Na kawie u Brzuchatkow :)

[jozia1977]

oo to super najwyzej naloze gacie Bridged Jones zeby czuc sie lepiej(pewniej )

[aginka29]

Jozia-hahaha własnie,przecież są takie fajne ubranka obciskające,które pewnie podtrzymają brzuszek a i uwidocznią lepiej talię:)
Eeku-a co Ty taki nerwus jesteś czy przechodzisz jakis stresujący okres?

[Eeku]

Niestety Ja cale zycie mialam do dupy,teraz sie to odbija na moich nerwach!

[Magnollcia]

Ale dziewczyny tu czadu dajecie, czytam Was codziennie po nocach i przeczytac nie moge tyle tego jest.

Zeberko, Twoja historia jest podobna do mojej. Po drugiej ciazy zaczelam tabletki brac i wpadlam, bo jedna imprezka byla troszke alkoholu i tebletki nie wzielam. Bylam zalamana przez 3 miesiace, ale dzisiaj uwazam to za najlepsza rzecz w zyciu co mi sie przytrafila. Swiadomie na 3 dziecko pewnie bym sie nie zdecydowala. Po 3dziecku mialam takiego stracha, ze seks to byla trauma dla mnie i meza. Po 6 tygodniach od porodu juz zalozylam sobie spirale miedziana, tabletki na zapas na kilka miesiecy,humka i dochodzenie za zewnatrz. Tabletki nie sa dla mnie, nie jestem systematyczna a pozatym mailam okres co 2-3 tygdonie wiec juz nie biore. Miedziana spirale wybralam swiadomie, bo boje ze hormonalna sie zepsuje. Ja jestem super plodna, u mnie wsadzisz i masz, bylam 7razy w ciazy, i samoistnie 4razy poronilam, wiec nie ma zartow. Myslalam ze sie z 1-wszym dzieckiem wpada, ale sie pomylilam.
Strach i tak pozostal bo jak mi sie okres spoznia, to oboje mamy 4-ta ciaze przed oczami. Po kilku nerwowych razach moj maz zdecydowal sie na podwiazanie, jeszcze tego nie zrobil bo czeka na termin zabiegu. Jak to zrobi to i tak spirali nie wyjme. Podobno 1 na 10mln przypadkow, facet wraca do plodnosci bo mu sie zrosna przewody, znajac moje szczesnie ja bede tym przypadkiem

Eeku
Rozbawilas mnie do lez, opowiadajac o synu i dziewczynie Co to za fajne czasy byly, jak bylo sie na ich miejscu
A mam pytanko, czy Twoj obecny maz jest bezplodny z nautry czy przez zabieg. Jesli przez zabieg, to moze powiesz na jak to przeszedl, fizycznie i psychicznie.


A co do mnie, to moze powiem kilka slow jak moje zycie wyglada.
Mam 3 dzieci, 4lata, 2,5 i 1rok. Moje dwie strsze corki jezdza na hulajnodze, wiec mi troszke lzej z wozkiem. Ale zeby np mlodsza nie wpadla pod samochod na ruchliwych ulicach londynu (mieszkam w 3 strefie) to swego czasu prowadzilam ja na automatycznej 5m smyczy dla psa. Brzmi okrutnie, ale skutecznie, bardzo tego nie lubila i odrazu zaczela mnie sluchac. Jak sie dziewczyny zmecza to wkladam je wszytkie do podwojnego wozka, jedna dziecko wkladam na daszek, dwie hulajnogi i zakupy. I wracam jak kretyn z zakupow, ludzie patrza na mnie jak na dziwolonga a ja cos mrucze z nerwow pod nosem. Codziennie robie rundke do przedszkola z 3 dzieci, i nie rozumiem tych mam ktore maja jedno, mieszkaja pod nosem przedszkola i sie spozniaja bo sie nie wyrobily. Och jak ja im dobrze smigac z jednym dzieckiem. Ale i tak nie zamienilaby moich 3 szkrabow. Codziennie sobie powtarzam ze jeszcze troche a urosna i bedzie lzej. Odkad uzaleznilam sie od forum, moj maz sie na mnie troszke gniewa ze nie poswiecam mu czasu, musze isc do lozka, dobranoc u mnie 2:10w nocy.

[vasomi]

Magnollcia ja tez mam trojke dzieciaczkow i powiem ci ze nielada wyczyn zajac sie trojka maluchow,wiec i dla ciebie wielki uklon.Ja mam kolezanki co maja 1 lub 2 dzieci i nazekaja ze im ciezko a do tego jezdza samochodami.Jak tego slucham to smiac mi sie chce a za razem dzieki temu sie dowartosciowuje bo utwierdzam sie w tym ze jestem silna babka i ze daje rade i nie narzekam fakt czesto sie wszedzie spozniam ale to juz moja natura a po zatym wszedzie chodze z buta ale chociaz kondycje mam .ale powiedzialam sobie ze musze sobie ulatwic zycie i jestem w trakcie robienia prawka wiec tobie tez polecam w uk to nie takie trudne

[jozia1977]

oj dziewczyny znam wasz problem hehhe tez jestem mama 3 dzieci tyle ze zmotoryzowana,ale rano zanim wszystko ogarne to juz mam dosyc ,jedyny czas wolny to kiedy zawioze do przedszkola i mam wolne do 15.15 wtedy moge zakupy ogarnac swoj fitnes i inne sprawy
,powodzenia i powiem wam ze z kazdym rokiem jest lepiej duuuuuzo lepiej

[Magnollcia]

Ja tez jestem zmotoryzowana i aktywnie jezdzaca. Tylko ze ja mam wszystko na miejscu i nie oplaca mi sie brac auta, wkladac dzieci, potem je wyjmowac, i znowu kladac i znowy wyjmowac, a nie mowiac juz o problemach z zaparkowanie. A tak to, jak odstawie jedna corke, to z dziecmi pojde do parku, to na zakupy itp. zreszta ruch to zdrowie. Jak jestem spozniona, to biegne cala droge i w 5 minut jestem na miejscu, nie ma to jak poranna rozgrzewka

[zeberko]

Dawno tu nie zagladałam, Mangolcia mamy duzo wspolnego , dzieci w tym samym wieku , obie wiatro pylne , cieżko jest ale musimy jakos dawac rade.
Dziewczyny gdybyśmy nie miały dzieci pewnie miały byśmy czysto zawsze w domu i pełniejsze portfele , ale co z tego jak nasze serca były by puste ;(

[Magnollcia]

Zebrko

Co z Twoim facetem sie podzialo? Przed pb tak Cie wspieral, w czasie pb sie martwil i po przezywal.....
A teraz co?
Jak jestes taka wrazliwa jak ja i szlochasz po nocach jak sie poklocisz z facetem, to nie dosc ze dla duszy zle to i dla brzuszka. Napiecie miesnie i pewnie sakasz noc, a to wymaga sily miesni brzucha.
Jak masz ochote sie z nami podzielic zmartwieniami, to wal smialo po to tu jestesmy.

[zeberko]

Dzięki Mangolcia
Zgadza się jestem wrazliwa tak jak Ty , płacze po nocach , ale wszyscy myslą ze jestem silna , bo taką udaje wiecznie bo myśle ze tak jest lepiej.
Sama nie wiem co się poknociło , napewno to nie przez operacje , ogólnie , mamy trudne charaktery , nikt nie ustąpi , nikt nie wyciągnie pierwszy ręki.
Ale zmienił się , zrobił sie taki chamski , ze czesto żałuje ze za niego wyszłam.
Gdyby nie to ze mamy troje małych dzieci , wyprowadziłabym się , zawsze tak robiłam jak tylko się pokłóciliśmy a bylismy jeszcze parą , wtedy się starał , przyjezdżał , przepraszał itd , słuchał co mam do powiedzenia .
A teraz ... wydaje mi się ze jest mnie pewnien , bo mamy dzieci , bo przeciez nie zostawię dzieci i nie wyprowadze się , a z nimi nie mam gdzie iść bo jest nas tak dużo ze nie ma dla nas nigdzie warunków nawet do spania.
Jest takim facetem który stara się tylko o dziewczyne , o żonę nie trzeba.
A o kobiete trzeba zabiegac całe życie .