Post
autor: majamajamaja » 21 sie 2009, 22:58
Ogladalam Coco, ale nie z Audrie Tatou. W r. 2008 nakrecili jeden i ten mnie sie bardzo spodobal, tak romantycznie nakrecony. Chociaz sama Chanel (prawdziwa) to chyba z romantyzmem wiele wspolnego nie miala.
Zastanawiam sie, czy ten film z Tatou to nie przypadkiem nie ten sam scenariusz tylko z bardziej znana aktorka. To by byla lipa.
A tak swoja droga, to glowna aktorka w tym filmie miala karykaturalnie zrobiony nos. Ja myslalam, ze jest pokrzywdzona przez los, ale moja siostra twierdzila, ze natura nie zrobilaby czegos takiego...
Wczoraj bylam w kinie na japonskim filmie Love Exposure. Balam sie, ze znowu nie zrozumiem tego skomplikowanego japonskiego sposobu myslenia, nakrecania filmow i mentalnosci. Ale nie. Jest na co patrzec. Polecam. To juz moze dla osob "sytych" komercji. Ale uwaga: trwa bite cztery godziny.
15 kwietnia 2009 - Brzuchanski, powieki