Czy Bóg istnieje?

Wolne tematy, dyskusje, tutaj możecie rozmawiać o wszystkim. Nasze codzienne i niecodzienne sprawy.

Moderator: Zespół I

AneciaJa
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 439
Rejestracja: 24 mar 2008, 23:57

Post autor: AneciaJa » 28 lut 2009, 22:45

Oczywiscie ze Bog istnieje i jest dobry.Istnieje na to mnustwo dowodow. Na przyklad czy myslicie ze wszystko powstalo przez sie samo? A czy domy w ktorych mieszkacie powstaly same czy ktos je wybudowal? Kazdy dom ma swojego budowniczego tak samo jak swiat. Piekne gory ,drzewa jak i my-ludzie zostalismy stworzeni przez Boga.

Tutaj padlo takie pytanie ze skoro Bog istnieje i jest dobry ,to dlaczego dopuszcza cierpienia? Bog nie jest ich sprawca lecz Szatan Diabel. To on pustoszeje ten swiat a Bog nie ingeruje poniewaz czeka na odpowiednia chwile by zakonczyc to zlo.

Czy widzicie co sie dzieje na swiecie? Jest coraz gorzej i sprawdzaja sie slowa z Biblii. Jesli posiadacie Biblie to przeczytajcie 2 Tymoteusza 3: 1-5.

Bog istnieje bo stworzyl ziemie 1 Mojzeszowa 1:1

Bog jest miloscia 1 Jana 4:8

Shantel
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 252
Rejestracja: 04 lut 2009, 10:34
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Shantel » 28 lut 2009, 22:52

Ja wierze, że istnieje... :-)
'Pieniądze szczęścia nie dają - dopiero zakupy !' M.Monroe

Awatar użytkownika
Edyta76
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 1121
Rejestracja: 04 kwie 2006, 21:58
Lokalizacja: z polski

Post autor: Edyta76 » 28 lut 2009, 23:00

Anecia jestes nawiedzona
made by - dr SZCZYT, 450 cc

Awatar użytkownika
oloosiam
Bywalec Beauty
Bywalec Beauty
Posty: 125
Rejestracja: 06 lis 2008, 00:48
Lokalizacja: Kraków/Londyn
Kontakt:

Post autor: oloosiam » 28 lut 2009, 23:32

ja mam bardzo mieszane uczucia na temat Boga... jako nastolatka byłam w oazie, jezdzilam na wyjazdy itd. wierzylam... wtedy bylo to dla mnie prawdziwe... nie znaczy to ze bylam zakonnica, dalej bylam normalna nastolatka itd. po prostu wierzylam w Boga... potem jakos sie odwrocilam od chodzenia do kosciola itd., w liceum byla masa roznych rzeczy i czasami nawet glupio bylo powiedziec ze sie bardzo wierzy itd. choc ja zawsze mowilam w roznych sytuacjach... teraz jestem w Anglii do kosciola nie chodze bo nie ma gdzie a pozatym, pracuje zawsze w niedziele... zaniechalam sakramenty itd. ale wydaje mi sie ze nadal wierze w to ze jest ktos ponad nami bo zawsze mu dziekuje i prosze o cos jak potrzebuje... jednakze instytucja kosciola jest dla mnie calkowicie bez sensu - nie rozumiem jak ktos moze wypowiadac sie nt. rodziny itd skoro jej nie ma?? wracajac do tematu, bo troszke odbieglam - wierze, ze jest cos po zyciu na ziemi... ktos kiedys powiedzial (nie moge teraz sobie przypomniec kto) ze sa dwie opcje: albo wierzyc albo nie. jak sie wierzy a potem okaze sie ze nic nie ma, to nie jest sie stratnym, jak sie wierzy i okaze sie ze jest - jest sie zbawionym, a jak sie nie wierzy i okaze sie ze jest - jest sie stratnym... tak logicznie to biorac ;)
apropos cierpienia, tez wiele razy sie nad tym zastanawialam... nie mam zdania w tej sprawie, ale wiem,ze w Biblii jest napisane 'tych ktorych kocham - doswiadczam'
mentor okrÂągÂłe 325 i 350 cc hp pod gruczoÂł...
po 3.5 roku siĂŞ doczekaÂłam... sÂą moje od 22/04/09 :) szaleĂąstwo :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/ ... /event.png

Awatar użytkownika
nikolettkaa
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 3400
Rejestracja: 21 gru 2006, 00:22
Lokalizacja: WrOcLaW LoVe
Kontakt:

Post autor: nikolettkaa » 01 mar 2009, 01:32

ja wierze w Boga, mimo ze w zyciu ciagle mam pod górke..-ale sobie tulmacze ze to moj hiobowy los,nie chodze do kosciola -Bo Bog ''powiedzial'' kosciol zbuduje na was, stronie raczej od mainfestu swojej wiary, po prostu wierze, to jest jak wiatr,nie widze go ale czuje
dlaczego umieraja ludzie?dlaczego sa wojny zaglady? hmm, to ludzie sa zli,nie Bog...kazdy ma swoj krzyz ,ktory musi dzwigac,moim zdaniem ludzie maja zbyt duzo cech autodestrukcyjnych... :roll:
ogolnie postac Boga dla mnie jest nie zmaterializowana,ale uwazam ,ze kazdy wierzy w to co chce, czasem latwiej jest nie wierzyc, bo w razie nie powodzen,nie musimy zadawac pytan, wpadac w refleksje...
11/2009 Piękne vhp ;) 500 ;)
2011- planuje usta i policzki

Awatar użytkownika
Rina
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 431
Rejestracja: 26 lut 2005, 21:50
Lokalizacja: absolutna

Post autor: Rina » 01 mar 2009, 13:25

Kto stworzyl swiat? Nie wiem. Owszem jest piekny, ale jest tez okrutny. Jest to swiat w ktorym w kazdej sekundzie toczy sie walka o zycie, czy to w swiecie roslin, zwierzat czy ludzi. Swiat bolu i cierpienia, swiat w ktorym patrzysz w oczy chorego na raka dziecka i nie mozesz pomoc. Taka to sprawiedliwosc i milosc? Miliony umieraja z glodu - kim jest ten bog, ze moze patrzyc na cos takiego?
Jak to jest ze mamy nierowny start w zyciu? Jeden rodzi sie zdrowy i ma wszystko czego chce. A juz drugi urodzi sie chory i zycie ciagle nim pomiata. Jeden umiera we snie w wieku 90 lat - a juz drugi w wieku lat 4 w silnych bolach. Ze niby kara za grzechy pierwszych rodzicow? Po pierwsze, dlaczego ja mam placic za czyjes grzechy, ktore zreszta pozniej ponoc chrystus odkupil? :> A wogole juz abstrahujac od tego czy Bog istnieje. Adam i Ewa mieli tylko 2 synow. W takiej opcji nie mam pomyslu na zaludnienie ziemi.

Byl jakis czas temu program w tv wlasnie na temat "swietej" ksiegi. Chyba to konkretnie tyczylo sie apokalipsy. Ze aby ja zrozumiec, trzeba sie przeniesc w tamte czasy. Styl jezyka, konkretne slowa, one w tamtych czasach znaczyly zupelnie cos innego niz teraz. Wiec niespecjalnie widze sens w podpieraniu sie jakimis wersetami.
Po pierwsze z przyczyn wymienionych wczesniej.
Po drugie biblia na przestrzeni wiekow byla wielokrotnie zmieniana.
Po trzecie interpetacji danego zdania moze byc mase.

Pytanie do tych co wierza w jego istnienie - jak jego sobie wyobrazacie? Bo jezeli wierzycie, to musicie miec jakis obraz.

Awatar użytkownika
Edyta76
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 1121
Rejestracja: 04 kwie 2006, 21:58
Lokalizacja: z polski

Post autor: Edyta76 » 01 mar 2009, 15:32

ostatnio w necie znalazłam świadka, który opisuje swoje życie o obozie zagłady w Auschwitz i widziała jak SS wywlekało z baraków dzieci w różnym wieku i na oczach rodziców żywcem palili je na ognisku. Był straszny krzyk, płacz, te dzieci które zdołały się wydostać były rozrywane przez psy. SS się śmiali. I było jeszcze mnóstwo podobnych rzeczy o których nie chcę pisać bo serce mi się kroi jak to sobie wszystko wyobrażam.
Świadek który to opisuje do dziś bierze mocne leki psychotropowe i ma zepsute życie.

To tak Bóg kocha?????????????????????????????????????????????????????
Że tak musi doświadczać???????????????????
made by - dr SZCZYT, 450 cc

AneciaJa
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 439
Rejestracja: 24 mar 2008, 23:57

Post autor: AneciaJa » 01 mar 2009, 20:38

Edyta76 ja nie jestem nawiedzona. Choc moglabym to powiedziec o ludziach ktorzy twierdza ze Bog zabiera ludzi do nieba bo ich tam potrzebuje.To dopiero jest nonsens.Moze zamiast sie zastanawiac, otworz Biblie i poczytaj se co na ten temat mowi.A poza tym skoro jest zycie po smierci, to dlaczego ludzie tak bardzo boja sie umierac skoro w niebie jest tak cudownie? Potrafisz dac rozsadna odpowiedz na to pytanie?

Awatar użytkownika
Edyta76
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 1121
Rejestracja: 04 kwie 2006, 21:58
Lokalizacja: z polski

Post autor: Edyta76 » 01 mar 2009, 22:49

AneciaJa pisze:skoro jest zycie po smierci, to dlaczego ludzie tak bardzo boja sie umierac skoro w niebie jest tak cudownie?
czy jest na to rzeczywisty dowód że jest życie po śmierci?
ludzie boją się umierać, bo boją się że właśnie że nic nie ma po śmierci, z prochu powstałeś w proch się obrócisz.

kiedyś jadąc samochodem z moim teściem mijaliśmy cmentarz, mój teść powiedział że cmentarz powiększa się w zastraszającym tempie, na co ja zapytałam go ciekawe jak będzie po śmierci? On się uśmiechnął i powiedział że nie będzie żadnego życia, nie będzie nic :? zmartwiona mówię do niego jak to nic? To znaczy że już nie zobaczę nikogo ze swojej rodziny, dzieci? Na co on odpowiedział żebym się tak nie przejmowała, nie będzie mnie to obchodziło - po prostu nie będzie mnie...................
made by - dr SZCZYT, 450 cc

Awatar użytkownika
Anielicanrw
Uzytkownik zbanowany
Uzytkownik zbanowany
Posty: 3214
Rejestracja: 23 sie 2007, 14:36

Post autor: Anielicanrw » 01 mar 2009, 22:59

Edyta76 pisze:ludzie boją się umierać, bo boją się że właśnie że nic nie ma po śmierci, z prochu powstałeś w proch się obrócisz.
...dodalabym tylko jeszcze do tego,ze poprostu boimy sie w wiekszosci...nieznanego...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Feel Free - Nie Krępuj Się”