życie po 30-stce :)

Wolne tematy, dyskusje, tutaj możecie rozmawiać o wszystkim. Nasze codzienne i niecodzienne sprawy.

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
bbpp77
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 1799
Rejestracja: 13 lip 2005, 10:05
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: życie po 30-stce :)

Post autor: bbpp77 » 24 cze 2009, 12:47

jeny laski ocknijcie się!!!!
Rysiabe od początku pisała, ze nie potrzebuje naszego współczucia.... wiec nie rozumiem skąd teraz posty... a ja jej tak współczułam i czuje się nabita w butelkę. Czym niby, pytam?
Co Wam za różnica, ze rysiabe napisała, że umyła mu plecy, a może faktycznie podała tylko mydło lub ręcznik....
Zupełnie nie interesuje mnie również czy rysia jest na tym forum li tylko aby sie wygadać, czy też ma w planie zrobić sobie cycki, lift i lipo. W kazdym razie swoje wypowiedzi umiesciła w watku odpowiednim. Jesli kogoś to nie interesuje i jest tu tylko po to aby dowiedzieć sie wiecej o zabiegach, niech siedzi w watkach tematycznych.
Ja też czytałam to forum, pisałam przez 2 lata a dopiero później zrobiłam sobie pierwszą metamorfozę.
Rysia opowiedziała nam swoja historię w fajnym stylu ku przestrodze, co zaznaczyła na poczatku. Wiec wyciagnijmy odpowiednie wnioski i dajmy spokój juz tej sprawie.
bo w życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym...

Awatar użytkownika
nefertari
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4427
Rejestracja: 19 lis 2008, 08:22

Re: życie po 30-stce :)

Post autor: nefertari » 24 cze 2009, 13:41

tak nie pozostaje nam nic innego jak dać spokój... zapomnieć.... i wrócić do rozmów na temat, co zrobić z pojawiającymi się zmarszczkami, opuchliznami pod oczami i za luźną skórą na udach, brzuchu i pośladkach....
na starcie: 75A na mecie: 70F dzięki anatomicznym mentorom 440 cc styczeń 2009

derek123
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 181
Rejestracja: 19 cze 2008, 13:44

Re: życie po 30-stce :)

Post autor: derek123 » 24 cze 2009, 13:51

Znalazłam wreszcie chwilę, by zajrzeć do forum jaki jest ciąg dalszy historii Rysi. A tu...burza w szklance wody.Zamierzałam przejść do innych tematów, ale nie wytrzymałam, żeby nie wtrącić swoich trzech groszy.
Dziewczyny, bez obrazy, ale piszecie jak egzaltowane panienki a nie baby po trzydziestce.
Czytało się fajnie, mnie też.Rysia za każdym prawie razem pytała, czy pisać dalej, a wy chórem (ja też) "pisz pisz". Było nareszcie ciekawie. Więc o co chodzi?
Nesia pisze "co za różnica,czy umyła mu plecy czy podała ręcznik", no pewnie, racja. A ja sama się wtrącalam, że tych papierosów to nie można tyle wypalić Co za różnica, czy wypaliła 5 czy 100? A może paliła fajkę, kto wie? Czytało się z ciekawością.
Ponieważ Sabrina, a i Szpaczek pisze, że jesteście samolubne i egoistyczne, przeleciałam chybcikiem jeszcze raz ten wątek i znalazłam chyba miejsce, gdzie zostało urażone wasze ego. Może tylko niektórych, ale one dalej nakręciły dyskusję.No i uważam tak samo jak Sabrina, Szpaczek i Ula.

I jeszcze jedno: tyle tu wzniosłych słów o szczerości i nabijaniu w butelkę,zwłaszcza od tej , która "nie ma znajomych intelektualnie równych sobie" (dobre, ale się uśmiałam!), że aż się prosi "kochane ze szczerością to do księdza", tu jest sieć, jak pisze nesia.

Nefertari.... ależ nic podobnego! Od cycków, brzuchów i pomarszczonych skór są inne wątki. Tu jak najbardziej na inne tematy.

Awatar użytkownika
Sabrina
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4156
Rejestracja: 26 wrz 2007, 14:50

Re: życie po 30-stce :)

Post autor: Sabrina » 24 cze 2009, 14:34

ullrike pisze:Sabrina nie wklejaj postu z czterdziestek i odwrotnie w czterdziestki z trzydziestek ,bo to jest jedno forum i nikomu nie chce sie czytac tego samego 10 razy ,tak jak tobie dlugiej historii pisanej przez Rysie.
Więc jak mi sie nie chce to nie czytam. ;)
"Bogactwo i uroda nigdy nie wyjdą z mody."

Awatar użytkownika
kju3
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1257
Rejestracja: 06 mar 2008, 23:25
Kontakt:

Re: życie po 30-stce :)

Post autor: kju3 » 24 cze 2009, 14:51

derek123 pisze:
zwłaszcza od tej , która "nie ma znajomych intelektualnie równych sobie" (dobre, ale się uśmiałam!),
.
"ta" zwie sie kju i faktycznie masz racje, glupio i zarozumiale napisane, tez sie usmialam, gdy to teraz przeczytalam, :p :oops: nie to autormial na mysli ;)
nie mam znajomych chodzacych do teatru, opery czy czytajacych ksiazki, nie mam z kim przedyskutowac takich tresci, nie zawsze sa to wysokich lotow pozycje, ale czasem pogadalabym sobie
derek123 pisze: że aż się prosi "kochane ze szczerością to do księdza", tu jest sieć, jak pisze nesia.
.
siec nie jest powodem aby sciemniac ;) ani tez wytlumaczeniem sciemniania
dr T.Kasprzyk - McGhan 410 FX - 360 g

derek123
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 181
Rejestracja: 19 cze 2008, 13:44

Re: życie po 30-stce :)

Post autor: derek123 » 24 cze 2009, 17:19

Otóż to ,kju, otóż to.

A co do znajomych to się ich po prostu dobiera. Ja tam nie podtrzymuję kontaktów z osobami, które mi nie odpowiadają intelektualnie. I nie wierzę, że wokół mnie nie ma inteligentnych ludzi. Bywam w teatrze, w operze rzadziej ale nie uważam chodzenia do teatru czy opery za objaw inteligencji.
Nie wierzę również w opowieści kobiet, które rano rozprowadzają trójkę dzieci do szkół i przedszkoli, potem pracuję 8 godzin, w międzyczasie wysyłają "sprośne smsiki" do męża (bardzo fajnie, jestem za), potem odbierają tę trójkę ze szkół i przedszkoli, robią zakupy, potem im gotują obiad, idą z nimi na spacer do parku, a potem do znajomych, potem wracają, sprzątają, szykują kolację tym dzieciom, prasują ,piorą, robią to same, bo męża zwykle nie ma gdyż ciężko pracuje,a po 20-tej mają czas dla siebie by czytać do 1-szej książki, bo wolą to niż TV czy net.A gdzie indziej piszą, że oglądają romansidła i inne klany w TV. No i jeszce studiują i przygotowują się do obrony, nie wiem licencjatu czy magisterki.No jeszcze spędzają czas na seksie z mężem wymyślając coraz to nowe pozycje (nie wiem w jakich godzinach, bo te od 20-tej do 1-j to upływają na czytaniu książek).No i chyba dzieciom trzeba pomóc trochę w lekcjach, tylko nie wiem w jakich to godzinach.Nie wiem tez w jakich godzinach te opery i teatry.

- nie wierzę w takie ściemnianie, gdy widzę te kobiety piszące aktywnie na forum od rana do północy (godziny się wyświetlają przy postach).To albo rybki albo akwarium, jak pisze Sabrina: albo pracują a potem harują przy tej nieletniej trójce albo ślęczą na forum (na to też trzeba mieć czas).

Awatar użytkownika
majamajamaja
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1851
Rejestracja: 17 sty 2009, 11:24

Re: życie po 30-stce :)

Post autor: majamajamaja » 24 cze 2009, 19:20

No dokladnie, derek, ja w tym momencie mam czas, tak o sobie przynajmniej myslalam, a nie nadazam juz prawie za czytaniem watku! Rysia, dobrze, ze sie odezwalas. Ja sama w pewnych momentach bym sie wiecej wtracala, gdybym akurat byla na forum, ale uwazam, ze bardzo dobrze sie wybronilas ostatnim postem. Napisalas dokladnie, jak sytuacja sie ma, napisalas dokladnie ze historia jest autentyczna i napisalas o depresji, co troszke podejrzewalam po pozniejszej czesci Twoich postow (takie doglebne analizowanie drobnych rzczy), ale nie smialam zapytac. Obecnie czesc forumowiczek sklania sie w kierunku "koloryzowania" i mam wrazenie, ze to koloryzowanie rozciagaja prawie ze na cala Twoja opowiesc. Dziewczyny chyba nie zdaja sobie sprawy, albo nie chca dostrzec, ze ktos, kogo dotknely traumatyczne przezycia, potrafi kazdy szczegol odbierac zupelnie inaczej, niz to robi ktos z zewnatrz. I stad to "koloryzowanie". To, ze ktos inny moze by w podobnej sytuacji zupelnie inaczej zareagowal, nie oznacza, ze Rysia nie przeszla traumy. Przeciez wszystko tu opisala, wszystkie jej reakcje, pograzala sie krok za krokiem, a na koniec, kiedy moim zdaniem byla najbardziej szczera, wybuchla bomba i dziewczyny na niej suchej nitki nie zostawily. Z jednego kranca w przeciwlegly.

Rysia, Ty tez przeciez potrzebowalas kubla zimnej wody, kiedy na forum zapytalas nas, czy dobrze bedzie odszukac Marzenke. Nie dlatego, bo chcialas ulozyc na tej podstawie dalszy ciag "ksiazki", tylko dlatego, ze sama do tej pory tego nie zrobilas, ale sie nad tym zastanawialas. Dobrze, ze o to nas zapytalas i mam nadzieje, ze Cie dziewczyny przekonaly, ze masz zostawic te mala nedzna kreaturke tam, gdzie do tej pory sie znajduje, bo nie jest tego warta.

A Szpaczek, ja nadal nie pojmuje, jak mozna twierdzic, ze ludzi sie nie lubi, ale po ostatnich twoich postach chyle glowe, bo tak super lekko i trafnie piszesz. I sie z Toba zgadzam w zupelnosci. Podobnie jak z Sabrina i z Derek.
15 kwietnia 2009 - Brzuchanski, powieki

Awatar użytkownika
kju3
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1257
Rejestracja: 06 mar 2008, 23:25
Kontakt:

Re: życie po 30-stce :)

Post autor: kju3 » 24 cze 2009, 21:12

derek dobrze, ze to wszystko tak analizujesz
do dzis mam wolne z pracy, jutro mnie nie ma na forum i podejrzewam, ze bede miala dziure w zagladaniu na forum dosc dluga, jak tak anlizujesz, to sprawdz moja aktywnosc do konca, ostatnio sporadycznie tu zagladalam
starsi ida sami na autobus do szkoly, ja jedynie rano upewniam sie telefonicznie, czy dotarli, obiadki gotuje proste, w sumie same zupy, bo dzieci szkola/przedszkole maja zapewnione jedzenie, ugotowanie zupy, gdy dogladam lekcji, takze w trakcie siedzenia z mlodszym (przy nim, zeby sie skupil na odrabianiu) czytam ksiazke,
napisalam ze w ciagu roku przeczytalam 15 ksiazek okolo, to daje okolo 30 wieczorow
proste zakupy, po pworocie z pracy/przedszkoloa/szkoly, to tylko chleb, mleko jakies warzywa, dwa sklepiki, ktore mam przy bloku, przewaznie o 16 mam cala gromadke dzieci w domu plus zakupy, wtedy jedza cieply posilek (zupa, spagheti) i ostatnio od okolo kwietnia starsi wychodza na dwor sami i wracaja na 20, ja z mlodsza wychodze do parku, ktory mam za blokiem, tylko przechodze przez uliczke , w sumie nawet 200 m nie mam do parku, wracam okolo 18-19, mloda je, kapie sie i spac, chlopcom przygotowuje kolacje, aby od razu po przyjsciu i umyciu zjedli no i zabieranie sie za lekcje, sa dni, kiedy musze obudwu poswiecic czas, a sa dni, kiedy tylko z jednym

zamiast parku bywam u znajomych, do kina, teatru chodze jak maz wraca, a maz wyjezdza na 3 miesiace z domu, wszystkie choroby powazniejsze dzieci, ospa, szpital zawsze jak go nie ma, pod tym wzgledem naprawde musze byc bardzo samodzielna
co jeszcze napisac, fitness mam 2 razy w tyg i wlasnie z niego wrocilam
nauka coz nie obronilam sie swojego czasu i musialam sie teraz reaktywowac, wejsc na ostatni semsetr, 8 roznic programowych, w sumie 15 wpisow, od poczatku roku odliczajac styczen i luty, to okolo 120 wieczorow, duzo za duzo aby te 15 wpisow spokojnie zaliczyc, gorzej ja mam jeszcze poczucie marnowania czasu
w tyg mam okolo 5-6 pralek, prasuje na biezaco, jedyne do czego sie przyznaje, to nie sprzatam na biezaco, po prostu juz mi sie nie chce, wciagnelam sie w jeden serial i to na nim prasuje

jak jest maz w domu, to odpada mi prawie wszystko z obowiazkow, wtedy tez organizujemy opieke, aby gdzies wyjsc, nie znasz mnie u mnie organizacja musi byc na wysokim poziomie, kto mnie zna w realu, ten wie, ze ja jeszcze tysiac inncyh rzeczy robie w miedzzyczasie

tez nie uwazam, ze teatr, opera, ksiazka to jest jakis poziom intelektualny z wysokiej polki, bardziej chcialam poruszyc problem, ze takich rzeczach nie mam z kim rozmawiac, zawsze robilam cos pod kogos, a teraz walcze o swoje i byc moze dla innych to malo, ale fitness to akurat moja chwila dla siebie, bo wieczorek nawet jak czytam ksiazki, to albo cos gotuje, albo mysle, co przygotowac dzieciom do ubrania na jutro, robie kanapki, moje mysli sa w roznych miejscach

o tych romansidlach to chyba bylo nie do mnie ??, nie przypominam sobie, abym cos takiego ogladala, byc moze mialam jakis taki okres w zyciu, nie pamietam, na pewno teraz gdy mialam nauke w tym semetrze nie ogladalam zadnych romansidel ani seriali tv (oprocz jednego, ktory wszedl chyba dopiero od kwietnia)

sprosne smsy pewnie, ze wysylam, na to zawsze znajde czas, chocby w toalecie ;-)

ja nie wiem co Was tak dziwi .. ? mnie dziwi jaka bylam nieporadna w organizacji z 1 dzieckiem, a teraz MUSZE ogarnac zadaniowo dom, bo inaczej ugrzezne na amen
dr T.Kasprzyk - McGhan 410 FX - 360 g

Awatar użytkownika
olifczur
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 705
Rejestracja: 21 sty 2009, 23:42
Lokalizacja: UK
Kontakt:

Re: życie po 30-stce :)

Post autor: olifczur » 24 cze 2009, 21:59

Moim skromnym zdaniem to bardzo źle potraktowałyście Rysie. Ona się tu przed nami otworzyła i nie ważne że jakaś tam część faktów była podkolorowana, prawie każda z nas opowiadając zawsze coś tam doda,żeby się lepiej słuchało etc. Rysia pisała tu dla siebie,żeby pomóc sobie. Wiem,że takie wylewanie się przed kimś pomaga, bardzo pomaga, kiedy jest mi bardzo źle też lubię się komuś wyżalić, a tutaj jesteśmy w jakimś stopniu anonimowe i czasem jest lepiej opowiedzieć coś obcej osobie niż komuś kto nas dobrze zna.
Nie wiem jak Wy, ale ja jestem ciekawa jak ta historia się dalej potoczyła i chciałabym przeczytać dalszą część, zakończenie.
dr Łątkowski 3 marca 2009

Awatar użytkownika
nefertari
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4427
Rejestracja: 19 lis 2008, 08:22

Re: życie po 30-stce :)

Post autor: nefertari » 24 cze 2009, 23:27

to może porozmawiajmy o naszych zainteresowaniach albo marzeniach.... jak się mają na przestrzeni czasu? czy różnią się od tych które były jak byłyśmy po 20? ja wówczas marzłam o wielkiej prawdziwej miłości oraz o tym, że chciałabym chociaż raz w życiu polecieć samolotem... teraz mam miłość mojego życia no i udało mi się przelecieć samolotem :) teraz moim największym marzeniem jest zobaczyć jak najwięcej świata oraz nie zestarzeć się za szybko :) :)
na starcie: 75A na mecie: 70F dzięki anatomicznym mentorom 440 cc styczeń 2009

ODPOWIEDZ

Wróć do „Feel Free - Nie Krępuj Się”