derek mierzysz wlasna miarka,
ja wierze, ze sa kobiety, ktore nie potrafia sie ogarnac przy jednym dziecku, mezu i maja gromade pomocnikow, mam, babc, ktore pomagaja im i jeszcze narzekaja
ja do nich nie naleze, nie lubie zalamywac rak tylko dzialac i masz racje, jestem typowa matka polka, ktora i rure wymieni w lazience i ziemie przywioze do ogrodka i sama ja zataszcze, jak wiem, ze dam rade to to robie, zadna filozofia
dzieki za troske, ja mam sie dobrze, jakbys czytala uwaznie, to napisalam, ze po tygodniu takim niespaniem jestem zmeczona i staram sie wysypiac w weekendy, choc nie zawsze sie to udaje, bo dziecko wstanie wczesniej
nie codzien siedze do 1, 2, ale przed 12 nie klade sie chyba wcale, no moze jak maz w dom
nie wiem czego nie potrafisz zrozumiec ????
w pracy jak to w pracy raz luzniej, raz trzeba zapieprzac, wszystko zalezy od zlecenia
no i kwestia finansow, zauwaz, ze zdecydowana wiekszosc z nas jest po op plastycznych, ktore nie kosztuja malo, a skoro nas stac na takie rzeczy to i stac na spokojny zywot na codzien
bbpp ja akurat cenie sobie samodzielosc, moje dzieci wyjezdzaly juz na zorganizowane wyjzady dla maluchow od wieku 5 lat, owszem najgorszy byl pierwszy raz, ale teraz w porzadku, dzieci same wybieraja dokad jada, mamy sprawdzone biuro zajmujace sie wyjazdami dzieci mlodszych
owszem zawsze jest niepokoj i troska o bezpieczenstwo wyjazdu, dzieci maja telefony, ale nie zdarzylo sie aby na cos narzekaly