Życie zaczyna się po 40-tce. cz 7.

[Sabrina]

Na pare dni przed okresem trzeba odstawic naturalny progesteron i nie stosowac go również przez caly okres, więc juz grubo ponad tydzien,a moze dwa nie smaruje sie kremem i wczoraj i dzis juz sie wybudzilam i nie moglam usnąć. Dobrze ze dziś mam koncówke okresu i znów zacznę stosowac krem Ten naturalny progesteron to dla mnie zbawienie Zanim zaczelam go stosowac,to budzilam sie po 5 razy w nocy. Dzieki Bogu trwalo to bardzo krótko bo przeczytalam o tym kremie.
Kiedys przez pare dni mialam takie dziwne uczucie suchości w pochwie i kolezanka doradziła mi żel Feminum. Zawiera kwas mlekowy potrzebny do zakwaszania pochwy.likwiduje swędzenie,pieczeni i suchosc. Jak tylko czuje dyskomfort np po okresie to ociupinke do pochwy i jest ok. Potem znów za jakis czas w miare potrzeby. Bardzo dobre jest tez kwasnie mleko,albo maslanka. Likwiduje grzybka,przywraca naturalną flore bakteryjną i jest w 100% naturalnym lekarstwem.
Mleko tylko na noc jak juz wiem ze nie bedziemy wstawać. Oczywiscie nie do picia tylko na palucha i do pochwy chociaz pic tez nalezy bo jest zdrowe dla zołądka i dobrze wpływa na caly oganizm

[cyryl-bea]

A probowalyscie na sen brac melatonine?

[eweplu]

Nie ja nie próbowałam melatoniny

może za mało się męczycie albo w dzień przysypiacie?

u mnie to nie ma znaczenia czy jestem zmęczona robotą jak koń, czy cały dzień bym tylko po domu się krzątała, to w nocy się budzę jednakowo często. Kiedyś jak jeszcze nie miałam tych problemów ze spaniem, to ja prawie co dzień po obiedzie musiałam sobie zrobić drzemkę, a w nocy i tak nic mnie nie budziło, tylko spałam do rana.
Muszę poczytać o tym kremie co pisze Sabrina, ale jak to hormon, to pewnie i tak mi nie będzie wolno go stosować.
Ostatnio coś mnie boli nerka, albo kręgosłup, już sama nie wiem co i tak sobie myślę jakby kupić skóry owcze i dać pod prześcieradło, słyszałam, że to poprawia jakość snu i działa zdrowotnie na choroby reumatyczne. Czy coś wam o tym wiadomo ? może któraś stosuje ?

Wyczytałam gdzieś, że marihuana obniża rewelacyjnie ciśnienie. Może się sztachnij przed snem

Ty to jest myśl, ale ja nie paląca , ale jak to mówią człowiek się uczy całe życie

No poczytałam teraz o tym kremie z naturalnym progesteronem i właściwie to chyba bym mogła go stosować, bo preparaty z soi też mi wolno. Znalazłam taki krem http://eurovipnet.9com.pl/artykuly/lepsze_zdrowie" onclick="window.open(this.href);return false; czy to ten stosujecie ? A jeśli ja juz okresu nie miałam od 02,09 to jak bym go miała zacząć stosować ?

[Sabrina]

Tak,to ten krem. Jak nie masz okresu to stosuj przez 3 tygodnie i tydzień przerwy. Nie wazne kiedy zaczniesz,wzne zeby byl tydzien przerwy. Poprawe w spaniu zauwazylam juz po paru dniach. Poprawe nastroju po 1.5 miesiaca,moze nawet po dwóch. Ja stosuje go tylko na noc,chociaz powinno sie rano i wieczorem. Czasem organizm sam jeszcze wydzieli wiekszą dawkę progesteronu [my tego nie czujemy i nie wiemy kiedy tak sie stanie] i gdy w tym okresie dolozymy w kremie,to zaczyna sie krecic w glowie,ale po 2 godzinach to minie. W tedy trzeba przestac sie smarować na 2 -3 dni i potem znów sprawdzic czy sie nie kreci. Mi sie zdarzyło tak 2 razy.
Nie kupuj innego kremu,bo ten zawiera maksymalna dawke i nie ma zadnych domieszek które utrudniaja wchlanianie kremu.

[eweplu]

Dzięki Sabrina kupię go sobie, może będzie to dla mnie jakieś rozwiązanie, bo dłużej tak nie może być.

[Sabrina]

Kup,kup.Ja juz dzis spalam jak noworodek od 24 do 9 rano. Raz wstalam siku. Tylko pamietaj ze to jest krem roślinny,nie chemia ,i potrzeba paru tygodni zebys poczuła sie lepiej,ale spanie wróci wczesniej.

Dziewczyny nie wiem czy to znacie. Widzialm w programie "Wiem co jem" i kupie bo czasem zamiast miodu dosladzam slodzikiem ale syntetycznym,a tu jest naturalny!
http://stewia.info.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.stewia.com.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Poszukam na allegro bo bedzie pewnie za grosze

[babina7]

kupiłam....Nie da się wypić herbaty z tym, straszliwie zmienia smak. Miałam w pastylkach. Wywaliłam.
Koleżanka chciała dosładzać kefir i kupiła w proszku ale też wywaliła. Mówiła ze aż piecze po języku. Chcesz wypróbować na sobie, to kup najmniejsze opakowanie {jest duzo droższy od syntetycznego} , może przełkniesz? Ja nie mogę, juz wolę gorzką....Z syntetykiem mi bardzo smakuje ale używam od czasu do czasu dla rozpusty. Ma jeszcze tą zaletę, że nie trzeba mieszać {zawsze to jedna łyżeczka mniej do mycia ) i nie zmienia koloru herbaty.

[muflon2121]

No ale dlaczego Wy to w pastylkach kupujecie a nie żywą roślinę? Przecież proszek czy pastylka to chemia. Ja to miałam kupić ale mi "się zapomniało". Kupie na wiosnę (na balkon) i spróbuje dodawać do herbaty. Nie dla słodzenia, ale lubię "herbaciane" eksperymenty. Latem na balkonie mam miętę, melisę i inne zioła dostępne w aptekach w formie suszu. I muszę powiedzieć, że o ile od tych aptecznych suszów mnie odrzuca, bo są ohydne (jak dla mnie), to te parzone ze świeżo urwanych liści chętnie piję.

[eweplu]

Zamiast cukru zwykłego można używać cukru brzozowego tu jest link http://www.birplus.pl/idp_53_Ksylitol_- ... ozowy.html" onclick="window.open(this.href);return false; on smakuje tak samo jak zwykły cukier, wydaje mi się nawet, że jest słodszy. Cena jego jest jednak mało ciekawa .

[majamajamaja]

No wlasnie, stevie mozna sobie zasadzic w doniczce i liscie konsumowac. Juz same liscie sa strasznie slodkie.

A co do miesiaczki, to kreci mi sie po glowie od paru tygodni takie pytanie: czy miesiaczka to jest naturalne oczyszczanie organizmu ze "zlej" krwi? Czy to taki wymysl? Jak myslicie?
Bylam w takim naturalnym sklepie i dostalam troche do czytania i tam wszedzie o tym "oczyszczaniu": ze kobiety dlatego dluzej zyja niz mezczyzni, bo sie co miesiac pozbywaja tej wlasnie zlej krwi, ze kobiety w ciazy maja za to nagromadzona "szlake", bo przez 9 miesiecy sie gromadzila itd. Troche mi sie to wydaje na wyrost. Ale moze macie jakies wlasne doswiadczenia na ten temat? Jestem bardzo ciekawa.

Eeku, nie wiem, czy Tobie to cos pomoze, ale ja kupilam sobie Neurodoron Weledy, to taki srodek homeopatyczny, ktory "wzmacnia nerwy" (to jest cytat). Bierze sie godzine przed snem i kladzie pod jezyk, wiec nie musisz gryzc ani przelykac. Kosztuje ok 10€. Na chroniczna bezsennosc to chyba nie jest, dla mnie w sam raz.