Strona 5 z 30

: 21 gru 2005, 20:29
autor: agnieszka21
Floriano napisz ja jestem bardzo ciekawa :roll: :)

: 21 gru 2005, 21:06
autor: Aralia
możliwe, ale ja wierzę w Boga i często się modlę, tylko nie chodzę do kościoła, bo wolę sama się pomodlić niż iść do kościoła i udawać ze jestem praktykująca.

zawsze jak czytam takie rzeczy w necie to nie mogę zasnąć, ale mnie korci zeby cały czas tu zaglądać :D...więc dziewczynki piszcie!

: 21 gru 2005, 21:22
autor: floriana22
To bylo kilka lat temu, do dzis zaluje, ze bylam tak glupia i dalam sie namowic na ten seans spirycystyczny. Miala byc swietna zabawa a tak naprawde nikt z nas nie wierzyl, ze mozliwy jest jaki kolwiek kontakt z duchem.
Dzialo sie to latem, kiedy wynajelismy ze znajomymi domek nad jeziorem.Pewnego wieczoru troche nam sie nudzilo i ktos wpadl na ten genialny pomysl.Na poczatku bylo nawet smiesznie, koledzy chcieli nas wystraszyc bo wydawalo sie, ze duch nie ma wcale zamiaru do nas przyjsc.Nasze zarty i wybuchy smiechu, spotegowaly jego obecnosc i zaczely sie dziac straszne rzeczy.Nie bede ich opisywac bo mowiac szczerze nie lubie wracac do tych wydarzen, poza tym zdaje sobie sprawe z tego, ze osoba, ktora nigdy czegos takiego nie przezyla, nie potraktuje tego jako realna historie.
Opowiem wam tylko historie, ktora wydarzyla sie kilka dni po tym, kiedy myslelismy, ze mamy juz TO za soba...Pewnej soboty ja, moj chlopak i kolezanka wracalismy samochodem z pobliskiego sklepu do domu, byla brzydka pogoda,padal lekko deszcz,nagle zauwazylismy na drodze machajaca dziewczyne,byla przemoknieta do suchej nitki.Stanelismy i zabralismy ja ze soba , moj chlopak dal jej swoja kurtke bo trzesla sie z zimna...Podrzucil ja na dana ulice i tam zostawil wzial tylko numer domu i powiedzial ze kurtke odbierze jutro...I tak bylo niedziela pogoda sie wypogodzila,pojechalismy na ta ulice znalezlismy numer domu i pukamy do drzwi...Otwiera nam kobieta...pytamy sie czy mieszka tu taka osoba o takim i takim imieniu...Kobieta sie rozplakala pokazala nam zdjecie swojej corki ..to byla ta sama osoba..Powiedziala ze ona niezyje od pol roku ,zostala potracona przez pijanego kierowce..i od pol roku ktos ciagle sie zglasza po rzeczy jakoby ona od nich wziela...Zginela dokladnie na tej trasie gdzie ja spotkalismy w sobotni wieczor... to byla ta sama osoba co na zdjeciu pokazanym przez jej matke...

: 21 gru 2005, 21:32
autor: Samanthii
Floriana... ...naprawde...???!!! :shock: :shock: :shock:

Czy cos jeszcze sie wydarzylo- mialas jeszcze jakies przygody z duchami albo dziwnymi osobnikami ??? :shock: :? (co za temat! :8-0: )

: 21 gru 2005, 21:37
autor: MonisiaPP
:roll:

: 21 gru 2005, 21:39
autor: agnieszka21
Straszne,podobne do tego zdazenia,ktore mi sie przytrafilo,ja jestem pewna,ze widzialam to dziecko,zreszta to co potwierdzila moja babcia,ze nie mi pierwszej sie to przytrafilo

: 21 gru 2005, 21:48
autor: Nicole
Niestety, jesli zaglebic sie w tematyke duchow mozna wyczytac, ze one moga skrzywdzic czlowieka. Poza tym, jesli sa istotami niematerialnymi, a mimo to moga nas dotknac to moga i skrzywdzic, jesliby tylko ,,chcialy" :(. Mi duchy nie ukazuja sie pewnie dlatego, bo wiedza, ze dostalabym zawalu i dolaczyla do ich swiata :P gdy bylam dzieckiem przydarzaly mi sie rozne rzeczy, teraz raczej nie. Z ciut dziwnych rzeczy pamietam dziwny paraliz, pojawil sie ze 2 razy w moim zyciu ,,z nikad" - idac do kuchni w pewnym momencie cos jakby mnie zatrzymalo, chcialam zrobic krok i pojsc dalej, ale nie moglam, bylo to w normalny dzien.... wolalam do mamy, ktora myla naczynia zeby przyszla do mnie i podala mi reke, nie wiedzialam, co sie dzieje :( ona byla zajeta,nie zakapowala i nie przyszla :P ,,cos" puscilo mnie z kilka sekund pozniej.

: 21 gru 2005, 21:48
autor: agnieszka21
Bardzo czesto male dzieci staja sie takim swoistym medium,poniewaz one sie nie boja i nie zdaja sobie sprawy z tego,ze wogole mozna sie bac...ja od kiedy poszlam do tego ksiedza zaczelam sie interesowac tym tematem ,polecam przeczytac ksiazke poswiecona tematowi bialej magii,tylko ostrzegam:trzeba wiedziec kiedy przestac :!: i nie wciagac sie dalej.Od tego ks.nasluchalam sie takich opowiesci.Duch to materia i moze przyjmowac rozne postacie.Zauwazylyscie bardzo czesto spotykane zjawisko,a mianowicie jesli w rodzinie lub w srod znajomych umiera osoba dorosla,stara rodzi sie nowe zycie,albo jakas kobieta obwieszcza,ze jest w ciazy :roll:

: 21 gru 2005, 21:54
autor: Nicole
chodzi ci o reinkarnacje? jesli wierzyc w zycie wieczne nie moze byc tak, ze ,,stary" duch odradza sie w nowym czlonku rodziny, w koncu kazda dusza ma isc do nieba a nie spowrotem na ziemie... co do bialej magii.... co nalezy przestac??

: 21 gru 2005, 21:57
autor: agnieszka21
Florianko,a czy "ta dziewczyna"mowila cos,wykonywala jakies specyficzne gesty,ja tylko pamietam,ze w chwili kiedy zobaczylam to dziecko ono kucalo ale jak dalam"po chamulcach".....przekrecilo glowe i popatrzylo przerazone,takimi wielkimi oczmi,to trwalo doslownie ulamek sekundy,ale te oczy....nigdy nie zapomne,niechcialam wczesniej pisac ze szczegolami,bo moze uznalybyscie mnie za wariatke,aale widze,ze nie tylko ja doswiadczylam".. czegos takiego".Istotnie duch nie moze zabic,ale moze doprowadzic do wyczerpania psychicznego,"zwariowania"