Wzrost - czy go lubicie, jakie ma znaczenie ?

Post autor: **jaaa** » 21 lip 2007, 23:17

pociesze sie mam niecale 155 bede wiecznym dzieckiem bo nawet piersi nie mam
trzeba sie polubic jakim sie jest

Post autor: **Nicola** » 23 lip 2007, 18:01

Anulka 12345 chyba sobie zartujesz jak mam tak jak Jaaa niecale 155 cm wiec jesteś lepsza odemnie z checia bym chcialam miec chocby 2 cm wiecej wzrostu. Wiec nie przejmuj sie kolezanką pewno zazdrosc przez nia przemawia ze tak Ci mowi. A co do piersi to wcale nie uwazam ze bedziesz jakas nie foremna. Ja przy takim wzroscie nosze 70D biustonosze. I to nikt mi nie powiedzial ze jestem nieforemna. A nawet wrecz odwrotnie. Uwazaja ze mam sylwetke bardzo filigranowa z ladnymi kobiecymi ksztaltami. Masz mezczyzne ktory akceptuje taka jaka jestes wiec sie dziwie ze wogole tym glowe sobie zaprzatasz. Poza tym buty ma wysokim obcasie i wygladasz wyzsza i bardziej seksi. To moga mam pozazdrosc nie jedna wysoka kobieta.
Poza tym takie gwiazdy jak Madonna, Salma Hayek,Avril Lavigne, Fraszyńska,Bujakiewicz, Jennifer Love Hewitt, Jessica Simpson, Hillary Duff,Kylie Minogue,Anastacia, siostry Olsen, Cichopek, Mucha, i wiele innych choc mogly by sobie pozwolic na terapie hormonalna tego nie robia. A wygladaja ze sa niskie. Ja gdybym nie przeczytalam to nigdy bym sie nie domyslilam. Kwestia dobrania stroju i buty.

Post autor: **foxxia** » 22 sie 2007, 20:10

Dziewczyny można sobie "powiększyć" wzrost. Jest taka metoda. Wg Ilizarofa (bladego pojęcia nie mam jak to sie pisze). Jednak ja nie polecam. Polega to na wbiciu w kosci kilku "drutów" które utrzymują obręcz. Wygląda się jakby się miało wiadro na nodze. Później co jakiś czas się rozciąga kości właśnie tymi drutami. Poznałam kiedyś dziewczynę, która się takiemu zabiegowi poddała. Doszło jej 8 cm. Ale sądzę, że to będzie miało swoje konsekwencje w przyszłości. Kości raczej bardziej łamliwe będą. W takie okręgi wkładają czasem prywatni lekarze po mocnych złamaniach lub zmiażdżeniach, tak miała moja ciotka. A ile się wycierpiała

NIE WARTE

A tak żeby było na temat. Mam 177cm i chętnie bym z 10cm komuś oddała, jakby się tylko dało.

Post autor: **misialeczek24** » 22 sie 2007, 20:15

ja mam 169 cm i nie narzekam choc w plaskich butach wyadeje sie troszke mala...

Post autor: **aifanaster** » 23 sie 2007, 18:29

Ja mam 168 i jestem zadowolona, u kobiety niski wzrost to żadna wada, ale miałam chłopaka, który był niższy ode mnie - 160cm i na prawde w tym przypadku to może być problem, wiem jakie miał kompleksy i jak wredni potrafią być ludzie co do takich przypadków, nawet u mnie w rodzinie się z niego śmiali :?

Post autor: **virtualia** » 30 sie 2007, 17:21

Mierze 169cm i dobrze mi z tym :) Moge nosic buty jakie tylko chce, nie mam problemow z ubraniami

Post autor: **klara01** » 30 sie 2007, 17:32

Ja mierzę 176cm i jest mi z tym dodrze

chociaż tu a Anglii mam często problem ze spodniami-są za krótkie

Post autor: **gosiaczek** » 01 wrz 2007, 00:14

Moje 168cm też mi pasują .

Post autor: **manila** » 06 wrz 2007, 20:15

Ja mam 161cm i nie narzekam. Spotykam się z mężczyznom który ma 189cm.
Zresztą myślę że twarz jest zdecydowanie ważniejsza niż wzrost. I nie grunt w tym żeby była śliczna (mały nosek, szerokie usta) i kanoniczna, bo to, dzięki chirurgii plastycznej, może osiągnąć każda kobieta. Grunt w tym żeby była ciekawa i jednocześnie ładna. Mój obecny partner wybił mi z głowy operację nosa. Jak usłyszał o moich niecnych zamiarach to mnie, po prostu, wyśmiał i stwierdził, że nigdy nie zrozumie kompleksów pięknych kobiet i braku samokrytyki u tych, które naprawdę są nieciekawe fizycznie.
Co do określania niskich dziewczyn karakanami (bo takie określenia padały w tym temacie) to tak samo wysoka dziewczyna może być karakanem, jak i niska. Wszystko zależy od proporcji i sylwetki, a one są kwestią genetyki i nie wszyscy mamy identyczne. Czasami zdarza się, że dziewczyna jest wysoka i ma krótkie nogi. Dodatkowo w tej kwestii wiele zależy od nas samych. Jeśli niska dziewczyna dba o to żeby być szczupłą może być tylko seksowna, dziewczęca, drobna. To się podoba wielu mężczyznom. Szczególnie tym których natura obdarzyłam wysokim wzrostem i postawną sylwetką. Jeśli kiedykolwiek którykolwiek mężczyzna zwrócił mi uwagę na niski wzrost, to zazwyczaj sam miał w granicach 170cm - 180cm, czyli niewiele...
Pozdrawiam Was wszystkie dziewczyny - i te niskie i te wysokie.

Post autor: **j.bella** » 21 wrz 2007, 08:51

a ja mam 178 i rzadko zakladam obcasy...nizsze niz 7-8 cm hihi. po prostu lubie obcasy w nich lepiej sie czuje i wygladam , bardziej do mnie pasuja mimo ze jestem wysoka. nigdy mi moj wzrost nie przeszkadzal, mam wysokiego faceta. czsami toche glupio gdy stoje z kolezankami, a kazda nizsza ode mnie o glowe lub wiecej, ale coz... 175 w zupelnosci by mi wystarczylo, ale i tak nic nie poradze wiec nie zawracam sobie tym glowy. aha! zauwazyla w swoim przypadku, ze wysokimi dziewczynami czesto interesuja sie niscy faceci... hihi