uff;
No to dobrnęłam do końca wątku....
Takiego początku nie ma ani 20-tkowy, ani 40 -tkowy, ani 50-siątkowy.
Komentować historii Ryszardy nie będę, aczkolwiek w swojej nieufności twierdzę, że ma podobna lekkość i styl pisania jak derek...ale ....bo ja wiem....
Chciałam się tylko wypowiedzieć w kwestii formalnej derku , jeśli chodzi o posiadanie 3 sztuk narybku i ogarnięcie tego wszystkiego .
Nie wierzysz twoja sprawa, ale to nie jest taki problem, jeżeli od "małego", je wychowujemy, a nie tylko karmimy JE, pierzemy IM, prasujemy IM ,i sprzątamy. Jeśli tak, to siłą rzeczy i rozpędu, na "górnopółkowe" rozrywki nie ma czasu...i ochoty....
Ja też mam 3 dzieci , pracuję zawodowo, i wychodzę gdzieś z mężem, poczytam książkę lub forum, na bzykanie oraz teatr też czas jest.... A jak? Każda ma swoją metodę.
Jak moi 10-cio , czy 13-to letni syn chce kanapkę - to ją sobie przygotuje, jeśli mają bałagan to sprzątają, jak nie mam ochoty gotować - to zamawiam do domu,jeśli są wakacje - to dzieci do babci do PL. .... kocham je nad życie,...ale babcia też je kocha nad życie ....
Na robienie sobie cycków, brzuchów itp., które okupiły cały ten narybek, też trzeba znależć czas -prawda?? Bo trzeba się koło tego nalatać, tak? Ale przecież robimy to. Czy cała zgraja lasek na tym forum, tnie sobie nierodzący brzuch, lub niekarmiące cycki??
Policz tylko ile tu było podnoszeń biustu , plastyk brzucha , a uwierzysz że kobieta może wiele ....i 24 godzinna doba to w sumie całkiem sporo czasu...derku (masz taki trochę męski nick , i mimo że piszesz o sobie w rodzaju żeńskim, to on pasuje do Ciebie, nie wiem dlaczego?)
Ps. Ja na przykład dziś jeszcze nie wstałam.....wolne w pracy. To i w domu sobie zrobiłam, nie ukrywam że Rysia maczała w tym palce