Post
autor: kju3 » 24 cze 2009, 21:12
derek dobrze, ze to wszystko tak analizujesz
do dzis mam wolne z pracy, jutro mnie nie ma na forum i podejrzewam, ze bede miala dziure w zagladaniu na forum dosc dluga, jak tak anlizujesz, to sprawdz moja aktywnosc do konca, ostatnio sporadycznie tu zagladalam
starsi ida sami na autobus do szkoly, ja jedynie rano upewniam sie telefonicznie, czy dotarli, obiadki gotuje proste, w sumie same zupy, bo dzieci szkola/przedszkole maja zapewnione jedzenie, ugotowanie zupy, gdy dogladam lekcji, takze w trakcie siedzenia z mlodszym (przy nim, zeby sie skupil na odrabianiu) czytam ksiazke,
napisalam ze w ciagu roku przeczytalam 15 ksiazek okolo, to daje okolo 30 wieczorow
proste zakupy, po pworocie z pracy/przedszkoloa/szkoly, to tylko chleb, mleko jakies warzywa, dwa sklepiki, ktore mam przy bloku, przewaznie o 16 mam cala gromadke dzieci w domu plus zakupy, wtedy jedza cieply posilek (zupa, spagheti) i ostatnio od okolo kwietnia starsi wychodza na dwor sami i wracaja na 20, ja z mlodsza wychodze do parku, ktory mam za blokiem, tylko przechodze przez uliczke , w sumie nawet 200 m nie mam do parku, wracam okolo 18-19, mloda je, kapie sie i spac, chlopcom przygotowuje kolacje, aby od razu po przyjsciu i umyciu zjedli no i zabieranie sie za lekcje, sa dni, kiedy musze obudwu poswiecic czas, a sa dni, kiedy tylko z jednym
zamiast parku bywam u znajomych, do kina, teatru chodze jak maz wraca, a maz wyjezdza na 3 miesiace z domu, wszystkie choroby powazniejsze dzieci, ospa, szpital zawsze jak go nie ma, pod tym wzgledem naprawde musze byc bardzo samodzielna
co jeszcze napisac, fitness mam 2 razy w tyg i wlasnie z niego wrocilam
nauka coz nie obronilam sie swojego czasu i musialam sie teraz reaktywowac, wejsc na ostatni semsetr, 8 roznic programowych, w sumie 15 wpisow, od poczatku roku odliczajac styczen i luty, to okolo 120 wieczorow, duzo za duzo aby te 15 wpisow spokojnie zaliczyc, gorzej ja mam jeszcze poczucie marnowania czasu
w tyg mam okolo 5-6 pralek, prasuje na biezaco, jedyne do czego sie przyznaje, to nie sprzatam na biezaco, po prostu juz mi sie nie chce, wciagnelam sie w jeden serial i to na nim prasuje
jak jest maz w domu, to odpada mi prawie wszystko z obowiazkow, wtedy tez organizujemy opieke, aby gdzies wyjsc, nie znasz mnie u mnie organizacja musi byc na wysokim poziomie, kto mnie zna w realu, ten wie, ze ja jeszcze tysiac inncyh rzeczy robie w miedzzyczasie
tez nie uwazam, ze teatr, opera, ksiazka to jest jakis poziom intelektualny z wysokiej polki, bardziej chcialam poruszyc problem, ze takich rzeczach nie mam z kim rozmawiac, zawsze robilam cos pod kogos, a teraz walcze o swoje i byc moze dla innych to malo, ale fitness to akurat moja chwila dla siebie, bo wieczorek nawet jak czytam ksiazki, to albo cos gotuje, albo mysle, co przygotowac dzieciom do ubrania na jutro, robie kanapki, moje mysli sa w roznych miejscach
o tych romansidlach to chyba bylo nie do mnie ??, nie przypominam sobie, abym cos takiego ogladala, byc moze mialam jakis taki okres w zyciu, nie pamietam, na pewno teraz gdy mialam nauke w tym semetrze nie ogladalam zadnych romansidel ani seriali tv (oprocz jednego, ktory wszedl chyba dopiero od kwietnia)
sprosne smsy pewnie, ze wysylam, na to zawsze znajde czas, chocby w toalecie ;-)
ja nie wiem co Was tak dziwi .. ? mnie dziwi jaka bylam nieporadna w organizacji z 1 dzieckiem, a teraz MUSZE ogarnac zadaniowo dom, bo inaczej ugrzezne na amen
dr T.Kasprzyk - McGhan 410 FX - 360 g