Nie przejmuj sie!Zawsze mozesz kupowac nowe, gdy juz Ci uschna-beda caly czas piekne
Kiedys moja ciotka(ciotka,ale mloda kobitka) miala taki maly kwiatek, nie wiem jaki to byl(dwa liscie, sopelkowe).Jeden listek byl podsuszony, drugi zmasakrowany , polamay i calkiem suchy.Wzielam go od niej.Zmienilam doniczke i zaczelam normalnie podlewac, bez zadnych specyfikow.W ciagu kilku miesiecy listek ciotki wyrosl i pojawilo sie sporo nowych.Wyrastaly ciagle nowe.Przyszedl czas na wyjazd...kwiatek wrocil do ciotki.Zaczal usychac, w sumie nie wiem czy jeszcze zyje
Nie wiem od czego zalezy ,zeby kwiatki dobrze sie trzymaly, w sumie ja nie robie nic takiego, a mam super roslinki, nie chwalac sie :bravo pzdr!
magda