Życie zaczyna się po 40-tce. cz 10.

[ulla10]

Kurde, chyba polecę i ja po kozieradkę.
Chociaż po serii peelingów migdałowych buzię mam jak pupa niemowlaka, ale nie zaszkodzi spróbować.


bbpp77, mam ten sam problem z czerwonymi plackami na buzi, ale ja boję się sterydów i staram się nie używać.
Po serii z migdałem placki i podrażnienia zniknęły, buzia jak po photoshopie, ale pewnie częścioo problemy mogą wrócić. Dlatego zaopatrzę się w kocieradkę i będę nią kontynuoiwać kurację.

[bbpp77]

Ja się boje wszelkich peelingów i złuszczań ponieważ ta moja czerwona kropka to łuszczyca, a z tą i wszelkimi kombinacjami bywa różnie, może się roznieść. Póki co moja łuszczyca ogranicza się do jednej 0,5cm kropki, która pół roku siedzi na twarzy, potem sobie gdzieś przewędruje i posiedzi kolejnych kilka miesięcy na nodze na przykład. Jak na człowieka z łuszczycą w genach nie mam co narzekać, bo jedna, mala zmiana, nawet na twarzy to błogosławieństwo. Kozieradka póki co działa z prędkością najsilniejszych sterydów, daj Boże aby jeszcze efekt był bardziej długotrwały
Na włosy jeszcze nie stosowałam, ale skoro dodatkowo jeszcze unosi to popróbuję! Za to stary jak usłyszał, ze wzmaga porost włosów smaruje sobie łeb codziennie, jak mu wyrośnie mikrofon niczym murzyńskie afro dam znać

[babina7]

ja jeszcze od wczoraj robię kuracje drożdżami. Kupiłam kilka kostek.....Jak byłam nastolatką, to mama mi robiła napój i musiałam pić. Dziewczyny piszą, ze włosy po miesiącu szaleją ( tylko, że one młode...) mi nie zależy na szybkim wzroście, bo będę musiała częściej farbować ) tylko na baby hair. Przy niewielkim wypadaniu ale bez przyrostu nowych może być źle.....

[Nataa]

u mnie też idealnie 6 dzień!!!!!!jestem w szoku....Ile ja forsy wydałam na Zorac, Retinol i inne smarowidła, a tu 3zł torebka. To prawda, że wszystkie leki mamy w roślinach (pewnie i na raka też).

O tak, na raka też są. Tylko trzeba wiedzieć które na którego.
A ta kozieradka to jakiś cud. Też muszę spróbować.
Ha! Taki leniwiec ze mnie, że nawet jak cud, to mi się za bardzo nie chce nic robić.
Najlepiej żeby samo się kupiło, zrobiło i położyło.
Codziennie trzeba parzyć świeżą porcję, nie?

[babina7]

Nie. Ja zaparzyłam we wtorek i trzymałam wszystko w lodówce.. Łyżeczkę kozieradki zalewasz wrzątkiem (3/4 szklanki). Płyn gotowy do nacierania , a fusy z denka kładziesz na twarz. Po ostygnięciu mają konsystencję żelu. Dzisiaj wykorzystam resztkę fusów, a płyn wcieram w skalp. Wczoraj tylko przemyłam buzię płynem, zamiast toniku.. Jutro zrobię nowy napar.
Nie mogę uwierzyć, że mam tak gładko!! Zadzwoniłam do cioci z podziękowaniem

[beata-malgorzata]

Ale Wy tu ciekawe rzeczy piszecie . Tez kupie ta kozieradke . Nawet dobrze sie sklada bo w przyszlym tygodniu przybywam do Polski Hotel przy molo w Sopocie juz zarezerwowany , teraz moge pomyslec o zakupach np ...kozieradki . A czy wory pod oczami tez wygladza ? bo to by mi sie przydalo

Do jakiego sklepu z polskimi ciuchami mam wejsc ? Nie takiego dla nastolatek i super szczuplych lasek , tylko takiego z rozna rozmiarowka . Oryginalnie ale klasycznie zarazem , to co lubie . Czekam na podpowiedz od Was .

[GoniaL]

a ta kozieradka to nasionka są, czy liście? Niemcy wszystko w kapsulkach zamykają a za nasiona zyczą sobie prawie 10 e

[Viperka]

babina7 Po takiej wcierce z tej kozieradki, to spłukujesz to po jakimś określonym czasie czy właśnie nie? Jeśli nie, to czy nie obciąża to jakoś, przetłuszcza, lepi itp. włosów? Jeszcze pytanko do Pań o jasnych włosach (farbowanych), które próbowały owego cudu - wpływa to jakoś na kolor, nie przyciemnia przypadkiem bądź przyrudza włosów u nasady?

[babina7]

ja mam jasny blond i nie zauważyłam ciemnienia....Nie spłukujesz. Włosów nie obciąża , bo nie dajesz na włosy , tylko na skalp.Fakt, że zawsze u nasady te włosy się zmoczą. Trzeba przeczesywać, bo jak zaschnie, to jak mocny lakier albo pianka strong. Dla mnie jest super, odkleja włosy od skalpu te moje nędze......
Beatko, powinien Ci się spodobać sklep Solar. Moja kol. gdy przyjeżdża z Londynu, to wykupuje pół sklepu. Często bywa w operze, w teatrach, bankietach i te ciuchy jej pasują. Niby klasyka ale taka bardziej artystyczna i mają kobiece rozmiary.
Tu masz linka do ich outletu, ale na żywo fajniej te ciuchy wyglądają. Ceny znośne i dobry gatunek
http://www.solar-company.com.pl/sklep/r ... 1;o:-1;a:1" onclick="window.open(this.href);return false;
Mam ten sweter za 199 (z kwiatami) jest lekko prześwitujący , jak mgiełka ) i świetnie się nosi. Tuniki tez mają fajne.

[Viperka]

To zapowiada się super, też muszę wypróbować bo mam nędznie rzadkie
Co ile mniej więcej aplikujesz sobie taką wcierkę?