to jednak już mi się tak nie widzą
poza tym wpisuję się temat wątku - fajnie
Kasiaczek, że założyłaś taki wątek
co porabiam.. na bieżąco walczę z sesją i szukam powoli nowej pracy, żyję sobie z moim P. już... matko..! prawie 4 lata! wydawało mi się, że krócej
odżywiam się w miarę zdrowo i ćwiczę, a jakże
generalnie jak siedzę w domu to nie chce mi się malować (mam permanentne kreski, więc można powiedzieć, że stale mam makijaż), jedyne czego nigdy przenigdy nie odpuszczam to matujący puder Kryolanu, żebym miała wiem jak małą torebeczkę na wyjście, to puder musi w niej być
noszę się tak, jak mi wygodnie. całkowity mix
teraz po op moge wreszcie faktycznie nosić wszystko i we wszystkim wyglądam dobrze
może to głupie, ale mimo że dwójka z przodu jeszcze będzie przez parę lat, zaczynam odczuwać jakąś "presję" wieku.. zaczynają mnie martwić mimiczne zmarszczki wokól oczu i takie tam bzdetki, którymi jeszcze jakiś czas temu nawet się nie interesowałam heh