Robilam kiedys Restylane.Trzymalo mi sie pol roku,dokladnie magiczne 6 mcy,jak obiecuje producent.Pozniej lekarz sam mi zaproponowal Restylane-perlane,z wiekszymi molekulami,gesciejszy,dluzej sie trzyma.Mam juz 9 mcy i dopiero zaczyna lekko,lekko puszczac,na pewno jeszcze bedzie dobrze wygladac ze 2 mce.Wiec dostrzykne dopiero pod koniec kwietnia lub w maju.Ale ja jestem troche przewrazliwiona,nie toleruje zadnej zmarszczki na moje twarzy
Ciezki taki zywot! Na szczescie na czole gladziutko,jeszcze tam nic nie majstrowalam.Ale faldy nosowe to u mnie juz normalka i wypelnianie co jakis czas.
z obserwacji moich wynika,ze to wlasnie faldy nosowo-wargowe najbardziej szkodza twarzy kobiecej.
Nawet nie zmarszczki na czole,lub kurze lapki,tylko wlasnie te bruzdy.dodatkowo dodaja taki posepny,malo sympatyczny wyraz twarzy.takie ja mam przynajmniej odczucia.....
Wlasnie dzisiaj ogladalam swoje zdjecia jak mialam restylane w ustach,sama sie soba zachwycalam.Ale niestety szybko mi zeszlo,a nie usmiecha mi sie co pol roku z siniakami chodzic.Chyba zrobie sobie permanentny makijaz na usta.Moja best kumpelka zrobila i pieknie to wyglada.Pierwszy tydzien miala kolor bardzo ciemnego brazu kontur ust
okropnosc,ale pozniej jak strupek zszedl to super juz sie zaprezentowala.Dobrala jej kolorek idealnie ,taki jasno cielisty,mieszanka rozu i lososia.Chyba sie tez skusze.Ladnie jej usta obrysowala i sprytnie tym konturem powiekszyla,teraz wydaja sie pelniejsze.