Strona 12 z 100

: 03 cze 2009, 21:34
autor: olifczur
Miałam 2 kotki, mamę i córkę no i tą młodszą od razu wysterylizowaliśmy i tą starszą z resztą razem z nią, bo już nie chcieliśmy więcej kociaków, ciężko jest znaleźć kogoś kto przygarnie takiego kociaka, szczególnie jak to samiczka. No i ta starsza, która miała wcześniej młode jest jak zwykły kot, czasami jak się wkurzy to gryzie etc, a młodsza właśnie była taka że można jej było wszystko robić i się nawet nie sprzeciwiała, była bardziej opiekuńcza i do wszystkich się przytulała, bardzo łagodna i kochana :-) Więc u moich kotków było odwrotnie niż eniii pisze. Kota można wysterylizować w każdym czasie, nie ma na to jakiegoś określonego wieku.

: 04 cze 2009, 10:12
autor: nefertari
uffff wczoraj wieczorem już go nie było.... wreszcie ktoś się zlitował i sprzatnął... widok i smród był okropny... strasznie go szkoda.... ludzie są okropni....

: 04 cze 2009, 10:29
autor: dosia
olifczur pisze:Kota można wysterylizować w każdym czasie, nie ma na to jakiegoś określonego wieku.
dokładnie , a jak juz planujemy że kotka ma mieć raz małe to też trzeba się dobrze zastanowić co później z małymi kociętami , bo chyba pieciu kotów nikt nie chce mieć , no chyba że chce , ale trzeba też mieć swiadomość że te małe koty też się będą później rozmnażać i co wtedy? Rozmawiałam z moją wet. i powiedziała że to nie ma znaczenia dla kotki czy bedzie raz miała male czy nie , chodzi mi o jej psychike , albo skłonności do chorób. Moim zdaniem jeśli się nie chce zatrzymać tych małych kociąt to lepiej zeby ich nie miała wcale , bo później takie biedactwa błąkają się po ulicy głodne , albo stają się ofiarami zwyrodnialców tak jak pies o którym pisze nefertari.

: 06 cze 2009, 12:17
autor: Lilith
Eniii, ja też jestem z asterylizacją Twojej koty. Oprócz problemu z kotkami może dojść jeszcze do braku instynktu macierzyńskiego u matki, co się zdarza przy pierwszym miocie. Pomyśl czy masz czas karmić butelką i dogrzewać małe. Poza tym mogą nie przeżyć i będzie bardzo smutno :( . Poza tym kotka znów będzie miała ruję...

: 06 cze 2009, 21:11
autor: eniii
dzięki dziewczyny za pomoc ;) decyzja podjęta ! ;) ;) ;)

: 06 cze 2009, 22:34
autor: Sabrina
Moja sunia ma 9 lat i zaszła w ciąże. specjaslnie nawet jej nie pilnowałam,bo chciałam żeby miał pieseczki. wiem,że ludzie bardzo chetnie biorą szczeniaki i pomyslałam,że jak urodzi to poszukam dla nich fjnych domów. Szwagierka miała osiem szczeniaków i poszło wszystko w pięć dni,więc sie nie obawiałam że moje nie zejdą. ku wielkiej radości zaszła w ciąze [tatuś nie znany] urodziłajednego szczeniaczka. Byłam załamana ze tylko jeden,bo tak chciałam przynajmniej dwa,żeby ze sobą figlowały. Same wiecie jaki to uroczy widok. mineło dwie godziny od porodu a sunia dalej dyszy,mineło trzy i dalej nic. Lekarz kazał przyjechać. Zrobil USG,szczeniaka nie ma. Wyłączył USG i poszedł do domu. Został jego kolega i mówi..-Wie pani co mi sie wydaje ze jest jednak jeszcze szczeniak w brzuchu! Maca i maca i mówi ze na 90% jest mimo ze nie ma na usg!!!
Kazałam ciąć i BYŁ WIELKI CZARNUSI PIESECZEK. Sam by sie w życiu nie urodził!! Jednak po wyjeciu nie oddychał.był zdaniem lekarz martwy,ale kazał mi próboewać go reanimować,a on zszywał matke. Robilam mu sztuczne oddychanie,masowałam serduszko,machałam nim [widzialam to na filmie] I OŻYŁ!!!
Miałam dwa szczeniaki i trzy dorosłe psy. Okazało sie ze chętnych na pieski nie było. Byłam przerażona bo nie chciałam już wiecej piesków. Szwagier sie zlitował wziął jednego dla córeczki. Tak bardzo sie ucieszyłam,że został w rodzinie,że będe go widziała,całowała,przytulała....Cztery dni po zabraniu szwagier niechcący rozjechał go autem!! : :cry: Wyłyśmy z córką przez trzy dni,a ten reanimowany mi został.To ten czarny na fotce :badgrin: Ma teraz siedem miesięcy. Kochany jest ale strasznie dewastuje ogród i czasem mam go dość. Chciałam ja już wysterlizować,ale czekam na pierwszą cieczke.
Troche sie rozpisałam,ale chciałam uświadomić przyszłe opiekunki kotków,piesków,że nie zawsze udaje sie oddać pieski,kotki i potem jest dramat,bo człowiek zostaje z tymi stworzeniami. Bóg chyba na demna czówał,że urodziły sie tylko dwa,bo nie wiem co ja bym zrobiła!!? :roll: :(
http://www.beautywpolsce.com/forum/imag ... 77b0oo.jpg

Re: DOMOWE ZWIERZACZKI cz. 6

: 08 cze 2009, 09:11
autor: nesia
hahahha czerny wygląda na figlarza, super jest, choc ta sunie obok niego też widac ze łobuziarka. Super psiaki :-)

Re: DOMOWE ZWIERZACZKI cz. 6

: 25 cze 2009, 21:13
autor: toxic
A to moja niuna po I wizycie u fryzjera

upload/1256031496_nnnkki.JPG

upload/1256031503_nnnnkkkk.JPG

Re: DOMOWE ZWIERZACZKI cz. 6

: 25 cze 2009, 22:19
autor: marta2454
Sabrina ale sie zaczytałam w twoją historię z pieskami fajne te twoje pieseczki , to chyba twoje przeznaczenie że zostal u ciebie ten czarniutki pieseczek ja strasznie uwielbiam takie kundelkowate pieseczki i jakbym mogła to bym wszystkie bezpanskie pieski wzieła na chatę całe szczęście że w UK nie nie ma bezpańskich pieseczków które błakają się po ulicach bo bym zwariowała

Re: DOMOWE ZWIERZACZKI cz. 6

: 25 cze 2009, 22:26
autor: nefertari
nieźle przystrzyżona :)