Ja miewam zaburzenia które mieszczą się chyba w kategorii parasomni i nie są niczym wyjątkowym, w każdym razie są znane w psychiatrii i mają, zdaje się, swoje miejsce w klasyfikacji DSM. Chwilę po przebudzeniu widuję rzeczy, których ewidentnie nie ma w mojej sypialni. Od dziecka uważałam, że to kwestia tego, że mózg nie zdążył się obudzić do końca. Zwykle nie są to miłe halucynacje, a ciemność też sprzyja temu, żeby taka halucynacja nabrała bardzo przerażającego charakteru. Czasami zdarza mi się głośno krzyczeć ze strachu i robię sobie "siarę" alarmując domowników
Bardzo rzadko towarzyszą temu również inne wrażenia, poza wzrokowymi. Raz widziałam demona w typie biały alieno- succubus, który na mnie leżał i czułam jego ciężar na sobie
Generalnie można się zes.. ć ze strachu. Rano sprawdzam czy nie mam jakiejś kolonii siwych włosów. Uważam, że jak ktoś ma mało racjonalny umysł, to przy wystąpieniu takiego zaburzenia może nabrać absolutnej wiary w istnienie świata pozazmysłowego.